ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
W samo okienko (11)
Gry Wielkich Cieni i Małych Pokoleń
15.12.2012r.
Nie będę dzisiaj wylewał na głowę Leo Messiego kubła z gorącymi pochwałami za pobicie kolejnego rekordu. Wystarczy, że robi to już cały dziennikarski świat, z czym się bezsprzecznie zgadzam. Nie będę wdawał się w spekulacje gdzie wyląduje Robert Lewandowski, czy to będzie "Juve" czy MU, czy też może Bayern (?). Zostawiam to innym, bo tak naprawdę żonglowanie potencjalnymi klubami w tym momencie nie ma sensu dla tego zdolnego piłkarza. Oby w Borussii trafiał jak najczęściej i w swoim czasie trafił w ręce wybitnego szkoleniowca. Co zatem?

Dzisiaj znowu powrócę do mojej małej ojczyzny, do miejsca w którym się wychowałem, gdzie miałem szczęście dorastać wraz z wieloma postaciami o kolorowych upodobaniach i charakterach. Skąd taka wyraźnie zarysowana melancholia w słowach? Ano z faktu, że już za blisko tydzień odbędzie się uroczysta Gala 20-lecia klubu, w barwach którego miałem szczęście grać na nierównych murawach i "pod wiatr", bo nierzadko sędziowie gwizdali na wyjazdach pod gospodarzy, ale za to w jednej drużynie z ludźmi o twardych charakterach, którzy traktowali trening i mecz jako święto i obowiązek. Czas szybko zrywa kartki z kalendarza i tym bardziej wielu z nas, tych którzy wychodzili na pierwszy mecz MKS-u w 1992 roku może z niedowierzaniem kręcić głowami, że to tak szybko minęło.

Mówi się, że zawodnicza przygoda z piłką trwa średnio dziesięć, piętnaście lat, zależy jak liczyć, czy od juniora czy tylko od seniora. Nie tylko zdrowie jest czynnikiem, który determinuje długoletnie występy w MKS-ie, ale przede wszystkim fakt indywidualnej sytuacji ekonomicznej. Liczne wyjazdy piłkarzy seniorów "za chlebem" powodują, że wielu z nich kończy obecnie regularną grę w debrzneńskim zespole w wieku zaledwie dwudziestu kilku lat. Takie są obecne realia i aż marzy się, aby niedaleko Debrzna odkryto jakieś złoża gazu łupkowego czy ropy. Mielibyśmy wówczas niejednego szejka z miliardami na głowie, chętnego wykupić MKS grającego w Serie A. W końcu szejkowie i tak nie znają się na futbolu...

A tak poważnie to zaobserwować można jednak dwa bardzo pozytywne trendy. Pierwszy z nich nazwę "Grą Wielkich Cieni". Nie o Sherlocka Holmesa tu chodzi, ale o wbrew pozorom silnie powiązaną myślowo grupę osób, byłych zawodników, którzy pamiętają gdzie się wychowali i gdzie grali w piłkę, a obecnie wspomagają klub i rozwój futbolu. "Grupa Cieni" nie może już grać w podstawowym składzie seniorów ze względu na wiek, ale nie zamyka się w swoich archiwach wspomnień i chce nadal pomagać klubowi w możliwym dla siebie zakresie. Wystarczy wspomnieć tutaj takie osoby jak Tadeusz Bucholc, Sylwester Nylec czy Karol Gromowski. Oby to grono się powiększało, bo trzeba sobie uzmysłowić, że Twój występ dla lokalnej drużyny nie kończy się na ostatnim meczu na murawie. Dogrywka jest znacznie dłuższa i może przynieść znacznie więcej satysfakcji. I może odszedłeś w cień jako czynny piłkarz, mimo to będziesz mógł pokazywać dzieciom i wnukom zdjęcia w monografii MKS-u jako osoba w dalszym ciągu zasłużona dla budowania sportowej społeczności legendarnego Frydlant.

Drugi trend można ochrzcić mianem "Gra Małych Pokoleń". Gdy otwieraliśmy nabór do Akademii Piłkarskiej otrzymałem telefon od przyjaciela z podwórkowego boiska i bloku, który ucieszył się ze wspomnianej inicjatywy i rzekł, że "Niech mój syn zacznie się więcej ruszać, a nie tylko siedzieć przed komputerem". Takie podejście rodziców cieszy, którzy są świadomi z korzyści płynących z uprawiania sportu w realu, a nie na kompie. Wśród adeptów Akademii są potomkowie byłych zawodników (m.in. Michała Mazy, Grzegorza Plewy, Grzegorza Janke czy Romana Zembrzyckiego), a więc mających dryg do futbolu we krwi i ładunek talentu do dalszego doskonalenia.

Za tydzień Gala 20-lecia, której sukces zależy od licznego przybycia wszystkich zaproszonych, a naprawdę będzie warto. To w końcu nasze podsumowanie kart historii, którą wspólnie tworzyliśmy i tworzymy. Przybywajcie!

                                                                     (©arek.lewenko@interia.pl)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::