AKTUALNOŚCI
Bilans rundy jesiennej (6) - juniorzy B 04.02.2020r.
Tak udanej jesieni juniorzy młodsi MKS-u nie mieli już dawno, a ściślej pisząc NIGDY. Czerwono-niebiescy prowadzeni przez Łukasza Płóciennika są liderem, w dziesięciu spotkaniach odnieśli osiem zwycięstw, dwukrotnie remisowali, a po stronie porażek mają dumne zero. Sześciopunktowa przewaga w rankingu nad drugą Pogonią Lębork to powód do radości, bo pojawiła się przed debrznianami historyczna szansa na wygraną w słupskiej klasie okręgowej w tej kategorii wiekowej.

Emkaesiacy rzeczywiście zasłużyli na tę pierwszą lokatę, prezentując najbardziej równą dyspozycję spośród jedenastu uczestników ligi. Dodajmy od razu, że zaledwie jedenastu, bo przecież okręgówki juniorów B (w tym sezonie rocznik 2003 i młodsi) to w przeszłości były co najmniej dwie grupy, jeśli nie więcej. Tymczasem od kilku lat nasila się niepokojąca tendencja, czyli im starszy rocznik młodzieży, tym mniej uczestników rozgrywek... Co gorsza, w tym momencie słychać nawet głosy (oby okazały się plotką), że nie wszyscy dotrwają do finiszu rozgrywek, a bardziej precyzyjnie określając, nawet do początku wiosny...

Kadrowo wcale nie wyglądaliśmy jakoś rewelacyjnie, gdyż do ligi uprawniono 19 piłkarzy, z czego Bartłomiej Goryl pozostał jedynie na liście zgłoszeń, nie zaliczając żadnego meczu o punkty, a Tymoteusz Pachura zaledwie raz znalazł się na murawie. Poza tym rzadko grali Wojciech Viola i Jakub Grudziński, zatem o obliczu zespołu stanowiła tak naprawdę piętnastka zawodników. Jak przystało na kapitana komplet gier w pełnym wymiarze czasowym zanotował Wojciech Kaczmarek, ponadto Jakub Majkowski i Jakub Nykiel również wyszli na boisko 10 razy, przy czym ten pierwszy zasłużył na miano rewelacji rundy, ponieważ zaczął sportową przygodę w klubie w wieku... szesnastu lat i co najważniejsze poradził sobie bez zarzutu.

Bez dwóch zdań na wyróżnienie zasłużyli najmłodsi futboliści, czyli ci z rocznika 2005. Można było mieć obawy, że będą mieli problemy rywalizując w gronie nawet dwa lata starszych przeciwników, lecz szybko okazało się, że nic bardziej mylnego... Za Mikołajem Stryszykiem i Szymonem Mazą bardzo dobre półrocze, a i do postawy Huberta Lange, Wojciecha Bieleckiego i Dawida Kujawskiego trudno się przyczepić. Duże oklaski! Na więcej stać Norberta Wieszewskiego, który ma kłopot z regularnymi występami, ale gdy jest na boisku potrafi pokazać jakość.

Bardzo solidnie prezentowało się trio pozyskane z Lipki, tj. Gracjan Wenda, Jakub Kuliński i Przemysław Kucwaj. Tak samo można skomentować postawę Tomasza Małki (próbowany już także w drużynie seniorów), Patryka Barczewskiego i szczególnie Kacpra Kubickiego, który wiele razy umiał się odnaleźć z pożytkiem dla teamu znad Debrzynki w polu karnym, co owocowało bramkami. Trudna do oceny była jesień w wykonaniu Kacpra Bieleckiego, który występował z dobrym skutkiem zarówno wśród seniorów, jak i swoich rówieśników, w obydwu przypadkach zbierając pozytywne recenzje. Sęk w tym, że na koniec tej fazy kampanii... nie grał nigdzie, co kładzie się cieniem na całości poczynań zawodnika. Oby odnalazł się z powrotem w futbolu w II części rozgrywek.

Zdobyliśmy 52 gole, co było dziełem aż jedenastu osób. To bardzo dobry objaw, że ofensywne akcenty rozkładały się na wiele ogniw, świadczy też o współpracy wewnątrz ekipy. Snajperem nr 1 był Wenda, na drugim miejscu debrzeńskiej klasyfikacji uplasował się niespodziewanie Kubicki, a trzeci stopień podium okupuje K. Bielecki, który (co warto jeszcze raz przypomnieć) grał w tej drużynie rzadziej niż pozostali.

MKS był bezbłędny, jeśli chodzi o mecze na własnym terenie. Każdego bez wyjątku rywala odprawialiśmy w efektownym stylu, tylko Pogoń Lębork (zresztą zgodnie z przypuszczeniami) stawiła opór na obiekcie przy ul. Sportowej. Pozostali wywozili z Debrzna worek bramek. Dużo ciężej grało nam się na wyjazdach, gdzie podopieczni Płóciennika remisowali w Lipnicy i Charbrowie, a ponadto z trudem pokonali Słupię Kobylnica i Wybrzeże Objazda. Spacerkiem okazały się derby z Brdą w Przechlewie (6:0), ale to odosobniony przypadek. To jak prezentowaliśmy się na obcych boiskach w I rundzie stanowi poważne ostrzeżenie przed tym, co czeka zespół wiosną. Pojedziemy przecież m.in. do Jezierzyc, Miastka czy Lęborka i na pewno będą to niełatwe potyczki.

Juniorzy B mają niepowtarzalną szansę triumfu w zmaganiach na szczeblu podokręgu słupskiego i wierzymy, że sprostają zadaniu. Co potem? Obojętnie jak będzie wyglądała tabela w czerwcu zastanowimy się wtedy nad dalszym losem drużyny, na edycję 2020/2021. Bezspornym jest, że aż dziewięciu piłkarzy zakończy ze względu na limit wieku grę w tej ekipie, stąd już teraz obawa co dalej. Na razie mocno trzymajmy kciuki, abyśmy za kilka miesięcy, podobnie jak obecnie, spoglądali na resztę uczestników z góry. Powodzenia!

Razem: 10 meczów, 8 zwycięstw, 2 remisy, 0 porażek, 26 punktów, bramki 52-18

U siebie: 5 spotkań, 5 wygranych, 0 remisów, 0 przegranych, 15 punktów, gole 35-10

Wyjazd: 5 spotkań, 3 wygrane, 2 remisy, 0 przegranych, 11 punktów, gole 17-8

Mecze (w nawiasach liczba spotkań w pełnym wymiarze czasowym):
Wojciech Kaczmarek 10(10), Jakub Majkowski 10(8), Jakub Nykiel 10(6), Mikołaj Stryszyk 9(9), Jakub Kuliński 9(8), Szymon Maza 9(8), Hubert Lange 9(2), Tomasz Małka 8(7), Gracjan Wenda 8(6), Patryk Barczewski 8(3), Przemysław Kucwaj 8(3), Wojciech Bielecki 8(0), Dawid Kujawski 7(3), Kacper Kubicki 7(2), Norbert Wieszewski 6(2), Kacper Bielecki 6(1), Wojciech Viola 4(0), Jakub Grudziński 2(0), Tymoteusz Pachura 1(0)

Nie grał:
Bartłomiej Goryl

Gole:
11- Gracjan Wenda, 8- Kacper Kubicki, 7- Kacper Bielecki, 6- Jakub Nykiel, 5- Przemysław Kucwaj, 4- Tomasz Małka, 3- Wojciech Kaczmarek i Szymon Maza, 1- Jakub Kuliński, Mikołaj Stryszyk i Norbert Wieszewski + dwa gole samobójcze

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::