SENIORZY › RELACJE
» 23 kolejka - 09.05.2021r.
» Sędzia: Krzysztof Baumgard (Półczno) jako główny oraz asystenci: Sebastian Wasiuk (Słupsk) i Waldemar Kowalik (Studzienice)
3:1
(1:1)
KS Gryf Słupsk MKS Debrzno
Jakub Mondrzejewski (15) 1:0  
 1:1 Bartłomiej Rutyna (23)
Mateusz Barszcz (55-k)2:1  
Jakub Kazior (90+1)3:1  

5 strzały celne 2
2 strzały niecelne 1
5 rzuty rożne 2
6 spalone 2
17 faule 7
1 żółte kartki 0
0 czerwone kartki 0
1 karne 0
widzów ok.

MKS: Słonka- J. Kuliński, Mucha, W. Marzec, Domański (60 Bielecki)- Lica, Władyczak, Stalka, Wenda- Nykiel (71 Kamowski), B. Rutyna

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Sławomir Słonka90       
Jakub Kuliński90     11
Norbert Mucha90     3 
Wojciech Marzec90    11 
Maciej Domański59       
Bartłomiej Lica90    141
Paweł Władyczak90  1 12 
Sebastian Stalka90   115 
Gracjan Wenda90       
Jakub Nykiel70 1     
Bartłomiej Rutyna901 1 2  
Kacper Bielecki31    11 
Damian Kamowski20       

Słupska młodzież znowu skuteczniejsza
Trzeci raz spotkaliśmy się z drużyną KS Gryfa Słupsk w tym sezonie (to ewenement, znak dziwnych, covidowych czasów, zmian regulaminowych) i niestety notujemy kolejną porażkę. Tym razem na naturalnym boisku przy ul. Zielonej ulegliśmy przeciwnikom 1:3, chociaż nie będzie pomyłką stwierdzenie, że z wszystkich konfrontacji z tym zespołem ta ostatnia wyglądała z naszej perspektywy najlepiej.

Cóż z tego jednak, skoro i tak przegraliśmy z bardzo młodym teamem Gryfa, którego jedynym doświadczonym ogniwem był oczywiście, tak jak w poprzednich potyczkach, bramkarz Marcin Petrus. Na mecz pojechaliśmy w 15-osobowym zestawieniu, z czego Krzysztof Dudzic i Jakub Majkowski pozostali na ławce przez 90 minut. Ze składu wypadli pauzujący za cztery żółte kartki Błażej Borucki oraz Michał Pacholik, a na treningu poprzedzającym wyjazd poważnej kontuzji doznał Wojciech Taras. W tym przypadku zanosi się na długi rozbrat z futbolem... Nie było też z drużyną z przyczyn zawodowych Krzysztofa Szawarniaka. To wszystko otworzyło drogę do wyjściowej jedenastki Maciejowi Domańskiemu, Jakubowi Kulińskiemu, Bartłomiejowi Licy i Jakubowi Nykielowi. Ten ostatni operował z przodu wraz z Bartłomiejem Rutyną.

Początek był obiecujący dla czerwono-niebieskich, gdyż po rzucie wolnym egzekwowanym w 2. minucie przez Sebastiana Stalkę bliski powodzenia był B. Rutyna, ale arbiter dostrzegł jego faul na Petrusie. Niewiele było konkretnych spięć podbramkowych w I odsłonie jednak, gdy już debrznianie stwarzali okazje to głównie po wrzutkach (dobrych, kąśliwych) posyłanych w pobliże pola bramkowego, gdzie niepewnie zachowywał się Petrus, nie wychodząc w tempo do dośrodkowań. Nie potrafiliśmy zdyskontować mimo to tych sposobności. Od 15. minuty miejscowi wygrywali 1:0. Krzyżowe podanie do Jakuba Mondrzejewskiego, wyjście na czystą pozycję, zbyt późna chyba reakcja Sławomira Słonki i swobodne uderzenie po długim rogu do siatki. Ten gol nieco przypominał niedawny z marcowego meczu z Gryfem, wtedy również na 1:0 dla rywali. Teraz wyrównaliśmy dość szybko, bo w 23 minucie. Asystował Nykiel, a B. Rutyna mocno strzelił z lewej nogi i po delikatnym rykoszecie piłka wylądowała w celu.

Gra był równa, prezentowaliśmy się przyzwoicie i jedynie w 44 min. zadrżały nam serca, kiedy to Słonka niezbyt udanie piąstkował wrzuconą na przedpole jego "świątyni" piłkę i jeden ze słupszczan natychmiast uderzył, aczkolwiek niecelnie. Po rozpoczęciu drugiej części niezwłocznie stworzyliśmy świetną okazję. W akcji brali udział Nykiel i B. Rutyna, finalizował ją Paweł Władyczak, jednak zabrakło nieco farta, aby prowadzić 2:1. Kolejne minuty na korzyść gryfitów. W 59 min. solowy atak jednego z nich i na nasze szczęście jedynie korner, a było bardzo groźnie. Po rogu spore zamieszanie, w końcu wyjaśnione przez defensywę debrzeńską. W 55 min. rzut karny dla gospodarzy! Sędzia uznał, że przewinił Wojciech Marzec, a Mateusz Barszcz bez problemu wykorzystał jedenastkę.

Ruszyliśmy znowu do odrabiania niewielkich strat, przejęliśmy inicjatywę, lecz graliśmy zbyt niedokładnie, aby powodzeniem zakończyć którąś z prób. Niezłą zmianę dał Kacper Bielecki, inni też zaangażowali się mocno w działania ofensywne. Bodaj najciekawiej było w 67 min. (Gracjan Wenda i Bielecki), w 76 min. (nikt nie zamknął ostrej wrzutki Stalki z wolnego) oraz 83 min. (kilka podań między Stalką, Bieleckim i Wendą, wywalczony rzut rożny).

Do końca wierzyliśmy w remis, ale w 90+1 min. zawody rozstrzygnął ostatecznie młodziutki Jakub Kazior, lobując Słonkę na 3:1. Czy ta bramka powinna zostać uznana? Zdania były podzielone, ponieważ wydawało się, że zawodnik ze Słupska pomógł sobie w akcji ręką...

Jak było na początku, przegraliśmy trzeci raz z rzędu z ekipą KS Gryfa Słupsk, ale... wcale nie jest powiedziane, że nie zajmiemy na finiszu rozgrywek wyższej pozycji niż nasi pogromcy. Tak było po rundzie jesiennej, tak może być i w czerwcu. Na razie należy skupić się na konfrontacji z rezerwami Bytovii Bytów, którą zaplanowaliśmy na Stadionie Miejskim w niedzielę 16 maja o godz.18.00.
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::