AKTUALNOŚCI
Wyrwy w składzie, wysoka przegrana z Lechią 20.03.2021r.
Adrian Grabka (choroba), Patryk Bednarczyk (wyjazd poza miejsce zamieszkania), Hubert Birosz (kontuzja), Szymon Jakubowski (nieobecny), Franciszek Drygalski (uraz na rozgrzewce, wszedł jedynie w końcówce zawodów) i Hubert Kaczmarczyk (grał niewiele, problemy z biodrem) - oto realne kłopoty trenera Pawła Władyczaka związane z desygnowaniem odpowiednio mocnego zestawienia na drugi wiosenny mecz w I lidze wojewódzkiej juniorów C1 u siebie z Lechią Gdańsk. Przegraliśmy bardzo wyraźnie 0:7, bo dysponując taką, a nie inną kadrą czerwono-niebiescy nie byli w stanie nawiązać choćby w miarę równej rywalizacji z gdańszczanami.

Oczywiście każdy ubytek w składzie jest od razu widoczny, a gdy na domiar złego nastąpi ich kumulacja, to nieuchronnie spada jakość naszych boiskowych poczynań i z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia w sobotnie południe. Do przerwy przyjezdni prowadzili, lecz tylko 1:0, bo umieliśmy obronić się przed ich zakusami, a i Jakub Olas udanie kilka razy interweniował. Przewagę goście zdyskontowali w 6. minucie, chociaż zdobyli tego gola dość przypadkowo, gdy piłka odbiła się od Mikołaja Brzykcego i po rykoszecie zaskoczyła Olasa. MKS zagroził w I odsłonie bramce niezbyt rosłego golkipera Lechii jeden raz, kiedy Jakub Piotrowski w 18 min. uderzył niecelnie z wolnego.

Po przerwie zawody zostały błyskawicznie rozstrzygnięte. W 43 min. zrobiło się 2:0, a w 47 min. już 3:0 dla ekipy znad Motławy mimo, iż Olas wcześniej robił co mógł broniąc m.in. instynktownie strzał z bliska w 46. minucie. Potem między słupkami stanął Mateusz Szajgin i sparował bardzo trudną piłkę w 53 min. Do 65. minuty trzymaliśmy się dzielnie bez strat, jednak wówczas po dośrodkowaniu i celnym uderzeniu z bliska lechiści wygrywali 4:0.

W końcowym kwadransie z bardzo dobrej strony pokazał się zaciekle walczący z przeciwnikami Piotrowski. Kuba czterokrotnie mógł wpisać się na listę strzelców. W 67 min. był sam na sam z bramkarzem, ale spudłował, w 69 min. został w ostatniej chwili uprzedzony przez obrońcę, w 71 min. przymierzył niestety ponad poprzeczkę, a w 73 min. po solowej akcji wywalczył jedynie kornera. Szkoda zwłaszcza tego ostatniego ataku, bo już widzieliśmy futbolówkę w siatce i drobną, ale jednak radość z honorowego gola. Nie udało się, a potem zabrakło nam troszkę zaangażowania i charakteru, gdyż zrezygnowani emkaesiacy zainkasowali dalsze trzy ciosy: w 74 min. (po kontrze), w 76 min (główka po rzucie wolnym) oraz w 79. minucie (strzał ponad Mat. Szajginem)...

Trzecie spotkanie tej fazy rozgrywek to będzie potyczka z Arką w Gdyni. Przewidziano ją na niedzielę 28 marca o godz.11.00 na obiekcie ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Nauczycielskiej 9.

MKS Debrzno- Lechia Gdańsk 0:7 (0:1)
MKS: Olas, Mat. Szajgin- Brzykcy, Drygalski, W. Górecki, H. Kaczmarczyk, Kaczyński, Kieruj, Piotrowski, Sobczak, Mich. Szajgin, Szlaga, Śledziński, W. Wrzeszcz

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::