AKTUALNOŚCI
Źle nastawione celowniki...10.04.2021r.
...i to w obydwu drużynach. Tak podsumowalibyśmy sparing z Pogonią Łobżenica, który seniorzy mieli okazję rozegrać w sobotnie popołudnie. Czerwono-niebiescy w tym pożytecznym, potrzebnym sprawdzianie ulegli minimalnie czołowej ekipie wielkopolskiej V ligi (czyli klasy pośredniej między IV ligą a okręgówką), a jedynego gola strzelił dla gospodarzy Jan Bruski i to... raczej ze spalonego.

Pojechaliśmy na towarzyskie zawody w czternastu, m.in. bez Bartłomieja Licy, Norberta Muchy, Bartłomieja Rutyny i Gracjana Wendy. Pierwsze minuty na boisku w roku 2021 zaliczył Krzysztof Dudzic, a po trzech tygodniach przerwy wrócił Wojciech Taras, który doznał urazu w trakcie sparingu z GTS-em Lipka 19 marca.

Miejscowi, których prowadzi Mateusz Hrycoń również desygnowali na murawę łącznie 14 zawodników. Jako pierwsi dobrą okazję stworzyli podopieczni Sławomira Słonki. W 3 min. Michał Pacholik wymienił efektowne podania z Jakubem Nykielem i silnie, płasko strzelił z prawej nogi, tuż przy słupku. Golkiper Pogoni z najwyższym trudem sparował futbolówkę na rzut rożny. W 17 min. źle skomunikowali się Wojciech Marzec ze Słonką, piłka "zatańczyła" na naszym polu karnym, ale bez negatywnych konsekwencji, bo koniec końców trafiła do rąk naszego bramkarza.

W 23 min. Paweł Władyczak przejął "gałę", podciągnął ją w pobliże szesnastki, uderzył celnie, lecz zbyt słabo. Na prowadzenie powinniśmy wyjść w 35. minucie. W. Taras odważnie włączył się do akcji ofensywnej i będąc kilkanaście metrów przed celem strzelił z "dużego palca" w poprzeczkę... Bardzo szkoda tej sytuacji, a wkrótce w 37 min. próbował Władyczak, tym razem mocno, jednak golkiper przeniósł piłkę nad poprzeczkę. W 41 min. niebezpiecznie przed bramką debrznian, lecz pogoniści wywalczyli tylko kornera, a po nim jeden z rywali główkował obok prostokąta. W 43 min. rzut wolny w wykonaniu W. Marca, silny strzał, piłka odbiła się od muru, przeciwnicy zainicjowali kontrę, którą przerwał odważnym i co ważne udanym wślizgiem... W Marzec! Brawo za zaangażowanie dla "Marcyka". Pierwszą część zakończyliśmy udaną interwencją Słonki w zamieszaniu w 45+1. minucie.

Na drugą połowę wyszliśmy mało skoncentrowani, a może po prostu to team z Łobżenicy ruszył odważniej i od razu mieliśmy wyraźne kłopoty. W 47 min. Słonka wybronił czystą pozycję, w 48 min. zażegnał niebezpieczeństwo W. Taras, a za moment Słonka udaną paradą wybił piłkę na róg. Niestety, zaraz potem straciliśmy tego jedynego gola. Korner, wrzutka, strzał w słupek i skuteczna dobitka Bruskiego. Po końcowym gwizdku analizowaliśmy pro forma, czy nie było tam spalonego i... raczej był! W chwili pierwszego uderzenia dobijający później futbolówkę Bruski miał bowiem przed sobą bramkę i... Pacholika, a Słonka był wysunięty przed piłkarza Pogoni, co oznaczałoby ofsajd. Szczegół? Tak, naturalnie, że tak, bo to tylko kontrolny mecz prowadzony przez jednego arbitra, który raczej nie miał szans tak zinterpretować tego zdarzenia.

Co by nie pisać, słabo graliśmy w tym fragmencie zawodów, co dodatkowo podkreśliły dwie okazje gospodarzy. W 51 min. wolej z lewej flanki (nieprecyzyjny), a w 60 min. (też z lewej strony) uderzenie z 20 metrów i tylko słupek z perspektywy miejscowych. 60 sekund później ponownie piłka trafiła w obramowanie bramki tyle, że... Pogoni po tym, jak Władyczak zagrał do wprowadzonego po przerwie Krzysztofa Szawarniaka i po interwencji obrońcy niewiele zabrakło do gola samobójczego.

W 64 min. najlepsza sposobność dla rywali na drugą bramkę. Słonka sfaulował jednego z nich w polu karnym i sędzia gwizdnął jedenastkę. Wykonujący ją Rafał Kubacki zmylił Sławka, ale futbolówka odbiła się od słupka i wyszła w pole... Za chwilę Słonka sparował piłkę do boku po uderzeniu z wolnego. Obydwa zespoły chciały grać do przodu, przez co dobrze oglądało się mecz może nie stojący na nadzwyczajnym poziomie, lecz na pewno ciekawy. W 67 min. doskonałą okazję zaprzepaścił Nykiel. Kuba miał kilka metrów do celu po obronieniu przez bramkarza strzału z dystansu Szawarniaka, jednak przeniósł "gałę" nad poprzeczkę... W 69 min. niecelnie uderzał Damian Kamowski, w 72 min. głową strzelał Szawarniak, a w 75 min. po szybkim ataku i zagraniu Władyczaka w dobrej pozycji znalazł się Szawarniak, ale bramkarz był na posterunku. Ponadto w 79 min. Stalka próbował powodzenia z półobrotu, a poprawił po interwencji golkipera J. Kuliński, a w 88 min. w światło bramki przymierzył Stalka. Wszystko na próżno, tego dnia nie było nam dane cieszyć się z trafienia emkaesiaków...

W ostatnim kwadransie także ekipa z Łobżenicy trzykrotnie mogła uzyskać bramkę. W 75 min. Borucki zatrzymał się sygnalizując spalonego (nie było o tym mowy), a po zagraniu wzdłuż bramki Słonki mieliśmy masę szczęścia, w 82 min. piłka przeszła W. Marca, potem również Kamowskiego i po uderzeniu z bliska wyręczył Słonkę słupek, natomiast w 87. minucie Sławek wygrał pojedynek z rywalem. Szans zatem po obu stronach nie brakowało, skuteczności już tak...

Pogoń Łobżenica- MKS Debrzno 1:0 (0:0)

1:0 Jan Bruski (49)

MKS: Słonka- W. Taras, W. Marzec, Borucki, Domański (55 Kamowski)- Bielecki (46 Szawarniak), Władyczak, Stalka, Pacholik- J. Kuliński, Nykiel (74 K. Dudzic)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::