AKTUALNOŚCI
Na Zielonej remisowo24.03.2024r.
Podziałem punktów zakończyliśmy inauguracyjne zawody rundy wiosennej w klasie okręgowej juniorów D2. MKS zremisował w Słupsku z Gryfem II 2:2 i z pewnością możemy czuć niedosyt, bo podopieczni Bartłomieja Licy byli o kroczek od kompletu oczek. Piszemy to ze świadomością, iż nasz zespół wyrównał trzy minuty przed końcowym gwizdkiem, poza tym to gospodarze spudłowali z kilku metrów w doliczonym czasie...

W przekroju całych 80 minut to jednak emkaesiacy stworzyli dużo więcej dogodnych okazji podbramkowych, lecz szwankowała skuteczność i odpowiednia decyzyjność, gdyż spokojnie mogliśmy rozstrzygnąć niedzielne spotkanie na naszą korzyść. Zanim jednak o samym meczu warto wspomnieć o jego nietypowej otoczce. Oto dziecięce ekipy miały zagrać na bocznym boisku Gryfa, czyli tym ze sztuczną nawierzchnią. Problem w tym, że na godz.11.00 zarządca obiektu zarezerwował ten plac na mecz sparingowy pomiędzy seniorami Sokoła Kuleszewo i oldbojami z Bruskowa Wielkiego. Zrobiło się nieco nerwowo, ale po krótkich negocjacjach i konsultacjach gospodarze wybrnęli z niezręcznej sytuacji, przenosząc potyczkę juniorów D2 na główną płytę stadionu przy ul. Zielonej...

Mecz zaczął się wybornie dla debrznian, którzy za sprawą Filipa Nylca objęli prowadzenie już w 5. minucie. Podawał Jan Pająk, a Filip strzelał dwukrotnie, przy powtórnej próbie skutecznie. Wkrótce mogło być 2:0, gdy w 7 min. po kontrze Franciszek Zaparuszewski dograł do Leny Wegner, lecz uderzenie piłkarki MKS-u było wprawdzie celne, ale zbyt lekkie. W 9 min. gryfici zdobyli bramkę na 1:1. Atak lewą flanką sfinalizował jeden z nich strzałem między nogami wychodzącego ze swojej "świątyni" Wojciecha Kudrelika. Dalsze minuty wyrównane, może z lekką przewagą MKS-u. W 26 min. dobrze przymierzył z wolnego Jakub Lemańczyk i wywalczyliśmy rzut rożny. Niestety, w 35 min. Kudrelik nie zdołał wybronić strzału z dystansu i po rękach golkipera futbolówka ugrzęzła w siatce. Ku naszemu osłupieniu arbiter zaraz potem... skończył pierwszą część gry, nie wiedząc(!), iż mecze w tej kategorii wiekowej od jakiegoś czasu są 80-minutowe... Na zwróconą uwagę zreflektował się i druga połowa trwała przepisowe 40 minut, ale nie wrócił już do błędnej decyzji de facto skracającej I odsłonę.

Po zmianie stron przypuściliśmy konkretny atak i raz po raz gorąco było na przedpolu bramki Gryfa. Gola powinien zdobyć Nylec w 43 min, znowu Nylec w 48 min., Nikodem Lisowski w 50 min., czy ponownie Lisowski chwilę później. W 64 min. po dwójkowej akcji Lisowskiego i Nylca zmarnowaliśmy następną wyśmienitą sposobność na wyrównanie, co szybko mogło się zemścić, gdyż miejscowi piłkarze mieli bardzo dobrą okazję w 66 min., a poza tym Nylec w 69 min. zażegnał niebezpieczeństwo wybijając piłkę tuż sprzed linii bramkowej...

Wreszcie (całkowicie zasłużenie) zmieniliśmy wynik na 2:2 w 77 min., kiedy to Nylec po rzucie wolnym i powstałym zamieszaniu przed bramką gospodarzy mocnym uderzeniem wpakował piłkę do siatki. Co ciekawe, obydwie drużyny mogły w samej końcówce zadać decydujący cios. Najpierw w 80 min. bliski szczęścia był Jan Bielecki, a za moment słupszczanie w ostatniej akcji spotkania przestrzelili z paru metrów...

W drugim wiosennym występie Czerwono-Niebiescy podejmą w Debrznie ekipę Piasta Człuchów. Ta konfrontacja odbędzie się na Stadionie Miejskim w niedzielę 7 kwietnia o godz.11.00.

Gryf II Słupsk- MKS Debrzno 2:2 (2:1)
Bramki dla MKS-u: Filip Nylec (5, 77)
MKS: Kudrelik- J. Bielecki, Laskowski, Lemańczyk, Lisowski, Nagibor, Nylec, Osięglewski, Pająk, L. Wegner, Zaparuszewski

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::