ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Ogrodowa/Gama i Grom równym krokiem 17.12.2012r.
Znowu były emocje, ponownie sporo działo się w hali Zespołu Szkół... Tegoroczna liga "pod dachem" co i rusz dostarcza interesujących wydarzeń, nie ma w zasadzie nudnych, jednostronnych meczów.
Taki w trzeciej serii przydarzył się zaledwie jeden i to już na początku dnia. Special One nadspodziewanie gładko pokonał Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy 8:1. Kolejne spotkania były już zdecydowanie bardziej zacięte, a wyniki często zmieniały się jak w kalejdoskopie. Swoje pozycje utrzymali liderzy. Ogrodowa/Gama odniosła dwa zwycięstwa, wygrywając najpierw z Juniorem 4:1, a następnie w takim samym stosunku z Barbarą. Obydwie konfrontacje to były trudne przeprawy dla obrońców tytułu, a zwłaszcza bój z Barbarą. Człuchowianie długo prowadzili 1:0 po trafieniu Grzegorza Kądzieli, który skwapliwie skorzystał z nieporozumienia w szeregach rywali, które nastąpiło podczas dokonywania zmiany. Po przerwie debrznianie przycisnęli, a Barbara wyprowadzała groźne kontry, po których wiele razy musiał interweniować świetnie dysponowany Robert Rutyna. Po przeciwnej stronie jeszcze więcej pracy miał Krystian Paciorek, który w ostatnich dziesięciu minutach skapitulował aż czterokrotnie (hat-trick Sebastiana Stalki, gol Pawła Wegnera) i to emocjonujące spotkanie, zamykające program dnia, zakończyło się wygraną Ogrodowej. Jej największy rywal do triumfu w lidze (taki wniosek spokojnie można wysnuć po rozegraniu 1/3 meczów w sezonie), czyli Grom Barkowo, poradził sobie z Mebloluxem i Juniorem. Obydwa mecze barkowianie wygrali różnicą dwóch goli. Mimo znaczącego oporu przeciwników mieli je jednak "pod kontrolą", a błyszczący w ich szeregach Ariel Sobczak dołożył sześć bramek do swojego dorobku i na tę chwilę wyraźnie prowadzi w klasyfikacji snajperów. Dwa remisy zanotowała w tej kolejce zażarcie rywalizująca o każdy punkt ekipa MMA Mosiny. 1:1 z BZ WBK Partner i 2:2 z Koroną Chrząstowo pozostawiło zapewne jakiś niedosyt w głowach zawodników z Mosin. Szczególnie blisko wygranej byli w potyczce z Koroną, a to dlatego, iż w... ostatniej sekundzie wykonywali przedłużony rzut karny. Przemysław Marek popełnił faul, a że było to piąte przewinienie chrząstowian, Tomasz Łukaszuk stanął przed wyśmienitą szansą na trzeciego gola. Jego strzał obronił jednak Tomasz Krasienkiewicz i uratował oczko swojemu zespołowi. Korona w niedzielę zdobyła ich w sumie cztery, gdyż zwyciężyła wcześniej MOW 7:6. To też był mecz z gatunku "dreszczowców". 2:0 i 3:2 dla ośrodka, potem dwa trafienia Marcina Tydy po rozpoczęciu II połowy w ciągu dosłownie kilkunastu sekund, przewaga Korony, pogoń MOW i na koniec jednobramkowa wiktoria piątej aktualnie drużyny rozgrywek. Również Meblolux miał w niedzielę chwile radości, kiedy w starciu ze Special One od stanu 1:3 wyprowadził rezultat na 6:3 na swoją korzyść. Obie strony pokazały dużą determinację, ale lepszą skuteczność w II części zaprezentowali debrznianie. Wspomniana wyżej młodzież z BZ WBK Partner oprócz remisu z Mosinami uległa Barbarze. O zasłużonej z przebiegu gry przegranej zadecydowało pierwsze 15 minut, gdy niemal każdy strzał na bramkę "bankowców" trafiał do siatki. Druga odsłona dużo bardziej ciekawa, jednak Partnerowi zabrakło już czasu, aby pokusić się o odrobienie pokaźnych strat. Zatem Ogrodowa/Gama i Grom na razie dominują, nie tylko zresztą w ligowej tabeli, także w prestiżowej klasyfikacji fair-play, gdzie ex-aequo przodują z najmniejszą liczbą karnych punktów.
Przed piłkarzami odpoczynek od spotkań mistrzowskich, który jednak nie potrwa zbyt długo. Po świętach spotkamy się 30 grudnia o godz.14.00, aby rozegrać ostatnią serię meczów w 2012 roku.

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::