ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Pierwsze punkty Gromu, pierwszy tytuł Ogrodowej 06.02.2006r.
Ósma edycja debrzneńskiej halówki przeszła do historii. Ostatnie zagadki dotyczące końcowej kolejności drużyn w tabeli zostały rozstrzygnięte. Tytuł mistrzowski dostał się jak najbardziej zasłużenie w ręce debiutantów (choć tylko z nazwy) - Ogrodowej Debrzno. Kapitan i twórca drużyny Mirosław Kisełyczka grający co roku w innej ekipie po latach drugich, trzecich, czwartych lokat wreszcie triumfował w halówce.
Niedzielne mecze zgodnie z przewidywaniami to nie był znany z kolarstwa "etap przyjaźni". O swoje przede wszystkim walczył jeden z najmłodszych zespołów rozgrywek FC Albatros, który chciał koniecznie awansować do czołowej czwórki ligi. Było blisko, bo najpierw stawił skuteczny opór Ogrodowej (1:1), a potem w kończącym ligę z Meblami długo prowadził 2:1, co gwarantowało właśnie czwartą lokatę.
Wicemistrzostwo przypadło w udziale obrońcom tytułu PPZ Przybkowo. Do Ogrodowej zabrakło niewiele, a trzeba dodać, że PPZ często grał bez swojego asa atutowego Andrzeja Korosia. Trzecie miejsce dla Szczepan Sport, który popisał się skutecznym finiszem i dwoma dwucyfrowymi wygranymi. Pięć minut chwały miał ostatniego dnia ligi Grom Stanisławka. Zdecydowani outsiderzy nie mający w swoim dorobku żadnej zdobyczy punktowej ograli gładko zdziesiątkowany absencjami kilku podstawowych zawodników Celtic 8:3.
Puchar fair play dla Ogrodowej, która prawie od startu ligi prowadziła w tej klasyfikacji, ale na samym końcu omal nie została wyprzedzona przez Szczepan Sport. Nagrody indywidualne przyznano: Mariuszowi Mrożkowi (Meble) - najlepszy zawodnik, Leszkowi Górnemu (Doradon) - najlepszy bramkarz i Grzegorzowi Krilowi (Szczepan Sport) - król strzelców. Pamiątkowe dyplomy otrzymali również najlepsi strzelcy poszczególnych drużyn: M. Kisełyczka, M. Marchewka, G. Kril, M. Mrożek, D. Litwiniuk, R. Wójtowicz, W. Cabaj, G. Pryba, Prz. Marek.
Następny, dziewiąty sezon halówki już niedługo, w listopadzie...

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::