ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Rozstrzygnięcie w siedem minut 18.05.2013r.
Dobra passa ekipy juniorów starszych MKS-u trwa. Po przegranej na inaugurację rundy wiosennej w Chojnicach podopieczni Sławomira Słonki szybko odzyskali rezon i w następnych czterech grach zdobyli komplet punktów.
W sobotnie popołudnie odprawili z kwitkiem wicelidera tabeli Korala Dębnica, rewanżując się za pechową, minimalną porażkę z jesieni. Czerwono-niebiescy zwyciężyli pewnie 4:1, załatwiając kwestię wygranej w pierwszej odsłonie rywalizacji. Szkoleniowiec debrzneński wobec absencji (usprawiedliwionej) podstawowego golkipera Pawła Krefta postanowił ponownie desygnować między słupki Mateusza Barczewskiego, pozostawiając w odwodzie jako zawodnika do pola drugiego bramkarza Kacpra Stasierowskiego. W 6 min. pierwszy raz zrobiło się interesująco na polu karnym gości, kiedy to w dobrej sytuacji strzelał z prawej nogi Bartłomiej Rutyna i debrznianie wykonywali rzut rożny. Trzynaście minut później ponownie dał o sobie znać dynamiczny Rutyna. Mocno przymierzył, piłka odbiła się od poprzeczki, a dobitkę obronił golkiper Korala. Kolejną szansę mieliśmy w 24. minucie. Na solowy rajd zdecydował się Krzysztof Szawarniak, lecz po jego płaskim strzale futbolówka powędrowała obok celu. Wreszcie nastąpiło decydujące dla losów derbowej potyczki siedem minut. W 27 min. drugi rajd przeprowadził Szawarniak, minął dwóch rywali i dograł piłkę na piąty metr do czekającego na podanie Mariusza Góry. Debrzneński kapitan nie miał problemów ze skierowaniem jej do siatki. 1:0. Gospodarze poszli za ciosem i wkrótce podwyższyli prowadzenie. W 30 min. Dawid Pankanin zagrał do Rutyny, a napastnik MKS-u mocno strzelił z lewej nogi z ok.12 metrów. Piłka po lekkim rykoszecie zaskoczyła golkipera i wpadła do bramki. 2:0, ale to wcale nie koniec pomyślnych wydarzeń. W 34 min. Góra dostrzegł Rutynę, a ten kropnął ponad wychodzącym bramkarzem niemal w samo okienko. Zatem 3:0! Końcowe fragmenty pierwszej połowy ze wskazaniem na dębniczan. W 39 min. zdobyli bramkę, ale jeden z piłkarzy żółto-niebieskich pomógł sobie przy tej akcji ręką i arbiter nie uznał trafienia. W 44 min. sędzia nie miał już wątpliwości i pokazał na środek boiska po składnym ataku gości i celnym strzale. Przed drugimi 45 minutami było nieco obaw. Boisko musiał opuścić Szawarniak, powołany na niedzielny mecz seniorów, a po zdobyciu bramki należało ponadto spodziewać się śmielszych ataków Korala. Faktycznie tak było, ale ofiarnie grający debrznianie nie pozwolili na zbyt wiele. Dwa razy wprawdzie było niebezpiecznie po rzutach wolnych, jednak na nasze szczęście rywalom brakowało precyzji. W 59 min. w znakomitej pozycji znalazł się Rutyna po zagraniu Wojciecha Grabowskiego, ale przeniósł futbolówkę ponad poprzeczkę. W 72 min. Góra miał również dogodną okazję na czwarte trafienie. Spotkanie "skończyło się" w 80. minucie. Świetną asystą popisał się Krystian Ryhanycz, a całość precyzyjnym uderzeniem sfinalizował Rutyna, którego licznik goli w sezonie 2012/2013 zatrzymał się na ten moment na liczbie 21. Trzeba pochwalić Barczewskiego. Dwukrotnie w drugiej części uchronił zespół przed stratą bramki, broniąc trudne piłki w 67 i 87. minucie. MKS znajduje się obecnie na trzecim miejscu w tabeli, a przed drużyną wyjazd do lidera, Stegny Parchowo. Mecz odbędzie się w niedzielę 26 maja o godz.12.00.

MKS Debrzno - Koral Dębnica 4:1 (3:1)
Gole dla MKS-u: Bartłomiej Rutyna (30, 34, 80), Mariusz Góra (27)
MKS: Barczewski - Rybacki, Mich. Walkiewicz, Chomiuk, Mat. Bucholc - Pankanin, Góra, Ryhanycz, Grabowski (81 Stasierowski) - Szawarniak (46 Szarmach), Rutyna

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::