ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Strzelcy klasy okręgowej na półmetku sezonu 12.01.2014r.
Po dziewiątej kolejce rundy jesiennej skomentowaliśmy aktualną wówczas sytuację wśród czołowych snajperów w rozgrywkach słupskiej okręgówki seniorów. Dzisiaj wracamy do tego tematu, tym razem przyglądając się prestiżowej bądź co bądź klasyfikacji dokładnie w połowie sezonu.

W zestawieniu zapisano 473 bramki, chociaż de facto padło ich mniej. Odnotowano przecież dwa walkowery spowodowane brakiem na boisku jednej z drużyn (zatem mieliśmy sześć "goli"), a ponadto spotkanie Skotawia Dębnica Kaszubska-Pomorze II Potęgowo arbiter przerwał przy stanie 6:1, gdy ekipa rezerw trzecioligowca została zdekompletowana i zweryfikowano później ten mecz na rezultat 6:0 dla gospodarzy. Odjęto więc jedno trafienie potęgowianom. Futbolówka formalnie znalazła się w siatce 468 razy, ale przyjmując za obowiązujące wyliczenia z tabeli i dzieląc je przez liczbę rozegranych zawodów (120, łącznie z walkowerami) średnio kibice obserwujący zmagania futbolistów byli świadkami 3,94 bramek na pojedyncze spotkanie.

Analizując powyższe można śmiało skonstatować, że rozgrywki były w I rundzie atrakcyjne dla sympatyków "kopanej". Najwięcej goli zdobyto w trzynastej serii (aż 45!), z kolei najmniej w premierowej, gdy bramkarze kapitulowali tylko 22 razy. Meczem, który należy uznać za najciekawszy dla fanów z punktu widzenia strzelanych bramek była konfrontacja Rowokół Smołdzino-Czarni Czarne w ostatniej kolejce, zakończona wynikiem 3:6. Ponadto pięciokrotnie zdobywano po osiem trafień, w tym raz z udziałem czerwono-niebieskich (przedostatni weekend rundy, 4:4 u siebie z GTS-em Czarna Dąbrówka). Na przeciwległym biegunie należy wskazać potyczki kończone wynikami 0:0, których odnotowano ledwie dwie. W trzeciej serii Start Miastko zremisował bezbramkowo z GTS-em, na koniec rundy w ten sam sposób Karol Pęplino podzielił się punktami z naszym MKS-em. Gospodarze "dziurawili sieć" 273 razy, podczas gdy zespoły występujące w "gościach" robiły to równe 200 razy.

Na boisko wybiegło 398 piłkarzy, natomiast na liście strzelców przynajmniej raz zaznaczyło swoją obecność 148 zawodników, czyli 37,18 % spośród tych, którzy mieli na to szansę. Znamienne, że jesienią zapisano jedynie trzy gole samobójcze, to bardzo mało! Lider tabeli Jantar Ustka miał w swoich szeregach aż czternaście osób, które zdobyły co najmniej jednego gola. To bezapelacyjnie najwięcej z całej ligi. Na drugim miejscu tego zestawienia znajduje się Kaszubia Studzienice, z jedenastoma futbolistami, a na szarym końcu KS Damnica i... MKS Debrzno, gdyż dla tych klubów trafiało zaledwie po sześciu zawodników. To właśnie o damniczanach oraz podopiecznych Pawła Władyczaka można bez cienia przesady napisać, iż w największej mierze ich dorobek strzelecki zależał od jednego napastnika. Kamil Wójcik i Paweł Wegner, bo o nich mowa, dzielą drugą lokatę na liście "goleadorów", mając po szesnaście bramek, podczas gdy ich koledzy z drużyny dołożyli tylko dziewięć (KS) i dziesięć (MKS).

Na szczególną pochwałę zasługuje jednak osiągnięcie Łukasza Kościana z Czarnych. Wysforował się zdecydowanie przed całą stawkę zaliczając w I rundzie "oczko", czyli 21 goli! To budzący respekt bilans zwłaszcza, gdy weźmiemy dodatkowo pod uwagę fakt, że "Mały" nie zagrał we wszystkich meczach, ponieważ w starciu z Karolem w 13. serii pauzował za cztery żółte kartki. Rozpoczął sezon wyśmienicie, lokując futbolówkę w celu w każdym z dziesięciu pierwszych spotkań. Został zastopowany dopiero w Debrznie, gdy nie udało mu się pokonać Krystiana Paciorka. Od tamtego czasu trafił już tylko trzy razy, co jak na wcześniejsze dokonania było średnim wynikiem...

Hat trick (i więcej...), czyli trzy gole w jednym występie (lub jeszcze pokaźniejsza zdobycz)- to zawsze wzbudzało szacunek u śledzących rozgrywki sympatyków futbolu. Jesienią czterech zawodników mogło się pochwalić "czteropakiem", czyli poczwórną radością w ciągu 90 minut. Byli to Szymon Budziński z Jantara, Tomasz Beger z Diamentu Trzebielino, Kościan i Wegner. Po trzy bramki strzelali zaś Paweł Szczegielniak z GTS-u (dwukrotnie), Wojciech Słowacki i Dominik Zagórowski ze Swe Pol Linku Bruskowo Wielkie, Bartosz Jączyński ze Skotawii, Piotr Szłapiński ze Startu, Grzegorz Kraska z Brdy Przechlewo, Marcin Jurczuk ze Stali Jezierzyce, Łukasz Wieczorek z Korala II Dębnica oraz Kościan i Karol Pelikan z Czarnych. Dla Wieczorka i Słowackiego były to zresztą... jedyne dotychczas trafienia w edycji 2013/2014!

Trzy gole uzyskał Marcin Rusakiewicz z Jantara i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, iż jest bramkarzem. Cały dorobek "ostatniej instancji" ustczan to bezbłędnie egzekwowane rzuty karne. Wprawdzie do wyczynów choćby Hansa Joerga Butta, który dla Hamburgera SV i Bayeru Leverkusen trafił z "wapna" w Bundeslidze 26 (!) razy jeszcze mu bardzo daleko, ale jak na warunki naszego podwórka zawodnik przodownika tabeli i tak się wyróżnia.

Prognozy na wiosnę? Teoretycznie Kościan, Wójcik i Wegner powinni między sobą rozstrzygnąć rywalizację o tytuł króla strzelców klasy okręgowej, bowiem ich przewaga jest już bardzo znacząca. Oczywiście wszystko pod warunkiem, że nie stracą formy snajperskiej, nie zmienią klubu, nie złapią kontuzji, nie wylądują na ławce, nie będą zbyt często pauzować za kartki itp., itd. Sportowe życie pełne jest jednakowoż niespodzianek, więc nie dzielmy skóry na niedźwiedziu i nie wkładajmy zawczasu korony na głowę któregokolwiek z piłkarzy...

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::