ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Ostatki w Biesowicach 17.11.2006r.
W najbliższą niedzielę 19 listopada o godz. 12:00 na "deser" piłkarskiej jesieni czerwono-niebiescy zagrają mecz V rundy edycji wojewódzkiej Pucharu Polski na wyjeździe z Echem Biesowice.
Rywal to zespół od wielu lat grający w klasie A. Obecny sezon jest dla biesowiczan jak na razie bardzo udany, ponieważ po 12 kolejkach zajmują wysoką 4 lokatę. W Pucharze Polski wyeliminowali dotąd GKS Kołczygłowy (6:1), Iskrę Dretyń (8:6 po dogrywce) i Start Miastko (7:1).
Dotychczas MKS grał z Echem tylko 2 razy i to bardzo dawno temu, bo w A-klasowym sezonie 1993/94. 26 września 1993 roku w Biesowicach padł remis 2:2 (gole dla MKS-u: Krzysztof Borkowski i Mirosław Łepek), w rewanżu w Debrznie 1 maja 1994 roku rozgromiliśmy rywali 6:0 po trafieniach Sylwestra Nylca (2), Łepka (2), Eugeniusza Twaroga i Krzysztofa Horoszkiewicza. Spośród występujących wówczas w czerwono-niebieskich barwach piłkarzy do dziś w kadrze są oprócz S.Nylca także Ireneusz Nowak, Mirosław Kisełyczka oraz Arkadiusz Lewenko, a grający wtedy Borkowski obecnie prowadzi zespół MKS-u jako trener. W przeszłości z Echem rywalizował także poprzednik MKS-u - Żagiel Debrzno. Obydwa kluby grały ze sobą w lidze na przełomie lat 80-tych i 90-tych 8 razy. Trzy razy wygrywał Żagiel, tyle samo zwycięstw odniosło Echo, dwukrotnie zanotowano rezultat nierozstrzygnięty.
Częste były również kontakty debrzneńsko-biesowickie przy pingpongowych stołach jako, że Żagiel i później MKS grały z Echem w klasie okręgowej tocząc przeważnie wyrównane, zacięte boje.
Obiekt w Biesowicach piłkarze MKS-u odwiedzą po raz trzeci, ponieważ trzeba pamiętać, że jesienią 2001 roku graliśmy tam ligowy mecz z beniaminkiem okręgówki Unią Korzybie. Trzymające w napięciu do ostatniego gwizdka widowisko zakończyło się porażką czerwono-niebieskich 3:4. Jak będzie teraz? Wiadomo, że z Echem nie wystąpi Piotr Grzechnik, którego komisja dyscypliny ukarała trzymeczową dyskwalifikacją za czerwoną kartkę otrzymaną w Wyczechach. Kara obowiązuje oczywiście tylko w rozgrywkach pucharowych. Nie zagrają również studenci Grzegorz Dudek, Damian Litwiniuk i Kamil Sieg, oraz nieobecny w Debrznie Leszek Beger. Chociaż liga jest absolutnie na pierwszym planie, to jednak byłoby przyjemnie awansować do następnej rundy i zagrać wiosną (wreszcie u siebie) z którymś z IV-ligowców.

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::