ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Drugi raz mistrzowie 23.01.2007r.
Ogrodowa/Gama powtórzyła sukces z ubiegłego roku i obroniła miano najlepszego zespołu debrzneńskiej ligi halowej. Wprawdzie triumfatorzy nie zachwycili dyspozycją w ostatniej kolejce męcząc się z Gromem, ale dzięki trafieniom Mirosława Kisełyczki (hat-trickiem przypieczętował pierwszy w historii tytuł króla strzelców) i Piotra Grzechnika ostatecznie uporali się z najsłabszą ekipą rozgrywek.
Ostro finiszował zespół Mebli/Szufranda, jednak dwie zasłużone wygrane wystarczyły tylko do drugiej lokaty na koniec sezonu. Dębniczanie mogą być mocno niezadowoleni, bowiem do detronizacji Ogrodowej (z którą przecież dwukrotnie wygrali!) zabrakło ledwie punktu... Sensacyjna porażka z Frans Lorens oraz dwie (!) przegrane z Juve - oto przyczyny niepowodzenia. Na trzecim miejscu Juve Uniechów i prawdę powiedziawszy była to w opinii wielu najładniej grająca drużyna ligi. Czasami brakowało doświadczenia, cwaniactwa (w dobrym tego słowa znaczeniu) boiskowego, wyrachowania, lecz i tak uniechowianie mogą uznać sezon za bardzo udany. Tym bardziej, że bezapelacyjnie byli najlepsi w klasyfikacji fair-play zgarniając okazały puchar ufundowany przez przewodniczącego Rady Miejskiej Marka Romańca. Trzykrotni w przeszłości mistrzowie ligi PPZ Przybkowo tym razem poza podium. W niektórych meczach brakowało odrobiny szczęścia, czasem trzymania nerwów na wodzy, a także większej stabilizacji składu. Debiutanci - Frans Lorens wygrywając z Meblami "załatwili" mistrzowski tron Ogrodowej, ale przede wszystkim zyskali sympatię kibiców. Ciekawy, młody zespół, w którym brylowali Andrzej Taras oraz... ojciec i syn, czyli Bogdan i Michał Drapałowie. "Boguś" zdecydowanie zawyżał średnią wiekową drużyny, ale za to bronił jak za swoich najlepszych dni przed laty w MKS-ie i nic dziwnego, że bezapelacyjnie zwyciężył w plebiscycie na najlepszego golkipera halówki. Brawo! Szósta pozycja FC Albatros to niewątpliwie spory zawód. Wielokrotnie to podkreślaliśmy i zdania nie zmieniamy: gdyby zawsze mogli grać w optymalnym składzie byliby dużo wyżej w tabeli. Na "pocieszenie" dla Albatrosa najlepszym zawodnikiem ligi uznano Jarosława Kurdzieko, który rzeczywiście prezentował się w tym sezonie bardzo dobrze. Ostatnia lokata drugi raz z kolei dla Gromu Stanisławka, który to zespół jak zwykle ambitnie rywalizował z resztą stawki, ale przeciętny personalnie skład nie pozwolił na większą zdobycz punktową. Mimo to na koniec sprawili niespodziankę wygrywając z Frans Lorens! Dziewiąty sezon halówki przeszedł do historii. Również i miniona edycja dowiodła, że tego typu impreza wciąż cieszy się popularnością i jest niezwykle potrzebna w przerwie zimowej. Zapewne w listopadzie rozpoczniemy jubileuszowe, dziesiąte wydanie ligi i choć nie staramy się z nikim ścigać i porównywać to jednak byłoby przyjemnie widzieć w hali Zespołu Szkół nieco więcej rywalizujących drużyn niż tegoroczna doborowa siódemka. Oby tak się stało.

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::