ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Liderzy krok od mistrzowskiego tronu 18.01.2010r.
Miały być emocje i były.... To zresztą znak rozpoznawczy debrzneńskiej ligi halowej w sezonie 2009/2010. Siódmy weekend zmagań w obiekcie Zespołu Szkół okazał się bardzo owocny przede wszystkim dla Ogrodowej/Gama i Marconi, bowiem obie ekipy zainkasowały po sześć punktów.
Mistrzowie z lat 2006, 2007 i 2009 nie mają już nadziei na czwarty triumf, lecz po okresie słabej gry pozbierali się, dość gładko ogrywając Nowicjuszy i Grom Barkowo. Ciągle zatem widzą szansę na drugą lokatę, liczą się również w klasyfikacji fair- play. Ponadto Patryk Klejdysz i Sebastian Stalka niezmiennie zgłaszają spore aspiracje do włożenia korony króla snajperów. Tym razem lepiej pod tym względem zaprezentował się "Kleju" zdobywając aż osiem bramek. Odpowiedź Jarosława Janczaka nadeszła jednak błyskawicznie. Dwa hat-tricki zapewniły mu utrzymanie pierwszego miejsca w prestiżowym zestawieniu. Zespół z Myśligoszczy rozgromił Grom Barkowo i pokonał Dobrynkę. Ta druga potyczka miała niesamowity przebieg, gdyż ilością stwarzanych przez drużynę z Debrzna Wieś wyśmienitych okazji na gole można by obdzielić kilka meczów. Sam Łukasz Dudzic miał pięć(!) wybornych pozycji strzeleckich, jednak fatalnie pudłował. Marconi tymczasem spokojnie, po kontrach, "karało" rywali i dzięki temu sytuacja za plecami prowadzącego Salosu stała się jeszcze bardziej pogmatwana. Wydarzeniem dnia były właśnie obydwa spotkania przodowników tabeli. Najpierw salezjanie po zażartym boju ulegli Dobrynce 0:1, a jedynego gola uzyskał Ł. Dudzic, wykorzystując błąd dobrze dotąd prezentującego się w tym spotkaniu bramkarza Edwarda Marka. Salos ma dwie porażki w lidze i obydwie właśnie z Dobrynką. 1:0 to wynik rzadko notowany w rozgrywkach halowych. W dziejach DHLPP od 1998 r. rozegrano 695 meczów i zaledwie osiem razy (wliczając ten wspomniany powyżej) notowaliśmy tak niski rezultat. Kończące niedzielną serię spotkanie Salosu z Meblami było równie emocjonujące. Dębniczanie byli niezwykle blisko wygranej, prowadząc najpierw 1:0, a w drugiej części już 3:1. Skończyło się mimo to na 4:3 dla lidera po potężnym uderzeniu Kamila Siega, chociaż przegrani mieli duże pretensje o interpretację przez sędziów jednej z kluczowych sytuacji boiskowych w ostatnich minutach meczu. Zadyszkę złapał Grom Stanisławka. Tylko jeden punkt to porażka dla drużyny, która po wielu dobrych występach miała nawet nadzieję na walkę o drugie miejsce w tej edycji. Warto dodać, że zarówno w konfrontacji z Bez Nazwy (3:0 do przerwy!), jak i w spotkaniu z Nowicjuszami początkowo inicjatywa była po stronie Gromu, ale to nie wystarczyło... Zawiódł również inny z Gromów, ten z Barkowa. Outsider przegrywał wprawdzie w poprzednich meczach, ale zawsze stawiał duży opór przeciwnikom. 4:9 i 2:8 to najwyższe porażki tego zespołu w sezonie... Na pochwały zasłużył jedynie Grzegorz Kril - najlepszy strzelec ligi w edycji 2005/2006 znacznie powiększył swój dorobek bramkowy. Powalczyli tym razem Nowicjusze. Mało kto spodziewał się ich wygranej z Gromem Stanisławka tym bardziej, że wystąpili w okrojonym zestawieniu i co najistotniejsze bez Krystiana Paciorka w bramce. Udanie zastąpił go Michał Drapała, który popisał się kilkoma "filmowymi" interwencjami, niczym jego ojciec Bogdan przed laty... 3:3 to wynik, który "polubili" piłkarze reprezentujący ekipę Bez Nazwy. Trzeci raz z rzędu kończyli mecz takim remisem, a dodając walkower za mecz z ZBR Powozińska na dobre dzięki temu oddalili się od ostatniej lokaty w tabeli. "Budowlani" oddali dwa mecze bez gry, ponieważ nie zdołali zebrać składu. Przykre...
24 stycznia o godz. 14.00. przedostatnia seria gier w edycji 2009/2010. Jeśli salezjanie pokonają zespół Bez Nazwy definitywnie zapewnią sobie pierwszy w historii mistrzowski tytuł. Duży ciężar gatunkowy będą mieć także potyczki Ogrodowej/Gama (z Gromem Stanisławka i Dobrynką) oraz Mebli/Szufrajda z Marconi. Zapraszamy kibiców!

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::