ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Czas na ligę 19.08.2011r.
Tylko godziny dzielą nas od inauguracji nowego sezonu piłkarskiego 2011/2012 w wydaniu seniorskim. MKS w swoim pierwszym meczu o punkty zmierzy się na wyjeździe ze Startem Miastko.
Jak informowaliśmy wczoraj to spotkanie odbędzie się na neutralnym terenie w Białym Borze, gdyż boisko naszego sobotniego rywala jest niezdatne do gry. Będzie to konfrontacja spadkowicza z klasy okręgowej z jednym z głównych pretendentów do awansu. Tak przynajmniej określa się miastecką jedenastkę, która "otarła się" o okręgówkę w zeszłym sezonie, przegrywając premiowane drugie miejsce z Drzewiarzem Rzeczenica jedynie niekorzystnym bilansem bezpośrednich potyczek, wobec równej liczby punktów. Miastczanie od czasu nieudanych baraży o miejsce w klasie okręgowej z Echem Biesowice w czerwcu 2007r. nie mogą powrócić na ten szczebel rozgrywkowy. "Zesłanie" trwa już ponad cztery lata, lecz zakusy na odzyskanie V ligi po udanej w sumie poprzedniej edycji są teraz jeszcze większe. Wszystko, wszelkie plany, nadzieje i dywagacje co do szans poszczególnych klubów jak zwykle zweryfikuje boisko. Jutro zmierzymy się ze Startem po raz dwudziesty pierwszy w historii. Zwyciężaliśmy dotychczas siedmiokrotnie, zaledwie trzy razy padł remis, a dziesięć wygranych zanotowali rywale. Kwestia najważniejsza dla kibiców w Debrznie: jak wygląda kadra MKS-u u progu mistrzowskich bojów w klasie A? Do ligi na dzień 19 sierpnia 2011r. zgłoszono 29 piłkarzy, w tym cztery nowe nazwiska, których nie było w zespole w poprzednim sezonie. Pierwszy nabytek letniej przerwy to Damian Jarkowski, wychowanek Piasta Człuchów, nie grający w ogóle przez ostatnie 12 miesięcy. "Dymek" sprawnie wkomponował się w drużynę i jest nadzieja, że będzie stanowił jej istotne ogniwo. Drugim zawodnikiem jest Bartłomiej Bucholc, dla wielu spora niespodzianka przedsezonowych przygotowań. "Bucha" wrócił do Debrzna z Gedanii Gdańsk w maju i zanotował kilka udanych występów w ekipie juniorów starszych. W lipcu podjął treningi w I zespole i z każdym sparingiem czuł się coraz pewniej na placu gry. Oby tak dalej. Po dłuższej przerwie ponownie będzie reprezentował czerwono-niebieskie barwy Ireneusz Nowak. "Łapka" u schyłku swojej futbolowej przygody chce pomóc drużynie w walce o A-klasowe punkty, stąd jego powrót z rezerw Korala Dębnica. W MKS-ie będzie nadal grał Sławomir Słonka, wypożyczony wcześniej na rundę wiosenną z Jedności Zakrzewo. Sławek wahał się między pozostaniem nad Debrzynką, a powrotem do klubu, z którym związany był długie lata, ale na szczęście zdecydował się na dalszy pobyt w Debrznie. To bardzo dobra wiadomość, ponieważ mamy w ten sposób trzech bramkarzy i ból głowy związany z obsadą tej pozycji został uśmierzony. I wreszcie najbardziej niespodziewany come-back, czyli pojawienie się w kadrze Radosława Petreckiego. "Dyzio" od 2006 roku nie grał regularnie nigdzie, na pierwszym miejscu były obowiązki zawodowe i rodzina. Obecnie ma możliwość treningu i kto wie, czy nie pojawi się na boisku jesienią, choć na tę chwilę przyjdzie nam pewnie jeszcze poczekać. W tym momencie nie są uprawnieni do gry w lidze w porównaniu z wiosną Michał Fajtek, Mirosław Kisełyczka, Adrian Kustra, Marcin Lisewski, Jarosław Malys i Marek Michalski. Z tego grona Fajtek, Lisewski, Małys i Michalski nie trenują, a Kustra w trakcie poprzedniej rundy wyjechał do pracy poza Polskę. Z kolei Kisełyczka wsparł zespół dwukrotnie wiosną w lidze, gdy MKS miał problemy kadrowe, lecz również nie uczestniczy w treningach. Do Piasta Człuchów wrócił Paweł Maślanyk, który wiosną zagrał dwa mecze w MKS-ie (łącznie 44 minuty), a na inaugurację sezonu uratował przed paroma dniami remis swojemu nowemu - staremu klubowi w starciu z beniaminkiem z Rzeczenicy. Trzon drużyny pozostał, piłkarze nadający ton grze MKS-u nadal będą to czynić w nadchodzących tygodniach. Trener Paweł Władyczak liczy zapewne na coraz większy wpływ na wyniki zespołu młodych podopiecznych, którzy nabierali doświadczenia w okręgówce. Teraz chcemy, aby w większym stopniu wzięli na swe barki odpowiedzialność za miejsce w tabeli i z pewnością wielu z nich na to stać. Można podsumować, że MKS znacząco się nie wzmocnił, ale i nie osłabił. Rezultaty gier sparingowych były pozytywne, napawają umiarkowanym optymizmem, chociaż przywiązywanie do nich nadmiernej wagi byłoby oczywiście przesadą. Kadra jest dość szeroka, lecz trzeba pamiętać o przeszkodach. Praca, od października studia i co najgorsze kontuzje - te trzy elementy będą niewątpliwie rzutować na to, jakim składem będzie co tydzień dysponował szkoleniowiec. Mniejsze lub większe urazy mają Patryk Borkowski, Grzegorz Dudek, Damian Litwiniuk, Wojciech Romanowski, Robert Rutyna, Kamil Sieg, Andrzej Wałaszewski i ich udział w meczach w najbliższych czasie jest albo niemożliwy, albo przynajmniej wątpliwy. Gdy dodamy do tego pauzę za czerwoną kartkę z sezonu 2010/2011 Macieja Maślanyka okaże się, że problemów trenerowi nie brak. Liczymy mimo to na dobrą grę zespołu, ambitną, nieustępliwą postawę. Co to przyniesie, jeśli chodzi o dorobek punktowy i miejsce na koniec przedłużonej (o dwa mecze z wiosny) rundy, będziemy wiedzieć w połowie listopada. Prawdą jest, że nie ma "napinki" na szybki powrót czerwono-niebieskich do okręgówki, ale nie oznacza to braku celu w edycji 2011/2012. Tym zamierzeniem niech będzie jak najwyższa lokata i odzyskanie radości z gry po nieudanym, często wręcz dołującym roku w wyższej klasie rozgrywkowej.

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::