ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Zostało czterech pretendentów 23.01.2012r.
Kraken Debrzno jest tym zespołem, który po niedzielnych meczach debrzneńskiej ligi halowej w praktyce przestał się liczyć w rywalizacji o główne trofeum. Dwie porażki (z Gromem Stanisławka i Ogrodową/Gama) sprawiły, że strata do pierwszego miejsca jest już nazbyt pokaźna, aby myśleć o zwycięstwie w rozgrywkach.
Tymczasem na pozycji lidera utrzymała się drużyna Ogrodowej/Gama po dość pewnych wygranych właśnie z Krakenem i FC Albatros. Nie były to wprawdzie jednostronne mecze, ale raczej pod kontrolą Pawła Władyczaka i spółki. Siedem goli strzelił Sebastian Stalka i minimalnie powiększył swoją przewagę nad drugim w zestawieniu snajperów Grzegorzem Kądzielą. Reprezentant Barbary był przez kilkadziesiąt minut "wirtualnym" przodownikiem tej listy, gdy zaaplikował sześć bramek golkiperowi Orła Scholastykowo. Odpowiedź "Stali" nadeszła jednak błyskawicznie. Ten weekend sporo wyjaśnił w rywalizacji o miano króla strzelców. Stalka i Kądziela pozostawili daleko w tyle resztę stawki i wydaje się obecnie, że między sobą rozstrzygną tę ciekawą walkę. Wczorajsze spotkania dostarczyły wielu wrażeń kibicom. Na początek dnia Grom Stanisławka zremisował z Barbarą 4:4, a emocji nie zabrakło przez całe 30 minut. Człuchowianie wygrywali 2:0, potem notowaliśmy remis 2:2, a następnie Bartłomiej Teusz zaliczył gola samobójczego... To nie podłamało Gromu i bramki Roberta Drewka a także Teusza (tym razem we właściwą stronę) pozwoliły mu wyjść na prowadzenie 4:3. Wynik ustalił potężnym uderzeniem z okolic piętnastego metra Marcin Lewicki. Ozdobą drugiego meczu, pomiędzy Gromem Barkowo a Orłem, było jedno z dwóch trafień Dawida Wachnika. Po solowym rajdzie, w którym założył "siatki" dwóm scholastykowianom, nie dał żadnych szans na udaną interwencję Marcinowi Lisewskiemu, pakując futbolówkę w samo "okienko". Nieoczekiwanie blisko megasensacji było w konfrontacjach Orła z Barbarą i Korony z Dobrynką. Człuchowianie mieli "nóż na gardle", kiedy po przerwie szybko stracili dwie bramki po efektownych strzałach Marcina Tydy i zrobiło się 4:2 dla rywali. Ci przeliczyli się chyba z siłami, bo w końcówce, głównie za sprawą wspomnianej wyżej skuteczności Kądzieli ulegli ostatecznie 5:8. W takim samym stosunku Dobrynka ograła Koronę, lecz zdecydowanie najsłabszy zespół sezonu do ostatnich sekund premierowej odsłony wygrywał 2:1, w II części nawet 4:2... Ważne dwa trafienia zaliczył Sławomir Ziach, wreszcie odblokowali się Łukasz Dudzic oraz Andrzej Taras i do wielkiej niespodzianki nie doszło. Bardzo interesujące było też starcie Dobrynki z FC Albatros. Na gola Ł. Dudzica odpowiedział Łukasz Płóciennik. Po zmianie stron długo utrzymywał się remis, jednak ładnym uderzeniem pokonał Sławomira Słonkę znowu Ł. Dudzic. W ostatniej minucie Słonka zawędrował pod bramkę rywali i doszedł do strzału, ale piłka nieznacznie minęła słupek "świątyni" Wojciecha Tarasa...
Co przed nami? 29 stycznia o godz. 14.00 przedostatnia seria meczów i na "dzień dobry" cztery mocne akcenty - zagrają Barbara z Ogrodową/Gama, Kraken z Dobrynką, Ogrodowa/Gama z Gromem Stanisławka i Dobrynka z Barbarą...

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::