ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Kanonada w Zakrzewie 04.04.2012r.
Juniorzy młodsi rozgromili w wyjazdowym spotkaniu sparingowym Jedność Zakrzewo 10:1. Rozegranie środowej potyczki stanęło pod dużym znakiem zapytania (zimno, deszcz, śnieg, błoto), ale trenerzy obydwu zespołów zdecydowali się jednak nie odwoływać meczu.
Grano dwa razy 35 minut. Czerwono-niebiescy od pierwszego gwizdka posiadali zdecydowaną przewagę. Trzeba zaznaczyć, że większość piłkarzy zakrzewskich to chłopcy z młodszego rocznika i było to widać zarówno jeśli chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, jak i możliwości fizyczne. MKS już w 2 min. prowadził 1:0, gdy Wojciech Żelazny płaskim strzałem zmusił do kapitulacji golkipera Jedności Rafała Drobczyńskiego. Futbolówka przeleciała pod nogami niefortunnie interweniującego bramkarza. Miał on mnóstwo pracy przez całe spotkanie, a do tego trochę pecha. Oto w 5 min. szarżujący lewą stroną Jarosław Mulik skierował piłkę wzdłuż linii bramkowej, a usiłujący ratować sytuację Drobczyński wpakował ją do siatki. Trzeciego gola zdobyliśmy po upływie kwadransa gry. Do akcji ofensywnej włączył się Artur Biszczanik, dograł dokładnie do Żelaznego, a napastnik debrzneński nie miał problemu z celnym strzałem. A. Biszczanik oprócz asysty zameldował się na liście strzelców, kiedy w 30 min. po solowej akcji pokonał Drobczyńskiego. Piątą bramkę uzyskał Mariusz Góra w 33. minucie. Zagrywał mu Żelazny, obrońcy nie zdołali wybić piłki, przechwycił ją "Maniek" i strzelił nie do obrony. Do przerwy 5:0, a potem bez zmian, czyli ogromna dominacja podopiecznych Sławomira Słonki. Gospodarze próbowali odpowiadać kontrami, mieli kilku ciekawych zawodników w składzie, ale ci w pojedynkę nie byli w stanie za wiele zdziałać. W 42 min. Góra uderzeniem zza pola karnego powiększył przewagę zespołu do sześciu trafień. Hat-tricka skompletował Żelazny. W 46 min. założył "siatkę" golkiperowi po indywidualnej akcji. Było w tym momencie 8:0, bo sześćdziesiąt sekund wcześniej filigranowy Jakub Żłobecki strzelił do pustej bramki kończąc akcję J. Mulika i serię błędów zdezorientowanych miejscowych obrońców. Kuba zdobył później jeszcze dwie bramki. Najpierw wykorzystał dokładne dogranie Michała Pisuka w 52 min, a potem obsłużył go podaniem w 68 min. Żelazny. Swój udział w golu Pisuk skomentował w żartobliwy sposób, z dystansem do swojej osoby: "To moja pierwsza i najpewniej ostatnia asysta w MKS-ie!". Piłkarze Jedności zasłużyli na gola za ambitną postawę i w 56 min. po składnym ataku i kilku podaniach cel zrealizowali. Każdy mecz jest lepszy niż zwykły trening, więc choćby z tego względu towarzyskie spotkanie spełniło swoje zadanie. W lidze jednak tak łatwo jak w Zakrzewie z pewnością nie będzie...

Jedność Zakrzewo - MKS Debrzno 1:10 (0:5)

0:1 Wojciech Żelazny (2)
0:2 Rafał Drobczyński (5-s.)
0:3 Wojciech Żelazny (15)
0:4 Artur Biszczanik (30)
0:5 Mariusz Góra (33)
0:6 Mariusz Góra (42)
0:7 Jakub Żłobecki (45)
0:8 Wojciech Żelazny (46)
0:9 Jakub Żłobecki (52)
1:9 (56)
1:10 Jakub Żłobecki (68)

MKS: M. Biszczanik - A. Biszczanik, Góra, Pisuk, Barczewski - B. Mazur, Ryhanycz, Dynkowski, J. Mulik - Żelazny, Wons
Grali także Żłobecki i Kaczmarek

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::