ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Czas na bilans - juniorzy starsi 29.06.2012r.
43 zawodników - tylu zagrało choćby jeden mecz w minionym sezonie w barwach MKS-u w lidze w kategorii junior starszy. Już ta liczba pokazuje jak bardzo niestabilna kadrowo była to ekipa i jak trudne zadanie "poskładania" jej stanęło przed Sławomirem Słonką.
Po fatalnej jesieni (ostatnie miejsce w tabeli, tylko 3 punkty) życzyliśmy sobie, aby wiosna była znacznie lepsza i faktycznie tak się stało. Czerwono-niebiescy podźwignęli się na ósmą lokatę, zdobyli w rundzie rewanżowej 12 punktów na boisku (plus trzy za walkower z Sokołem Wyczechy) i pozostawili po swoich występach dużo lepsze wrażenie niż pół roku wcześniej. Nie ma co ukrywać, priorytet dla trenera stanowiła drużyna juniorów młodszych, która miała dużo bardziej stabilny skład, zarówno na meczach, jak i w codziennej pracy szkoleniowej. Wiedzieliśmy, że będzie to kolejny trudny sezon dla juniorów starszych, ponieważ spora grupa piłkarzy uprawnionych z racji wieku do gry wśród rówieśników regularnie wzmacniała zespół seniorów. Tak było w przypadku Michała Birosza, Wojciecha Marczaka, Szymona Malmona, Bartłomieja Bucholca i Adriana Kwaśniewskiego, choć ten ostatni w zasadzie od kwietnia zaprzestał gry i w I zespole i w juniorach. Szkoda, bo to zawodnik mający duże możliwości i miejmy nadzieję, że jednak odnajdzie się w najbliższej przyszłości na boisku. W przerwie zimowej doszedł do klubu Marcin Tyda, który przebijał się do seniorów, ale i pomagał juniorom starszym. Kompletnie stracona z kolei była edycja 2011/2012 dla Macieja Maślanyka, który zaliczył tylko dwa mecze i jego piłkarska przyszłość jest zagadką. Występy w dorosłym futbolu były z korzyścią dla młodych piłkarzy, co do tego nie mamy wątpliwości. Prawdą jest też, że gdyby wymienieni wyżej zawodnicy skupili się jedynie na grze w lidze juniorów z pewnością MKS należałby do czołowych zespołów rozgrywek i byłby jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa w swojej grupie klasy okręgowej. Ta opinia wcale nie jest przesadzona, jeśli weźmiemy pod uwagę rezultat wiosennej konfrontacji derbowej z Piastem Człuchów. Najlepszy zespół sezonu poległ w Debrznie bezdyskusyjnie 3:6, co jasno pokazało realne i prawdziwe możliwości obu drużyn, które wobec rozgrywania meczu w środę mogły wystawić najsilniejsze składy, włącznie z tymi piłkarzami, którzy grali na co dzień w seniorach. S. Słonka miał co tydzień tak naprawdę wielki ból głowy jak zestawić odpowiednio silną jedenastkę by osiągać jak najlepsze wyniki. Nie mogąc liczyć na regularną obecność "seniorów" skupił się na daniu szansy reszcie piłkarzy z roczników 1993 i 1994 oraz tym, którzy... nie łapali się lub grali mało w gronie juniorów młodszych. Ponadto w kilku przypadkach posiłkował się najbardziej wartościowymi juniorami B, gdy ci akurat nie rozgrywali swojego meczu. Było to racjonalne w zaistniałej sytuacji rozwiązanie. Po jesieni jedynym niezastąpionym, czyli osobą z rozegranymi wszystkimi potyczkami w lidze w pełnym wymiarze czasowym był Mateusz Bucholc, lecz potem "Maruda" był zmuszony do trzymeczowej przymusowej pauzy z powodów wychowawczych. Na pewno wiosnę należy ocenić pozytywnie, zespół osiągnął w zasadzie tyle, ile mógł biorąc pod uwagę możliwości kadrowe. Czołówkę rozgrywek stanowiły trzy ekipy. Obok triumfatorów ligi, czyli Piasta długo liczyły się w boju o pierwszą pozycję Koral Dębnica i Kolejarz Chojnice. Człuchowianie okazali się najlepsi, a potem wygrali również baraże o awans do Pomorskiej Ligi Juniorów A, rywalizując ze zwycięzcami innych grup okręgówki, czyli Startem Miastko i Swe Pol Link Bruskowo Wielkie. Swoją drogą jesteśmy "pod wrażeniem" ekipy z Bruskowa, która zakwalifikowała się do baraży i jedno z dwóch spotkań (ze Startem) przegrała przy "zielonym stoliku" walkowerem 0:3, gdyż nikt w klubie nie policzył właściwie (zaledwie do czterech...) żółtych kartek jednego z chłopaków. Ech... Spora grupa zawodników MKS-u z rocznika 1993 kończy przygodę z juniorskim futbolem. Oprócz wspomnianych wyżej Marczaka, Birosza, Bucholca, Kwaśniewskiego i Tydy trzeba doliczyć do tego grona również Damiana Smolińskiego, Krystiana Olszewskiego, Arkadiusza Borzyszkowskiego, Pawła Mulika, Patryka Mazura (bardzo dobra wiosna), Dawida Białasa, Łukasza Klukowskiego, Alana Molendę (cała trójka grała tylko jesienią) i Dawida Zemke (występował jedynie wiosną). Nastąpi więc naturalna wymiana pokoleniowa, a zespół juniorów starszych stworzą w edycji 2012/2013 chłopcy z roczników 1994 (kilku) i 1995, a także najlepsi z rocznika 1996. Zwykle oceniamy ogólnie poziom ligi i w tym przypadku uczucia są ambiwalentne. Z jednej strony trzy czołowe kluby (Piast, Koral, Kolejarz), z drugiej grupa średniaków (Drzewiarz Rzeczenica, Stegna Parchowo, Urania Udorpie, Brda Przechlewo, MKS), wreszcie na szarym końcu maruderzy (Kaszubia wraz z wycofanym w trakcie rundy rewanżowej Sokołem). Jakość gry poszczególnych klubów można określić obiektywnie jako co najwyżej przeciętną. Nie mamy wątpliwości, że były w przeszłości sezony pod tym względem znacznie lepsze...

Razem: 18 meczów, 6 zwycięstw, 0 remisów, 12 porażek, 18 punktów, bramki 48-47

Jesień: 9 meczów, 1 wygrany, 0 remisów, 8 przegranych, 3 punkty, bramki 15-26

Wiosna: 9 meczów, 5 wygranych, 0 remisów, 4 przegrane, 15 punktów, bramki 33-21

U siebie: 9 spotkań, 5 wygranych, 0 remisów, 4 porażki, 15 punktów, bramki 35-15

Wyjazd: 9 spotkań, 1 wygrane, 0 remisów, 8 porażek, 3 punkty, bramki 13-32

Mecze (w nawiasach liczba spotkań w pełnym wymiarze czasowym):
Damian Smoliński 16(9), Mateusz Bucholc 14(13), Arkadiusz Borzyszkowski 14(8), Kacper Stasierowski 13(7), Michał Biszczanik 11(11), Szymon Malmon 11(8), Krystian Olszewski 11(6), Patryk Wons 11(4), Patryk Mazur 10(8), Mariusz Góra 10(4), Krystian Szostek 9(5), Bartłomiej Bucholc 7(5), Mateusz Barczewski 7(3), Jakub Żłobecki 7(2), Dawid Stefaniak 6(3), Jakub Kaczmarek 6(1), Wojciech Marczak 6(1), Paweł Mulik 6(1), Gracjan Mateusiak 5(1), Wojciech Żelazny 5(0), Krystian Ryhanycz 4(4), Bartłomiej Rutyna 4(2), Michał Walkiewicz 3(2), Wojciech Grabowski 3(0), Maciej Maślanyk 2(1), Arkadiusz Niziałek 2(1), Rafał Wesołowski 2(0)

Tylko jesienią: Dawid Białas 4(4), Łukasz Klukowski 4(4), Adrian Kwaśniewski 4(1), Bartosz Mazur 3(3), Kacper Dynkowski 3(1), Krzysztof Mikołajczyk 1(1), Patryk Miły 1(1), Alan Molenda 1(1), Jarosław Mulik 1(1)

Tylko wiosną: Marcin Tyda 6(1), Dawid Zemke 4(1), Krzysztof Szawarniak 3(0), Patryk Piątkowski 2(1), Michał Birosz 2(0), Artur Biszczanik 1(0), Krystian Pokrzywiński 1(0)

Gole:
10- Szymon Malmon, 6- Wojciech Marczak, 4- Mariusz Góra, 3- Bartłomiej Rutyna i Marcin Tyda, 2- Bartłomiej Bucholc, Mateusz Bucholc, Damian Smoliński, Krzysztof Szawarniak i Wojciech Żelazny, 1- Wojciech Grabowski, Adrian Kwaśniewski, Patryk Mazur, Paweł Mulik, Krystian Olszewski, Krystian Szostek i Michał Walkiewicz+ dwa samobójcze i trzy wynikające z walkowera

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::