ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Derby dla Korala 14.10.2012r.
Po wyrównanej rywalizacji juniorzy starsi przegrali derbową potyczkę z Koralem Dębnica 1:2. Trochę żal tego spotkania, ponieważ w końcówce byliśmy bliscy doprowadzenia do remisu, ale z drugiej strony, oceniając na chłodno, gospodarze byli minimalnie lepsi, a nasz zespół rozegrał jeden ze słabszych meczów w sezonie.
Konfrontacja odbyła się na wyremontowanym boisku w Ględowie, które kilka dni wcześniej uzyskało weryfikację Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. Trener Sławomir Słonka nareszcie nie miał problemów z zestawieniem składu. W protokół wpisaliśmy siedemnastu piłkarzy, w tym trzech debiutantów: Piotra Rybackiego (wystąpił 85 minut) i rezerwowych Przemysława Szarmacha i Pawła Krefta. Listę tych, którzy ostatecznie nie pojawili się na boisku uzupełniają Patryk Piątkowski i Wojciech Grabowski. Do ekipy wrócił po kilku tygodniach przerwy Bartłomiej Rutyna. Duży wpływ na przebieg rywalizacji miała sytuacja z 6. minuty. Straciliśmy wówczas gola i rzecz jasna gospodarzom od tego momentu grało się dużo łatwiej. Nie mogliśmy złapać rytmu, zawiązać jednego, dwóch składnych ataków tak, aby zagrozić bramce dębniczan. Miejscowi byli bliscy podwyższenia wyniku w 20 min., kiedy nieźle spisującego się Kacpra Stasierowskiego wyręczyła poprzeczka. W 38 min. Stasierowski pewnie wyłapał groźny strzał po ziemi z rzutu wolnego. Po przerwie dużo lepsze spotkanie i to z obu stron. My wreszcie podjęliśmy walkę na całego, ale również Koral stwarzał niebezpieczne okazje podbramkowe. W 49 min. jeden z rywali będąc na czystej pozycji minimalnie chybił, w 53 min. natomiast dobrze ustawiony Mateusz Barczewski wyekspediował w pole zmierzającą do celu futbolówkę. W 60 min. mogliśmy zdobyć gola po akcji Wojciecha Żelaznego i Michała Walkiewicza, ale zamiast 1:1 dwie minuty później dębniczanie wygrywali 2:0. Do dalekiej piłki wystartował Stasierowski i napastnik gospodarzy, który był odrobinę szybszy i sprytniejszy, co skończyło się bramką. Mimo to nie rezygnowaliśmy. Może nie było zbyt wielu klarownych okazji na kontaktowe trafienie, lecz w końcu dopięliśmy swego w 76. minucie, po ładnym uderzeniu zza pola karnego Krystiana Szostka. Piłka po odbiciu się od poprzeczki ugrzęzła w siatce. Koral ripostował akcją w 79 min., po której ratował nas słupek. Wydawało się, że nic już nie może ulec zmianie, gdy tymczasem czerwono- niebiescy otrzymali w 89 min. olbrzymią okazję na drugą bramkę. Ewidentne zagranie obrońcy ręką w „szesnastce” i rzut karny. Niestety, wykonujący jedenastkę Szostek przegrał pojedynek z golkiperem, a po kilkudziesięciu sekundach bardzo przeciętnie sędziujący zawody arbiter gwizdnął po raz ostatni i zapisaliśmy drugą w sezonie 2012/2013 porażkę debrznian. Szkoda, ale szansa na poprawę humorów i miejsca w tabeli już niedługo. 20 października o godz.15.15 podejmiemy nad Debrzynką lidera Stegnę Parchowo.

Koral Dębnica - MKS Debrzno 2:1 (1:0)
Gol dla MKS-u: Krystian Szostek (76)
MKS: Stasierowski - Rybacki (86 J. Mulik), Mich. Walkiewicz, Chomiuk, Mat. Bucholc, Barczewski - Szawarniak, Góra, Żelazny (75 B. Mazur), Szostek - Rutyna

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::