AKTUALNOŚCI
Przypomnieli sobie smak wygranej 03.05.2015r.
Ponad osiem miesięcy wypatrywaliśmy zwycięstwa MKS-u w lidze juniorów B. Drużyna Łukasza Płóciennika po wiktorii na inaugurację sezonu 31 sierpnia 2014r. w Człuchowie z Piastem 7:3 zanotowała serię meczów bez wygranej liczącą aż dziewięć prób. Wreszcie po 245 dniach posuchy dopisaliśmy do skromnego dorobku czerwono-niebieskich trzy punkciki, pokonując na wyjeździe Lipniczankę Lipnica 2:0.

Trener miał nie po raz pierwszy w tej edycji kłopot z zestawieniem odpowiednio mocnego składu na zawody. Ciągle nie może grać kontuzjowany Kacper Rekusz, a w tygodniu poprzedzającym spotkanie z Lipniczanką na szkolnym turnieju poważnego urazu doznał Damian Okoński, który w praktyce zakończył już występy w kampanii 2014/2015. Pojechaliśmy zatem w czternastoosobowej grupie zawodników, z mocnym nastawieniem na przełamanie złej passy. Zetknęły się bowiem drużyny okupujące dwie ostatnie lokaty w tabeli i gdzie jak nie w Lipnicy mieliśmy mieć nadzieję na realizację tego planu.

Gdyby zgodnie z faktami i bez ogródek określić to, co zaprezentowali piłkarze w premierowych czterdziestu minutach należałoby napisać (bez złośliwości i nie po to, aby kogoś urazić, naprawdę), że ciekawiej bywa w lesie podczas grzybobrania, albo nad wodą w trakcie łowienia ryb, tudzież przy obserwacji dowolnego pojedynku szachowego, z całym szacunkiem dla miłośników tej pięknej bądź co bądź dyscypliny sportu. Było trochę jak w kultowej scence z "Rejsu"... "A w filmie polskim proszę pana, to jest tak: nuda. Nic się nie dzieje proszę pana. Nic". Przekładając to na terminologię piłkarską: obie strony miały nielichy problem ze skleceniem w miarę składnej akcji, tempo poczynań młodych sportowców nie oszałamiało, przeważała trudna do strawienia walka w środkowej strefie boiska...

Mimo słabej gry odnotowaliśmy kilka spięć podbramkowych. W 6 min. po faulu Dawida Raszlińskiego i wrzutce w pole karne jeden z miejscowych niecelnie główkował. W 14 min. z kolei nastąpiło ładne zagranie Macieja Petryczki do Bartosza Szulca i udana interwencja golkipera z Lipnicy po uderzeniu emkaesiaka z lewej nogi. Następstwem tej sytuacji był rzut rożny, po którym głową usiłował zaskoczyć bramkarza Petryczko. Niezłą okazję miał Damian Jaworski w 26. minucie, ale przymierzył wprost w strzegącego "prostokąta" przeciwnika. W 28 min. Fabian Rusch sfinalizował kontrę celnym, aczkolwiek zbyt słabym strzałem, aby mogło to przynieść pożądany efekt.

Na szczęście po zmianie stron było dużo ciekawiej. Debrznianie nieco przyspieszyli, zarysowała się ich optyczna przewaga i z odrobinę lepszej postawy niemal od razu zrodził się korzystny wynik. Wprawdzie w 44 min. po błędzie Petryczki było niebezpiecznie, ale Maciek szybko naprawił swoją pomyłkę i skończyło się na strachu. Potem dominował już MKS. W 49 min. objęliśmy prowadzenie. Kamil Masternak strzelił płasko nie do obrony zza pola karnego w długi róg po podaniu Ruscha. To dodało animuszu podopiecznym Płóciennika. W 51 min. Krystian Zaborowski po solowej akcji posłał piłkę ponad poprzeczkę. W 63 min. sfaulowany został Dominik Fiegler, a z wolnego nieznacznie pomylił się Jaworski. Nasi byli bliscy podwyższenia rezultatu, a tymczasem w 72 min. moment nieuwagi i na brawa zasłużyli Paweł Wieszewski oraz chwilę później Patryk Górnowicz, którzy uchronili zespół przed stratą gola.

Kropkę na "i" postawił w 78. minucie Zaborowski. Po zagraniu rezerwowego Szymona Nowaka spokojnie uderzył w długi róg i ustalił wynik na 2:0. Cieszy zwycięstwo, co do jakości gry jest wiele zastrzeżeń, ale patrząc na przebieg poszczególnych konfrontacji można podsumować, iż debrznianie wcale nie muszą skończyć sezonu na tak niskiej pozycji, jak to jest obecnie. Żeby jednak mieć na to szansę trzeba poradzić sobie z kolejnym rywalem. W niedzielę 10 maja o godz.11.00 zagramy u siebie z Koralem Dębnica. O trzy punkty, prawda?

Lipniczanka Lipnica - MKS Debrzno 0:2 (0:0)
Gole: Kamil Masternak (49), Krystian Zaborowski (78)
MKS: Wieszewski- Kostiureczko, Petryczko, Masternak, Raszliński- Fiegler (71 Kleist), Górnowicz, Zaborowski, Jaworski (71 Nowak)- Rusch (60 Kierzek), Szulc

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::