AKTUALNOŚCI
Gospodarze byli silniejsi17.10.2015r.
Mimo starań, ambitnej postawy, wróciliśmy z Bytowa na tarczy. Juniorzy B przegrali z Bytovią 2:5 i wynik generalnie odzwierciedla przebieg sobotniej rywalizacji. Miejscowi byli lepiej zorganizowanym zespołem i swoją przewagę potrafili udokumentować aż pięcioma golami.

Premierowe dwadzieścia minut meczu było bardzo wyrównane. Bardziej składnie poczynali sobie przeciwnicy, ale długo nie przekładało się to na dogodne okazje podbramkowe. Niestety, w 21 min. popełniliśmy podwójny błąd, bowiem po pierwsze jeden z bytowskich piłkarzy miał miejsce z prawej strony, aby swobodnie dośrodkować, a po drugie Kacper Wegner przegrał pojedynek główkowy i przegrywaliśmy 0:1. W 32 min. straciliśmy drugą bramkę, również po uderzeniu głową, tym razem po wrzutce z rogu.

Podopieczni Mirosława Kisełyczki na szczęście nie zrezygnowali ze starań o poprawę wyniku i dosłownie po 60 sekundach zdobyliśmy kontaktowe trafienie. Szymon Kolek przymierzył bez wielkiego namysłu zza pola karnego i po jego płaskim strzale oraz odbiciu się futbolówki od słupka zrobiło się tylko 2:1 dla Bytovii. W 35 min. świetnie interweniował Paweł Wieszewski. W tym okresie spotkania prezentowaliśmy się nieźle, lecz w ostatniej minucie I połowy zostaliśmy przystopowani. Naciskany przez napastnika Paweł Kostiureczko usiłował wybić piłkę, ale niefortunnie skierował ją do własnej bramki i na przerwę udawaliśmy się przy stanie 1:3.

Drugą część rozpoczęliśmy z animuszem. Debiutujący w MKS-ie Andrzej Wilkiewicz (przebywający w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym były zawodnik Gedanii Gdańsk, syn nigeryjskiego piłkarza Austina Hamleta) w 44 min. urwał się obrońcom i został sfaulowany w obrębie szesnastki. Do piłki podszedł kapitan teamu debrzneńskiego Dominik Fiegler, jego próbę sparował golkiper, ale przy dobitce nie miał żadnych szans. Ponownie kontaktowe trafienie i nadzieja na dalszy pomyślny bieg wydarzeń. Nic bardziej mylnego, w 48 min. zostaliśmy pozbawieni złudzeń. Po dograniu z lewej strony miejscowi skończyli atak uderzeniem pod poprzeczkę i znowu dzielił drużyny dwubramkowy dystans.

Od tej chwili przewaga rywali wzrosła. W 58 min. P. Wieszewski ładnie obronił strzał, ale trzy minuty później pomylił się przepuszczając do siatki uderzenie zza pola karnego, przy którym mógł się lepiej zachować. Jeszcze w 63 min. uratowała nas poprzeczka. Potem niewiele ciekawego działo się na murawie, obydwie strony oczekiwały już raczej na końcowy gwizdek.

W środę 21 października 2015r. o godz.16.15 rozegramy awansem derbowe spotkanie na wyjeździe z Czarnymi Czarne. Termin tej potyczki został przyspieszony o równy tydzień w porównaniu do wcześniejszych ustaleń.

Bytovia Bytów- MKS Debrzno 5:2 (3:1)
Bramki dla MKS-u: Szymon Kolek (33), Dominik Fiegler (44)
MKS: P. Wieszewski- K. Wegner (68 Januszkiewicz), Rzepka, Mucha (77 Ciach), Kostiureczko- Rusch, Górnowicz, Fiegler, Bukowski (68 Racinowski)- Kolek, Wilkiewicz

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::