AKTUALNOŚCI
Niesprawiedliwa porażka06.06.2016r.
W ostatniej serii sezonu juniorzy C2 ulegli na wyjeździe Czarnym Czarne 1:2 i zajęli ostatecznie czwartą pozycję w zestawieniu. Stawką poniedziałkowych derbów było w przypadku czerwono-niebieskich miejsce na podium, bowiem po niespodziewanej weekendowej przegranej JFA Przechlewo w Chojnicach z Kolejarzem debrznianie w razie zdobycia trzech oczek nad Czernicą wywalczyliby trzecie miejsce.

Szkoda, bo podopieczni Sebastiana Stalki byli o krok od zrealizowania ambitnego celu i co najistotniejsze, prezentowali się faktycznie lepiej od gospodarzy. Niestety, wyraźny błąd arbitra Dariusza Kojneckiego, który podyktował w 60 min. rzut karny dla Czarnych miał kapitalne znaczenie dla losów spotkania. Nie będzie przesadą stwierdzenie, iż do tego momentu MKS kontrolował przebieg meczu i był blisko powodzenia.

Rozpoczęliśmy pomyślnie, bo w 4 min. po rzucie rożnym główkował bardzo dobrze grający w całym spotkaniu Trela, bramkarz odbił piłkę, a z dobitką nie zdążył Mikołaj Sikorski. W 12 min. mieliśmy sporo szczęścia, kiedy po błędzie Alana Szerlinga, rywale mogli objąć prowadzenie. W 15 min. wyprowadziliśmy składną kontrę, Trela zagrał prostopadle do Sikorskiego, ale Mikołaj w dogodnej pozycji przeniósł futbolówkę ponad poprzeczkę. Wreszcie w 17 min. było 1:0 dla debrznian. Gola powinien strzelić Kacper Bielecki, ale z bliska wcelował wprost w bramkarza. To nie był jednak koniec akcji, po chwili nastąpiło ewidentne zatrzymanie piłki ręką przez obrońcę w polu karnym i egzekwowaliśmy jedenastkę. Zrobił to bez problemu Jakub Pałubicki i otworzyliśmy tym samym drogę do zwycięstwa.

Bardzo szybko mogło dojść do wyrównania, bo już w 19 min. przeciwnicy po nieudanym zagraniu Szerlinga byli na czystej pozycji, ale Łukasz Pruszkowski wygrał ten pojedynek. Do przerwy godna odnotowania była ponadto sytuacja z 28. minuty. Po dynamicznym rajdzie jednego z piłkarzy Czarnych wyratował nas Trela, blokując w odpowiednim momencie piłkę.

W drugich 35 minutach gra była równa, chociaż to emkaesiacy lepiej, składniej operowali piłką. Czas płynął wartko, rezultat nie ulegał zmianie. W 54 min. po rajdzie Treli niewiele zabrakło do skutecznego skończenia akcji K. Bieleckiemu. W 55 min. ładne uderzenie z dystansu oddał Wojciech Marzec. Potem nadeszła ta feralna 60. minuta., po której mieliśmy uzasadnione pretensje do sędziego, bo karnego po rzekomym faulu Treli absolutnie nie było, co przyznawali również uczciwie gospodarze. Przy wyniku 1:1 mimo wszystko czerwono-niebiescy nie rezygnowali. W 61 min. minimalnie chybił z wolnego Pałubicki. Staraliśmy się stworzyć zagrożenie pod bramką miejscowych, zdobyć zwycięskie trafienie, a tymczasem prosty błąd nierówno prezentującego się Szerlinga (miał i dobre chwile w meczu) kosztował zespół utratę drugiej bramki w 69. minucie. Remis mógł uratować K. Bielecki w 70 min. lecz przestrzelił w idealnej sytuacji mając przed sobą już tylko bramkarza...

Czarni Czarne- MKS Debrzno 2:1 (0:1)
Gol dla MKS-u: Jakub Pałubicki (17-k)
MKS: Pruszkowski- Szerling, Marzec, K. Kiedrowicz- K. Bielecki, Trela, Pałubicki, Plewa (62 Stankiewicz), Mudyna (39 Belter)- Nykiel, Sikorski (46 Łukaszewski)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::