AKTUALNOŚCI
Remis za plecami lidera, Megalux objawieniem weekendu 09.01.2017r.
Po dość jednostronnej i przez to mało ekscytującej kolejce rozegranej w Święto Trzech Króli niedzielna seria ligi halowej była znacznie bardziej ciekawa. Emocjonowaliśmy się kilkoma nadzwyczaj wyrównanymi spotkaniami. Już na wstępie Ogrodowa/Gama zmierzyła się z Gromem Barkowo i było niemal oczywiste, że bój dwóch czołowych ekip będzie interesujący. Tak też się stało i obejrzeliśmy frapujący mecz, ze znakiem jakości...

Do przerwy debrznianie uzyskali nikłą, jednobramkową przewagę po trafieniach Norberta Muchy i Wojciecha Marczaka. Dla barkowian gola zdobył Ariel Sobczak. Po zmianie stron długo wydawało się, że Grom pokona Ogrodową, gdyż dwa celne strzały Marcina Żukowskiego odwróciły rezultat na 3:2. Nic z tego, w ostatniej minucie precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego wyrównał Krzysztof Szawarniak. Jego drużyna mogła nawet wygrać, lecz kilka sekund przed końcem Artur Niemier powstrzymał Muchę. Tak czy siak duże brawa dla obydwu zespołów za stworzenie widowiska godnego teamów ciągle walczących o najwyższe laury.

Obrońcy tytułu byli bliscy pełnej puli, ale stratę dwóch oczek powetowali sobie kilka godzin później, gdy bardzo pewnie wygrali z 1125 Lipka. Do pewnego momentu był to równy bój, a Sławomir Słonka i Niemier raz po raz pokazywali klasę zatrzymując wiele groźnych strzałów. O wysokim w sumie zwycięstwie Gromu (9:3) przesądziła znacznie lepsza ławka rezerwowych, a także obecność na placu gry po raz pierwszy w sezonie Łukasza Kościana, który do dwóch goli dołożył ważne asysty i walnie przyczynił się do sukcesu barkowian.

JR Team Człuchów powiększył swój imponujący dorobek o następne sześć punktów, co przy remisie Ogrodowej z Gromem spowodowało "ucieczkę" na bezpieczny dystans. Oczekiwano, nawet mimo chimerycznej postawy ich kolegów z Teamu Człuchów, zaciętej derbowej konfrontacji i tak faktycznie było. Do przerwy na tablicy widniał wynik 1:1 i z takiego obrotu sprawy bardziej zadowoleni mogli się czuć... liderzy, bowiem przegrywali początkowo 0:1, a na dodatek rywale mieli przedłużony (z 9 metrów) rzut karny. Nie wykorzystali go, a po chwili stracili gola po uderzeniu Sebastiana Stalki (znowu, jak w piątek, bramkarza!) z "normalnego" dla odmiany karnego. Drugi kwadrans to już wyraźna dominacja JR Teamu i ostatecznie wiktoria 5:2. W drugim meczu przodowników tabeli efektowne 15:3 ze Skrą Bińcze i... usilna pogoń Pawła Wegnera za otwierającym klasyfikację snajperów Michałem Kawczakiem. "Diabeł" sześciokrotnie lokował piłkę w siatce i obecnie jest ze swoim kompanem z MKS-u Debrzno na remis, ponieważ obaj zgromadzili po 32 bramki.

Duże słowa pochwały ponownie należą się Megaluxowi. Lipczanie w 2017 roku w czterech występach odprawili z kwitkiem wszystkich rywali! Tym razem przegrywali do przerwy z Teamem Człuchów 1:2, ale dzięki trafieniom Marcina Tydy i Patryka Klejdysza po dramatycznej końcówce przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wcześniej nie dali szans SGS Teamowi, notując pierwszą dwucyfrówkę (in plus oczywiście) w kampanii 2016/2017.

Dużo wrażeń przyniósł mecz Pioniera i Golden Teamu. Ekipa z Biskupnicy prowadziła już 3:1, gdy do końca pozostawało niewiele czasu, a jednak za sprawą mającego generalnie spore problemy ze skutecznością w tym sezonie Rafała Cichonia (dwie bramki) zakrzewianie wywalczyli punkcik. Dla Pioniera był to raczej kiepski dzień, a to z tego względu, iż w drugim spotkaniu ulegli bez znaczącego oporu 1125 Lipka 0:6... Golden Team poprawił punktowy bilans w sumie o cztery, gdyż zmógł potem SGS Team 4:2, któremu nie pomogła dobra postawa bramkostrzelnego Dawida Stefaniaka. Nieoficjalny tytuł snajpera kolejki przypadł Szawarniakowi, który dziurawił siatkę Skry w potyczce wygranej przez Ogrodową 16:0 aż osiem razy. Bińczanie grają dalej, walczą na miarę skromnych możliwości i oby dotrwali do finiszu rozgrywek, co będzie malutkim sukcesem, chociaż w niemal każdym meczu "przyjmują" worek bramek..

14 i 15 stycznia serie numer 7 i 8. O tej drugiej, niedzielnej przyjdzie nam napisać o odpowiedniej porze, spoglądając zaś na sobotnią na pierwszy plan niewątpliwie wysuwają się pary Grom-JR Team i JR Team-Ogrodowa/Gama. Czy liderzy zachowają miano niepokonanych w lidze? Ponadto m.in. 1125 zagra z Ogrodową/Gama, a rewelacyjny ostatnio Megalux spróbuje przeciwstawić się Gromowi. Zapraszamy kibiców od godz.14.00.

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::