AKTUALNOŚCI
Lodowaty prysznic30.09.2017r.
Podopieczni Sławomira Słonki nie byli faworytem meczu z Gryfem w Tczewie przed tygodniem, a jednak potrafili pokonać rywala na jego terenie. Po siedmiu dniach to na nich z kolei stawiano w konfrontacji z KP Starogard Gdański, choćby dlatego, że graliśmy u siebie, a przeciwnicy uciułali dotąd zaledwie punkcik. Jeszcze raz jednak przekonaliśmy się o nieprzewidywalności futbolu, szczególnie tego dziecięcego. Debrznianie przegrali w słabym stylu 0:4 po spotkaniu, o którym najchętniej wszyscy zapomnielibyśmy jak najprędzej.

Właściwie od samego początku potyczka nie układała się po myśli emkaesiaków. Wprawdzie w 1. minucie zaatakowaliśmy i niecelny strzał oddał Jakub Oleksiewicz, lecz wkrótce potem do głosu doszli starogardzianie. W 5 min. było 0:1. Zawodnik którego można było się (i słusznie) najbardziej obawiać, Dominik Lemka po rajdzie wyłożył piłkę jak na tacy Maciejowi Narlochowi i Mateusz Kaczmarczyk musiał wyciągać "gałę" z siatki. Rzuciliśmy się do odrabiania strat i w 8 min. dobrą okazję miał Szymon Maza, lecz został przyblokowany.

Goście groźnie skontrowali w 14 min., później jeszcze dwukrotnie (22 i 25 min.) stworzyliśmy niezłe sytuacje (za pierwszym razem J. Oleksiewicz z Hubertem Kaczmarczykiem, potem Maza z rzutu wolnego), lecz na przerwę schodziliśmy w minorowych nastrojach. Oto w 30+1. minucie zaskoczył debrznian Artur Mąkosa i zadanie na drugą część gry stało się jeszcze trudniejsze. Pierwsze fragmenty rywalizacji po zmianie stron wskazywały na możliwość próby nawiązania kontaktu z rywalem. W 35 min. szansę na kontaktowego gola miał Dominik Pikulik, po którego strzale piłka trafiła w poprzeczkę. Dobijała Zuzanna Belter, ale nieskutecznie.

Mecz praktycznie "zamknął" bramką na 3:0 Lemka w 41 min. po solowej, ładnej akcji. Ten sam zawodnik miał wyśmienitą sposobność na kolejną zdobycz w 55 min., gdy wykonywał rzut karny. Piłka uderzyła w słupek, a ponieważ za dobitkę wziął się też Lemka zgodnie z przepisami arbiter przerwał grę nakazując wznowienie od rzutu wolnego debrznianom.

W doliczonym czasie jeszcze dwa wydarzenia. Najpierw dwójkowa akcja Norberta Wieszewskiego i Mazy, zakończona interwencją golkipera, potem niestety czwarty gol strzelony przez Lemkę w 60+2. minucie. Ech, nie tego się spodziewaliśmy...

W siódmym starciu o mistrzowskie punkty zagramy na wyjeździe w sobotę 7 października o godz.11.00 z Jaguarem Gdańsk.

MKS Debrzno- KP Starogard Gdański 0:4 (0:2)
MKS: M. Kaczmarczyk- Belter, W. Bielecki, Goryl, Janke, H. Kaczmarczyk, Kujawski, H. Lange, Maza, J. Oleksiewicz, Pachura, Pikulik, Stryszyk, N. Wieszewski, Wojciechowski

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::