AKTUALNOŚCI
Oceniamy rozgrywki tenisistów stołowych25.06.2018r.
Ruszamy z podsumowaniami dokonań wszystkich drużyn MKS-u Debrzno, które brały udział w mistrzowskich zmaganiach w edycji 2017/2018. Rozpoczynamy serię materiałów... nie, nie od piłkarzy, a od pingpongistów, którzy wprawdzie swój ostatni mecz zagrali... ponad dwa miesiące temu, ale dotąd nie zrecenzowaliśmy ich występów w czwartoligowym towarzystwie.

Reasumując w styczniu rywalizację w I rundzie chcieliśmy generalnie tylko jednego, a mianowicie, aby okupujący przedostatnią pozycję w zestawieniu czerwono-niebiescy w trakcie rewanżów pokusili się o odrobinę lepsze rezultaty i dorobek punktowy. Udało się, gdyż debrznianie pokonali nie tylko zgodnie z oczekiwaniami outsidera, czyli Diament Świeszyno, lecz również niespodziewanie dla wielu rozgromili na wyjeździe STS Borkowo. Byliśmy też bardzo blisko co najmniej remisu w Skarszewach, gdzie widowisko było przednie, a walka z obu stron niezwykle zacięta. Jeśli natomiast czegoś żal, gdy weźmiemy pod uwagę II część kampanii, to bezdyskusyjnej porażki w Bytowie, po potencjał obydwu ekip jest dużo bardziej wyrównany, niż wskazywałby to suchy wynik.

O ile liderem emkaesiaków we wstępnej fazie sezonu był niewątpliwie Daniel Orłowski (jako jedyny osiągnął dodatni bilans gier singlowych), to w drugiej, wobec słabszej dyspozycji "Gwarka", na pierwszy plan wysunął się Mirosław Kisełyczka, który bez kompleksów podejmował bój z każdym praktycznie przeciwnikiem i przekładało to się wiele razy na konkretne zdobycze. W miarę dobrze radzili sobie Lech Wrzeszcz i Sebastian Michno, lecz kluczowe pozostaje tutaj użycie określenia "w miarę"... Gdybyśmy mieli jednak z czystym sumieniem wskazać największy atut MKS-u w minionych miesiącach, to byłby to bez dwóch zdań debel Kisełyczka/Michno. Na siedem prób w II rundzie nasi pingpongiści odchodzili od stołów z nosami na kwintę zaledwie raz i to akurat w Skarszewach, gdzie obiektywnie oceniając byli... faworytami pojedynku. Duży plus!

Pamiętajmy, iż wróciliśmy do ligi tenisa stołowego po ośmiu latach przerwy i już samo to od początku poczytywaliśmy za delikatny sukces. Wsłuchując się w opinie innych klubów, których reprezentanci mieli skalę porównawczą i podkreślali, że w tym sezonie poziom rywalizacji był najwyższy od długiego czasu, nie mogliśmy liczyć na wiele więcej niż siódma lokata w tabeli. Dlatego oceniamy całość jako pozytywne doświadczenie tym bardziej, że w drużynie od początku do końca panowała świetna atmosfera (zapewniana też przez wchodzących z "ławki" Daniela Hnatczaka i Adama Łukaszewskiego), a zawodnicy mieli świadomość jak trudno stawić im będzie czoła w każdym spotkaniu generalnie lepszym od siebie.

Jeszcze jedna uwaga. Jeśli szukalibyście drodzy kibice najbardziej dziwnych rozgrywek świata, biorąc pod uwagę terminarz, śmiało wskazujemy murowanego kandydata do tego miana. To właśnie pingpongowa IV liga na Pomorzu! Piszemy o tym bez złośliwości, stwierdzając jedynie fakt. Kalendarz był bowiem sprawą umowną, a przekładanie meczów chlebem powszednim. Trudno było się w tym połapać, ale na obronę uczestników zmagań (w tym nas, przyznajmy to) napisalibyśmy o dość wąskich, niemal hermetycznych składach drużyn oraz licznych zobowiązaniach zawodowych i rodzinnych bądź co bądź wybitnie amatorsko uprawiających ten sport zawodników. Stąd na przykład spotkanie MKS-u z KUKS Remus II Kościerzyna, które odbyło się w sobotni poranek (godz.8.00!!!) i dla przeciwwagi starcie ekipy z Grodu Dzika w Starogardzie Gdańskim, jakie zaczęło się w czwartek o godz.20.00...

Sezon 2018/2019? Raczej ponownie z udziałem zespołu debrzneńskiego, chociaż na podjęcie konkretnej decyzji i zgłoszenie do Pomorskiego Wojewódzkiego Związku Tenisa Stołowego jest jeszcze sporo czasu.

Razem: 14 meczów, 3 zwycięstwa, 0 remisów, 11 porażek, 6 punktów, bilans gier 64-116

I runda: 7 spotkań 1 wygrane, 0 remisów, 6 przegranych, 2 punkty, bilans gier 31-62

II runda: 7 spotkań, 2 wygrane, 0 remisów, 5 przegranych, 4 punkty, bilans gier 33-54

U siebie: 7 meczów, 1 zwycięstwo, 0 remisów, 6 porażek, 2 punkty, bilans gier 31-63

Wyjazd: 7 meczów, 2 zwycięstwa, 0 remisów, 5 porażek, 4 punkty, bilans gier 33-53

Bilans gier pojedynczych (wygrane - przegrane):

Daniel Orłowski 14:22
Mirosław Kisełyczka 14:19
Sebastian Michno 10:24
Lech Wrzeszcz 8:24
Daniel Hnatczak 1:7
Adam Łukaszewski 0:6
Sławomir Babiński 0:2
Przemysław Kaszuba 0:1
Rafał Obara nie grał
Kamil Sieg nie grał

Bilans gier podwójnych (wygrane - przegrane):

Kisełyczka/Michno 10:4
Orłowski/Wrzeszcz 5:6
Orłowski/Hnatczak 1:0
Wrzeszcz/Hnatczak 1:0
Orłowski/Łukaszewski 0:1

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::