AKTUALNOŚCI
Oklaski za wygraną, bura za kartki 23.09.2018r.
W piątej serii spotkań klasy okręgowej juniorów B MKS odniósł drugą wiktorię w sezonie, pokonując na wyjeździe Szarżę Krojanty 3:2. Mecz wzbudził spore emocje, także te niezdrowe i będzie niósł za sobą ciąg dalszy na posiedzeniu Komisji Dyscyplinarnej Podokręgu Słupskiego. Wystarczy wspomnieć, że czerwono-niebiescy kończyli zawody w... ósemkę (!), a gospodarze w dziesiątkę...

W pierwszej kolejności skupmy się na wydarzeniach stricte sportowych. Debrznianie prowadzili już 3:0 i generalnie ich wyższość futbolowa nie podlegała dyskusji. Premierową bramkę zdobyliśmy strzałem z okolic linii pola karnego Jakuba Nykiela, który wykorzystał dobre zagranie Kamila Kiedrowicza. To była 10. minuta. W 12 i 13 min. mieliśmy dwie dogodne okazje na powiększenie przewagi. Najpierw indywidualny rajd przeprowadził Kacper Bielecki, a chwilę potem po rzucie rożnym groźnie strzelał Wojciech Kaczmarek. W odpowiedzi w 14 min. jeden z rywali był sam na sam z Łukaszem Pruszkowskim, jednak nie trafił w światło bramki. W 22 min. MKS wygrywał 2:0. Asystował Nykiel, a na listę strzelców wpisał się Kaczmarek. W 32 min. zrobiło się bardzo komfortowo, gdyż do siatki wcelował K. Bielecki. "Ciapek" zdobył przedniej urody gola, uderzeniem z 25 metrów z lewej nogi. Gospodarze w końcówce I odsłony, w 38. minucie, zniwelowali część strat. Błąd Kiedrowicza w środku pola, akcja ekipy z Krojant i Pruszkowski musiał skapitulować.

Po przerwie ważniejsze od piłki nożnej stały się zdarzenia (nazwijmy je eufemistycznie "okołofutbolowe"), nad którymi nie panował słabo prowadzący mecz arbiter Tomasz Gierszewski. W 47 min. usunął z boiska Damiana Kamowskiego i już ta decyzja była bardzo kontrowersyjna. Pierwsze "żółtko" pomocnik debrzneński ujrzał jeszcze przed przerwą, za rzekome symulowanie w polu karnym, wymuszanie jedenastki, co było totalną bzdurą. Później natomiast w normalnej walce o piłkę przydarzył się Damianowi faul, ale wynikający absolutnie ze sportowej, twardej rywalizacji, a nie złośliwości, brutalności itd. Sędzia uznał pochopnie, niezgodnie z duchem gry, że nasz zawodnik ma opuścić murawę.

To jednak nie wszystko, bo w 58 min. zrobiło się już całkiem czerwono... Przepychali się Szymon Gnaciński (Szarża) i Kiedrowicz, a swoje "trzy grosze" w postaci komentarza dołożył Nykiel i wszystkich odesłał do szatni Gierszewski. Oczywiście trudno grało się zespołowi Łukasza Płóciennika od tej pory, ale dopiero przy końcu, w 78 min. przeciwnicy strzelili drugą bramkę i wywieźliśmy z gorącego terenu trzy oczka. Nie rozpisując się zanadto dodatkowo o całej otoczce niedzielnego starcia, poprzestaniemy tylko na stwierdzeniu, iż po obydwu stronach było za wiele nerwów, a oliwy do ognia dolewał swoimi decyzjami "sprawiedliwy". I tyle o tym meczu, zwycięskim dla nas, ale i takim, który nie do końca przyniósł satysfakcję...

W szóstej kolejce podejmiemy w Debrznie Czarnych Czarne. Derby zaplanowano na sobotę 29 września o godz.10.00.

Szarża Krojanty- MKS Debrzno 2:3 (1:3)
Bramki dla MKS-u: Jakub Nykiel (10), Wojciech Kaczmarek (22), Kacper Bielecki (32)
MKS: Pruszkowski- Sikorski, K. Kiedrowicz, Dunikowski, Małka (41 Górnowicz)- Mielnicki, Kaczmarek, Kamowski, K. Bielecki- Kubicki, Nykiel

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::