AKTUALNOŚCI
Pomyślne derby mimo wykluczeń 29.09.2018r.
Poprzednia kolejka to 3:2 w Krojantach i trzy czerwone (w tym dwie bezpośrednie) czerwone kartki dla futbolistów z ul. Sportowej, teraz 3:1 z Czarnymi Czarne i... deja vu, czyli znowu trzy czerwone kartki, choć wszystkie po dwóch żółtych, z czego jedna z nich już po końcowym gwizdku. Uff, powiedzieć, że sporo dzieje się ostatnio w trakcie gier ligowych juniorów B, to nie stwierdzić niemalże nic. Drużyna Łukasza Płóciennika bardzo chciała zrewanżować się kolegom znad Czernicy za porażkę przed paroma tygodniami 3:5 na inaugurację kampanii i udało się, chociaż to goście w pewnym momencie zdawali się mieć wszelkie argumenty ku temu, aby sięgnąć po komplet punktów.

Początek emkaesiaków był jak z bajki. Debiutujący w naszym klubie, wypożyczony z GTS Orła Lipka na koniec okienka transferowego kilkanaście godzin wcześniej (o pozyskaniu w identyczny sposób tego zawodnika i Jakuba Kulińskiego można byłoby napisać cały elaborat, bo trwało to denerwująco długo) Gracjan Wenda dynamicznie wbiegł w 5 min. w pole karne i został nieprzepisowo powstrzymany przez obrońcę. Ewidentną jedenastkę na gola dającego prowadzenie 1:0 zamienił kapitan MKS-u Wojciech Marzec.

Obraz gry w kolejnych minutach bardzo wyrównany, żadna z drużyna nie uzyskała przewagi. Długo nie odnotowaliśmy ciekawszych sytuacji podbramkowych, dopiero w 31 min. znakomicie interweniował Łukasz Pruszkowski, gdy po czterech zagraniach goście skonstruowali składną akcję i zatrzymali się dopiero na "ostatniej instancji". Szybko odpowiedzieliśmy i w 32 min. bliski powodzenia był Daniel Mielnicki, który po udanym wejściu Kacpra Bieleckiego otrzymał dokładne podanie i wywalczył róg po strzale z kilku metrów z ostrego kąta. Niestety, przed przerwą zostaliśmy osłabieni. W odstępie 60 sekund (35 i 36. minuta) dwie głupie kartki złapał Wojciech Kaczmarek i zaczęło nam być wyraźnie pod górkę.

Co gorsza, w 50 min. debrznianie zanotowali kolejną, tym razem podwójną stratę... Na skraju szesnastki oglądaliśmy ostre starcie Wendy z jednym z zawodników Czarnych i sędzia Dariusz Kojnecki zakwalifikował to jako przewinienie debrznianina. Efekt? Karny, 1:1 i... druga żółta kartka dla Gracjana, bo jeszcze w I połowie, a dokładniej w 24 min. arbiter uznał, że należy się piłkarzowi emkaesiaków napomnienie za walkę o piłkę z bramkarzem. My będziemy się upierać, że była to gruba przesada, ale cóż...

Grając w dziewięciu team z Grodu Dzika musiał zmienić taktykę, przeorganizować szyki. Trener zaordynował wzmocnioną obronę i inicjowanie, z rzadka naturalnie, kontr. Minuty mijały, a Czarni nie mieli zupełnie pomysłu na rozmontowanie naszej defensywy. Pomimo tego Pruszkowski wybronił dwie, może trzy piłki, które mogły przynieść gola przyjezdnym. Kumulacja emocji i zadowolenia po stronie debrzneńskiej nastąpiła na finiszu. W 78 min. wyswobodziliśmy się z opresji, poszedł szybki atak, K. Bielecki podciągnął futbolówkę prawym skrzydłem i wrzucił na przedpole bramki gości, gdzie czyhał rezerwowy Patryk Barczewski i z półprzysiadu głową umieścił "gałę" przy samym słupku. 2:1! Na dokładkę, w drugiej minucie doliczonego czasu kolejna nasza kontra, solowa akcja w wykonaniu K. Bieleckiego, który położył na ziemi golkipera i wparował do pustej bramki. 3:1!!! Z radości debrznianin zdjął koszulkę, co nie uszło uwadze arbitra, który wręczył Kacprowi już po ostatnim gwizdku żółtą kartkę, a że było to drugie upomnienie tego zawodnika, to oficjalnie skończyliśmy mecz w ośmiu...

Świetnie, że wygrywamy drugie spotkanie z rzędu, że jesteśmy charakterni i walczymy z całych sił, ale sześć (!) wykluczeń w ciągu tygodnia, nawet pomijając okoliczności i związane z tym kontrowersje, to stanowczo za dużo. Zadanie na następne występy mistrzowskie to zatem rzecz jasna podtrzymanie passy zwycięstw i... powstrzymanie się od kolekcjonowania kartoników.

7 października o godz.15.00 konfrontacja ligowa nr 6 w rundzie jesiennej. Zagramy na wyjeździe z Tęczą Brusy.

MKS Debrzno- Czarni Czarne 3:1 (1:0)
Gole dla MKS-u: Wojciech Marzec (5-k), Patryk Barczewski (78), Kacper Bielecki (80+2)
MKS: Pruszkowski- Mudyna, Dunikowski, Kaczmarek, Małka- K. Bielecki, Marzec (61 Wojtuń), Kuliński, Mielnicki (61 Górnowicz)- Kubicki (66 Barczewski), Wenda

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::