AKTUALNOŚCI
"Dyszka" z JFA! 20.10.2018r.
Świetną dyspozycję zaprezentowali juniorzy D1 wygrywając w przedostatnim meczu rundy jesiennej z JFA Przechlewo 10:3. O ile samo zwycięstwo ekipy Pawła Władyczaka może nie jest jakąś niespodzianką, to już jego rozmiary jak najbardziej tak. Wystarczy wspomnieć, iż w sześciu dotychczasowych występach nasi sobotni rywale stracili trzy bramki, tymczasem nad Debrzynką aż dziesięć!

Znowu doskonałą formę snajperską potwierdził Jakub Oleksiewicz, którego nazwisko wpisywaliśmy do notatnika po zdobywanych golach sześciokrotnie. Długo Kuba nie mógł się wprawdzie wstrzelić, ale gdy to wreszcie uczynił w 29. minucie, to... nie minęło nawet 60 sekund, gdy miał już na koncie dwa trafienia. Ale po kolei... Zaczęliśmy wybornie, bo w 2 min. Dominik Sobczak dograł dobrą piłkę do Szymona Szlagi, a kapitan emkaesiaków wyszedł na czystą pozycję, ograł bramkarza i wcelował do pustego "prostokąta". Przeważaliśmy i w 8 min. bliski powodzenia był J. Oleksiewicz, po którego uderzeniu z wolnego futbolówka wylądowała na bocznej siatce. W 14 min. Sobczak przedryblował dwóch przeciwników, dostrzegł dobrze ustawionego Jakuba Kaczyńskiego, a ten mocno przymierzył z dystansu i wywalczył rzut rożny.

W 16 min. MKS prowadził 2:0. Na solową akcję zdecydował się Hubert Kaczmarczyk, strzelił, "gała" odbiła się od obrońcy, zmyliła golkipera i wpadła do siatki. Końcówka pierwszej odsłony definitywnie rozstrzygnęła losy zawodów. J. Oleksiewicz podwyższył w 29. minucie na 3:0 i... 4:0. Premierowy gol "Oleksego" został zdobyty po kontrze i podaniu od Szlagi, a po chwili Kuba spróbował szczęścia z dystansu i po delikatnym rykoszecie piłka znowu zatrzepotała w "sieci".

Po zmianie stron nadal bardzo dobra postawa czerwono-niebieskich. W 34 min. na strzał z kilkunastu metrów zdecydowała się Oliwia Sekta. Fatalny błąd popełnił bramkarz i zrobiło się 5:0. W 37 min. skompletowany hat trick J. Oleksiewicza, tym razem po uderzeniu w krótki róg. Później trochę odpuściliśmy, a może po prostu zabrakło przez chwilę koncentracji, w każdym razie ambitnie dążący do zmniejszenia potężnych strat przyjezdni dwukrotnie zaskoczyli Konrada Kieruja, w 40 min. (po rzucie wolnym) i 42 min. (po kornerze i zamieszaniu podbramkowym). Szybciutko nastąpiła riposta i w 43 min. na tablicy wyświetlił się wynik 7:2. Skontrowaliśmy, Szlaga uruchomił J. Oleksiewicza, debrznianin położył golkipera i bez najmniejszego trudu wcelował do pustej bramki.

Dwa kolejne trafienia to znowu "robota" J. Oleksiewicza. W 46 min. w idealnej pozycji uderzył mocno i po nogach rywala piłka ugrzęzła w celu. Z kolei w 52 min. zagrywał Kaczyński, a "Oleksy" bez skrupułów wykorzystał szansę, nie będąc niepokojonym przez żadnego z defensorów. Do protokołu wpisał się także Sobczak, pewnie egzekwując rzut karny w 57. minucie. Ostateczny rezultat, czyli 10:3 to efekt strzału z dystansu jednego z zawodników JFA (ta sama 57. minuta), gdy Kierujowi zabrakło troszkę centymetrów, aby sparować futbolówkę. W 59 min. bliski swojego siódmego (!) gola był J. Oleksiewicz, ale z odległości dosłownie... metra nie zdołał wcisnąć piłki do siatki.

Obraz tabeli na jedną serię przed udaniem się na zimową przerwę jest jasny. MKS objął fotel lidera (dotychczasowy, czyli Myśliwiec Tuchomie, w ten weekend pauzował) i ma punkt przewagi nad tuchomianami. Tak się składa, że właśnie te drużyny zagrają ze sobą w ostatniej kolejce. Wyjazdowy mecz z Myśliwcem odbędzie się w sobotę 27 października o godz.10.30.

MKS Debrzno- JFA Przechlewo 10:3 (4:0)
Gole dla MKS-u: Jakub Oleksiewicz (29, 29, 37, 43, 46, 52), Szymon Szlaga (2), Hubert Kaczmarczyk (16), Oliwia Sekta (34), Dominik Sobczak (57-k)
MKS: Kieruj, Szajgin- Brzykcy, W. Górecki, Grochowski, H. Kaczmarczyk, Kaczyński, J. Oleksiewicz, Sekta, Słodowicz, Sobczak, M. Szczur, Szlaga, W. Wrzeszcz

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::