AKTUALNOŚCI
Hat tricki "Kamaki" i "Ciapka" na finiszu01.06.2019r.
Juniorzy B w niezłym stylu skończyli edycję 2018/2019, wygrywając na wyjeździe z Szarżą Krojanty 6:3, przeskakując w tabeli Tęczę Brusy i zajmując ostatecznie miejsce na najniższym stopniu podium. Dzięki trzem wygranym na "ostatniej prostej" podopieczni Łukasza Płóciennika poprawili trochę niezbyt dobre humory po ogólnie przeciętnej rundzie wiosennej.

Zanim o przebiegu meczu, słów kilka o jego otoczce. Powtórzyliśmy scenariusz sprzed paru tygodni z podróży do miejscowości Czyczkowy, gdzie rywalizowaliśmy z Tęczą. Zarówno wtedy, jak i teraz czerwono-niebiescy byli zmuszeni całe 90 minut grać w osłabieniu, bo do autobusu wsiadło ledwie dziesięciu zawodników. Oczywiście, że miało być inaczej, ale... Ktoś się "rozchorował" (taaaak, wiadomo powszechnie, iż dla faceta, obojętnie w jakim wieku, temperatura ciała około 37 stopni jest już nie do zniesienia), ktoś inny obraził, jeszcze inny po prostu miał za daleko na stadion na zbiórkę. Brawa za ambicję dla tych, którzy nie zawiedli, o reszcie szkoda nawet pisać.

45 sekund potrzebowali emkaesiacy, aby prowadzić 1:0. Gracjan Wenda zagrał prostopadle do Damiana Kamowskiego, ten wyszedł na spotkanie z golkiperem uderzając płasko z "czuba" poza jego zasięgiem. W 7 min. rajd prawą flanką w wykonaniu Kacpra Bieleckiego, blisko drugiego trafienia, ale bramkarz sparował strzał "Ciapka" na słupek. W 17 min. 2:0 dla MKS-u po tym, jak Kamowski przerzucił futbolówkę na przeciwległą stronę, K. Bielecki podciągnął kilkanaście metrów i silnym strzałem po długim rogu umieścił w siatce. Wkrótce jednak, w 19. minucie, miejscowi zdobyli kontaktowego gola, po rzucie karnym.

W 23 min. już 3:1 dla ekipy z Grodu Dzika. Wojciech Kaczmarek wznowił grę z autu bramkowego, Jakub Kuliński podał Kamowskiemu, który w tempo wyszedł do tego zagrania i po ziemi zmusił do kapitulacji golkipera Szarży. Gospodarze usiłowali gonić zespół Płóciennika i w 29 min. po główce i niezbyt dobrej interwencji Patryka Barczewskiego "gała" wylądowała w siatce. Wynik do przerwy na 4:2 dla nas ustalił w 33 min. Kamowski, kompletując hat tricka, a asystował mu Kacper Kubicki.

Druga część nie obfitowała już w taką mnogość sytuacji podbramkowych, ale piłkarze zdobyli jeszcze trzy gole. Bardzo szybko "zamknęli" mecz debrznianie. W 46 min. K. Bielecki wygrał pojedynek z bramkarzem (asysta Kamowskiego), a w 49 min. ponownie ten sam zawodnik skorzystał z piłki dogranej przez Kubickiego i nie dał szans "ostatniej instancji" z Krojant. Było zatem 6:2 i zwycięstwo zespołu z ul. Sportowej stało się pewne. Gospodarze strzelili potem (65. minuta) trzecią bramkę po nieporozumieniu Barczewskiego i Michała Dunikowskiego, a w końcowym minutach jedni (MKS) pilnowali wygranej, a drudzy (Szarża) nie byli w stanie znacząco i wyraźnie zawalczyć o zmianę wyniku.

Swoje pożegnalne mecze w kategorii junior B (przekroczony limit wieku) zagrali zawodnicy urodzeni w 2002 roku (Dunikowski i Kamowski), a co dalej z drużyną debrzneńską w odniesieniu do następnego sezonu, okaże się w najbliższych dniach.

Szarża Krojanty- MKS Debrzno 3:6 (2:4)
Gole dla MKS-u: Damian Kamowski (1, 23, 33), Kacper Bielecki (17, 46, 49)
MKS: Barczewski- Grudziński, Kaczmarek, Dunikowski, Małka- K. Bielecki, Kuliński, Wenda, Kamowski- Kubicki

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::