SENIORZY › RELACJE
» 6 kolejka - 25.09.2011r.
» Sędzia: Adam Jeszka (Żychce) - główny, Ryszard Król (Dretyń) i Stanisław Wejer (Koczała) - asystenci
2:1
(1:0)
MKS Debrzno Myśliwiec Tuchomie
Krzysztof Dudzic (20) 1:0  
  1:1 Radosław Raniowski (47)
Patryk Klejdysz (59) 2:1  

5 strzały celne 4
1 strzały niecelne 4
8 rzuty rożne 2
3 spalone 1
16 faule 11
3 żółte kartki 2
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 200

MKS: Słonka - W. Taras, A. Kwaśniewski, Ł. Jażdżewski, Jarkowski - Dudek (52 P. Klejdysz), Birosz (46 Malmon), Płóciennik, K. Dudzic (52 Marczak) - Władyczak, Nowak (71 Ł. Dudzic)
Żółte kartki: A. Kwaśniewski, P. Klejdysz, Ł. Dudzic

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Sławomir Słonka90       
Wojciech Taras90     3 
Adrian Kwaśniewski90    2  
Łukasz Jażdżewski90    3  
Damian Jarkowski90 1  1  
Grzegorz Dudek51  1 1 1
Michał Birosz45    12 
Łukasz Płóciennik90       
Krzysztof Dudzic511 1    
Paweł Władyczak90   1241
Ireneusz Nowak70 11    
Szymon Malmon45    3  
Patryk Klejdysz391 2 111
Wojciech Marczak39    11 
Łukasz Dudzic20    1  

Sztuka ataku pozycyjnego
Wygraliśmy z Myśliwcem Tuchomie 2:1 wracając na zwycięski kurs po dwóch porażkach, w lidze i Pucharze Polski. Ciężko przyszła ta zdobycz debrznianom, zmogliśmy rywali minimalnie, po nierównej, szarpanej grze, bez specjalnych fajerwerków.
Długimi fragmentami niewiele wychodziło czerwono-niebieskim, ale mimo to na koniec cieszyli się z kompletu punktów, a to w rozgrywkach mistrzowskich przecież najważniejsze. Nawet jeśli takie spotkania zwykło się określać mianem ligowej "młócki", to zakładając, że będziemy je kończyć wygraną, nikt się o taką ocenę obrażał nie będzie. Futbol to dyscyplina sportu, gdzie wrażenia artystyczne nie są najistotniejsze, choć z pewnością miło byłoby łączyć i efektowną grę i korzystny rezultat. Przyjezdni zawitali do Debrzna po remis i widać to było w ich poczynaniach. Schowani raczej na swojej połowie nie kwapili się do przejęcia inicjatywy, licząc na skuteczne stopowanie naszych ataków i ewentualnie umiejętności swojego rosłego napastnika Radosława Raniowskiego. Taka kalkulacja w sumie omal nie przyniosła im powodzenia. Paweł Władyczak miał w niedzielę do dyspozycji 17 piłkarzy. Z anonsowanych wcześniej jedynie Bartłomiej Lica nie stawił się na zbiórkę. Od kilku dni wiadomo było, iż tym razem nie pomoże nam Sebastian Stalka, który równoległe rozgrywał mecz prowadzonych przez siebie juniorów młodszych Piasta z Koralem Dębnica. Dokonaliśmy w trakcie gry czterech zmian, zatem tymi, którzy ostatecznie nie wybiegli na murawę byli Damian Litwiniuk i Krystian Paciorek. W rolę kierującego defensywą debrzneńską wcielił się podobnie jak w potyczce pucharowej Adrian Kwaśniewski, co pozwoliło Michałowi Biroszowi skupić się na poczynaniach w środku pola. Od początku meczu to my prowadziliśmy grę, MKS dążył do szybkiego zdobycia premierowego trafienia. Atak pozycyjny to jednakowoż niełatwy element piłki nożnej, a w tym meczu zostaliśmy wręcz do niego zmuszeni. Stwarzanie podbramkowych okazji przychodziło nam z trudem, chociaż gdyby Grzegorz Dudek wykorzystał w 6 min. doskonałą sytuację dalszy przebieg rywalizacji mógł być zupełnie inny. Tymczasem "Dudi" przegrał pojedynek z bramkarzem Adrianem Klukiem (trafił wprost w niego) i nie "otworzył" wyniku. W 18 min. Damian Jarkowski dostrzegł dobrze wychodzącego z II linii Łukasza Płóciennika, ale "Płota" będąc blisko bramki nie zdołał dojść do zagranej futbolówki. Kolejna akcja przyniosła nam gola. W 20 min. rzut wolny egzekwował Płóciennik. Płasko zagrana piłka trafiła do Ireneusza Nowaka, "Łapka" odegrał ją krótko do dobrze ustawionego w "szesnastce" Krzysztofa Dudzica, a ten natychmiast uderzył z prawej nogi. Kluk wyciągnął się jak struna, ale nie sięgnął futbolówki i wpadła ku zadowoleniu kibiców do siatki przy słupku. Zatem 1:0 i wciąż lekka przewaga naszego zespołu. Tuchomianie zagrozili nam w I odsłonie tylko raz, za to było naprawdę niebezpiecznie. W 29 min. wstrzelona w pole karne piłka miała paść łupem Sławomira Słonki lub A. Kwaśniewskiego. Obaj nie zareagowali w porę, a ich nieporozumienie wykorzystał Raniowski doskakując do futbolówki i natychmiast uderzając z półobrotu. Na nasze szczęście chyba nie widział bramki w momencie oddawania strzału i piłka powędrowała na aut bramkowy. W 33 min. Nowak ładnie przymierzył z dystansu. Futbolówka zmierzała w okienko bramki Kluka, golkiper Myśliwca piękną paradą wyekspediował ją jednak na róg. To tyle, jeśli chodzi o emocje w pierwszych 45 minutach.
Po przerwie zaczęliśmy fatalnie. Nic w zasadzie nie zwiastowało tego, co nastąpiło w 47 minucie. Niespodziewanie głównym bohaterem 30 sekund właśnie w tej minucie stał się Raniowski. Najpierw napastnik gości ujrzał żółtą kartkę, aby w kolejnej akcji, przy naszej niepewnej postawie, wyjść sam na sam ze Słonką i skierować piłkę do siatki... 1:1. Scenariusz kolejnych minut był łatwy do przewidzenia. MKS atakował, rywale bronili się, z rzadka próbując kontrować. W 58 min. Szymon Malmon zagrał do Patryka Klejdysza, ale "Kleju" przegrał starcie z bramkarzem. Minutę później było zupełnie inaczej. Jarkowski znakomicie włączył się do akcji ofensywnej. Odebrał piłkę, przebiegł z nią spory dystans i dograł na lewe skrzydło do P. Klejdysza. Patryk raczej chciał dośrodkowywać niż uderzać z ostrego kąta na bramkę, ale kopnięta futbolówka kompletnie zaskoczyła Kluka, który mógł ją po chwili wyciągać z siatki po efektownym lobie debrznianina. 2:1. Ostatnie pół godziny nie przyniosło już zmiany wyniku. Graliśmy ryzykownie, bo niby kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale zwłaszcza w końcowych dziesięciu minutach było kilka niepotrzebnych fauli, wrzutek w nasze pole karne, prób strzałów itp. "Zaksięgowaliśmy" więc jedenaste zwycięstwo MKS-u w historii konfrontacji z Myśliwcem. Nie zmieniło to naszej pozycji w tabeli, ponieważ Start Miastko wygrał z Zawiszą Borzytuchom 1:0, a w meczu na szczycie Koral II Dębnica pokonał na wyjeździe Kaszubię Studzienice 3:1. Zajmujemy nadal czwartą lokatę, a przed drużyną w niedzielę 2 października o godz. 15.00. derby w Dębnicy. To bardzo ważna potyczka, której wynik może mieć niebagatelne znaczenie w kontekście oceny całej rundy jesiennej.
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::