AKTUALNOŚCI
Klęska Ogrodowej/Gama, fatalna passa SGS Teamu, rozstrzygnięcia coraz bliżej15.01.2018r.
Ogrodowa/Gama to zespół zaprawiony w bojach w debrzneńskiej lidze halowej, ekipa, która pod tym szyldem występuje w rozgrywkach w szkolnym obiekcie od wielu lat (oficjalny debiut w kampanii 2006/2007, rok wcześniej jako Ogrodowa), lokując się przeważnie w ścisłej czołówce klasyfikacji. Ta edycja też nie jest najgorsza w wykonaniu debrznian, lecz w piątej serii przydarzyła się armadzie Andrzeja Wałaszewskiego sromotna porażka z JR Teamem... Rozumiemy wszystko, ale żeby 0:15?! Całkiem niedawno (jeszcze w starym roku) analizowaliśmy kiedy tak wyraźnie przegrał Grom Barkowo, ponieważ tej właśnie drużynie przytrafiły się wówczas dwie spektakularne wpadki. Obecnie błyskawicznie przyjrzeliśmy się historii gier "ogrodowych" w poszukiwaniu podobnie wstydliwego rezultatu. Na próżno...

Oto na 180 spotkań rozegranych w ciągu ponad jedenastu lat tylko w jednym debrznianie stracili więcej niż dziesięć bramek (2:11 z Marconi Myśligoszcz 10 stycznia 2010 roku...). W niedzielę skumulowały się problemy kadrowe drużyny i w starciu z obrońcami tytułu było to bardzo jaskrawo widać. Ozdobą tego niezwykle jednostronnego spotkania był piękny gol (akurat na 15:0) Pawła Wegnera, zdobyty w ekwilibrystyczny sposób piętą. "Diabeł" dzięki łącznie dwunastu trafieniom w dwóch meczach objął zdecydowane prowadzenie w rankingu strzelców, a przecież jego dotychczasowy dorobek to zaledwie 10 bramek...

Pozycję lidera obronił Grom Barkowo, który nadal, po dwóch zwycięstwach w dość skromnych rozmiarach, ma minusowy bilans zdobyczy w stosunku do strat, ale... ciągle jest na szczycie tabeli. Starcie z SGS Teamem (2:1) nie należało do łatwych, gdyż do przerwy wygrywali rywale po rzucie wolnym Wojciecha Marczaka. Na dodatek Krzysztof Bubolc nie wykorzystał karnego i barkowianie mieli "pod górkę". Po przerwie życie Gromowi przywrócili Daniel Frydrychowicz i Przemysław Marek, a na dokładkę debrznianie... "pomogli" im, gdy Marczak i dwóch jego kolegów mając przed sobą osamotnionego Artura Niemiera mogli zrobić wszystko, a jednak piłka nie znalazła drogi do siatki...

Drugi występ Gromu był dużo spokojniejszy, bo Megalux nie był w stanie stawić silnego oporu, lecz trzeba podkreślić, że dopiero w drugim kwadransie zarysowała się wyraźna dominacja teamu Pawła Januszewskiego. Później outsiderzy z Lipki ambitnie próbowali przeciwstawić się innej drużynie z tej miejscowości, czyli 1125. Grający "gołą" piątką (m.in. bez chorego Pawła Władyczaka) faworyci zwyciężyli 6:1 i ich przewaga nie podlegała w zasadzie dyskusji, chociaż Sławomir Słonka kilka razy musiał się wykazać, broniąc groźne strzały przeciwników. Z kolei z przodu Michał Pacholik, Michał Kawczak i Bartłomiej Lica zrobili swoje...

Szesnaście goli obejrzeli kibice w konfrontacji JR Teamu z 1337 Lipka. Na szczęście nie było to tak jednostronne widowisko jak w przypadku Ogrodowej/Gama, a sympatycy halówki zobaczyli sporo ładnych akcji i efektownych goli. 10:6 to iście "hokejowy" wynik (a i w tej dyscyplinie sportu dość rzadko obecnie spotykany), ale przynajmniej momentami było na co popatrzeć.

Fatalna passa SGS Teamu! W czterech meczach rozegranych w 2018 roku Bartosz Szulc i spółka uciułali ledwie punkcik i kwalifikacja do najlepszej czwórki oznaczająca udział w Superpucharze pozostaje w tym momencie bardziej w sferze marzeń niż realiów. Wygląda to troszkę tak, jakby zawodnicy nie przebudzili się jeszcze po Sylwestrze. Panowie, to już dwa tygodnie stycznia! O porażce z Gromem było wyżej, drugie niepowodzenie to przegrana 2:6 z 1337 Lipka.

Kto mistrzem: Grom czy JR Team? To najważniejsza zagadka przed kluczowym weekendem ligi, bardzo intensywnym dodajmy, gdyż zagramy zarówno w sobotę 20 stycznia, jak i dzień później. Barkowianie mają przed sobą trzy mecze, wicelider jeden więcej. Obydwa zespoły zetkną się w przedostatniej potyczce sezonu, 21 stycznia o godz.17.20. To może być prawdziwy finał kilkutygodniowych zmagań, rzecz jasna pod warunkiem, że w pozostałych grach kandydaci do głównego trofeum nie potkną się ani razu...

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::