AKTUALNOŚCI
Dwa hat tricki nie wystarczyły06.10.2024r.
Pierwszej porażki w sezonie 2024/2025 doznali piłkarze MKS-u Debrzno grający w kategorii wiekowej junior D2. Zespół Krzysztofa Dudzica przegrał na Stadionie Miejskim z Gryfem II Słupsk 6:7, po zaciętym, bardzo wyrównanym, stojącym na dobrym poziomie spotkaniu. Z tego powodu nie ma co zanadto martwić się przegraną, bo mecz z silnym rywalem, nawet zakończony niepowodzeniem potencjalnie daje dużo więcej na przyszłość niż zwycięstwo w dwucyfrowych rozmiarach po przeciętnej grze.

Oczywiście Czerwono-Niebiescy chcieli zainkasować kolejne trzy oczka i był moment potyczki, w którym wydawało się, że są tego bliscy. Wprawdzie zaczęliśmy zawody fatalnie, bo od gola straconego w 19(!) sekundzie, ale debrznianie szybko opanowali sytuację i po niecałym kwadransie było już 3:1 dla naszej ekipy. W 7 min. wyrównał Aleksander Jarosz, gdy strzelał Wiktor Wasyłyk, potem próbował Filip Nylec, aż piłka dotarła do Aleksa i ten dopełnił formalności. W 10 min. 2:1 dla MKS-u, kiedy to ładnym krzyżowym podaniem otworzył drogę do bramki Nylcowi Franciszek Osięglewski i "Siwy" silnie przymierzył pod poprzeczkę. W 13. minucie dwa ważne wydarzenia. Najpierw Szymon Ogierman wybronił niełatwą piłkę po rzucie wolnym, a dosłownie po chwili sfinalizowaliśmy efektownie kontrę. Uczynił to A. Jarosz, który dobił strzał Nylca, a w ataku uczestniczył także W. Wasyłyk.

W 21 min. goście zdobyli kontaktowego gola. Sz. Ogierman miał problemy z wyprowadzeniem futbolówki, przyjezdni przejęli "gałę", niezwłocznie zawiązali składną akcję i ze środka celnym uderzeniem strzelili bramkę. W tym fragmencie spotkania przeżywaliśmy ciężkie chwile. W 23 i 26 min. dwukrotnie ratował drużynę Sz. Ogierman, podobnie zresztą jak w 39. minucie. W trzecim przypadku wynik brzmiał już 3:3, bo w 31 min. pechowo interweniował Jan Markiewicz i stał się autorem samobójczego trafienia. Odpowiedzieliśmy raz, za to Dominik Malmon popisał się mocną próbą w 29 min. i golkiper miał duże problemy ze sparowaniem tego uderzenia.

Dobrze weszliśmy w drugą odsłonę, gdyż w 42. minucie Nylec bardzo mocno przymierzył z dystansu i wywalczył rzut rożny. Niestety, w 43 min. zrobiło się 3:4, kiedy Sz. Ogierman nie utrzymał piłki w rękach po strzale i jeden z przeciwników skierował ją do pustego "prostokąta". Riposta emkaesiaków była natychmiastowa. W 45 min. sprawy w swoje ręce (a raczej nogi) wziął Nylec i po solowym rajdzie silnym uderzeniem pokonał bramkarza. W 49 min. z kolei ponownie Nylec indywidualną akcją utorował ścieżkę do pustej bramki i gola na 5:4 A. Jaroszowi.

Zawody z punktu widzenia bezstronnego kibica były przednie, bo raz po raz gorąco robiło się pod obiema bramkami. W 52 min. remis 5:5, gdy dalekie zagranie i kiks jednego z debrzeńskich obrońców przyniosło okazję sam na sam gościom i wyrównujące trafienie. Jeszcze w 56 min. ponownie mogliśmy prowadzić, ale w idealnej pozycji Wojciech Kudrelik wcelował w słupek. Wkrótce potem, w 58. minucie po kontrze gryfici strzelili szóstego gola. Walczyliśmy zażarcie dalej, lecz szala przechylała się na stronę rywali. Dwukrotnie ratował zespół Sz. Ogierman (61 i 71 min.), ale nic nie mógł już poradzić, kiedy słupszczanie bardzo dobrze wykonali kornera i po nim w 72 min. zdobyli siódmego gola. 120 sekund później Nylec ruszył na przebój i z ostrego kąta wcisnął futbolówkę do siatki, ale mimo dalszych wysiłków wynik do końca nie drgnął i przegraliśmy ostatecznie 6:7.

W sobotę 12 października o godz.15.00 w siódmej kolejce ekipa z Grodu Dzika zagra na wyjeździe z Kaszubią Studzienice.

Juniorzy D2: MKS Debrzno- Gryf II Słupsk 6:7 (3:3)
Gole dla MKS-u: Aleksander Jarosz (7, 13, 49), Filip Nylec (10, 45, 74)
MKS: Sz. Ogierman- A. Jarosz, Kudrelik, Lemańczyk, Malmon, Markiewicz, Nylec, M. Ogierman, Osięglewski, Skępiec, Szuber, Traczyk, W. Wasyłyk

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::