SENIORZY › RELACJE
» 5 kolejka - 08.09.2013r.
» Sędzia: Zdzisław Swakowski (Chojnice) jako główny oraz asystenci: Łukasz Kolter (Dębnica) i Adam Jeszka (Żychce)
3:1
(2:1)
MKS Debrzno KS Damnica
Paweł Wegner (16) 1:0  
Paweł Wegner (18) 2:0  
  2:1 Kamil Wójcik (33)
Szymon Malmon (52) 3:1  

10 strzały celne 10
12 strzały niecelne 5
10 rzuty rożne 2
4 spalone 1
10 faule 16
1 żółte kartki 5
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 150

MKS: Słonka - Lica, A. Wałaszewski, Teusz, Ryhanycz (75 A. Taras) - Wegner (84 Ł. Jażdżewski), Władyczak, Birosz (80 Ar. Biszczanik), Szawarniak (65 K. Ryngwelski) - Malmon, Stalka
Żółta kartka: A. Wałaszewski

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Sławomir Słonka90       
Bartłomiej Lica90       
Andrzej Wałaszewski90       
Bartłomiej Teusz90  211  
Krystian Ryhanycz74    42 
Paweł Wegner832145 21
Paweł Władyczak90 1 2 4 
Michał Birosz79  1 11 
Krzysztof Szawarniak64 11 41 
Szymon Malmon901 11 23
Sebastian Stalka90  12 1 
Karol Ryngwelski26     1 
Andrzej Taras16   1   
Artur Biszczanik11     1 
Łukasz Jażdżewski7     1 

Trzy gole, trzy punkty
Drugie zwycięstwo w sezonie odnieśli seniorzy MKS-u, wygrywając na własnym terenie z KS Damnica 3:1. Może nie był to mecz z wielkim znakiem jakości, może nie było w nim niezliczonej ilości sytuacji podbramkowych, a przeważała walka pozbawiona finezji, to jednak kibice czerwono-niebieskich wychodzili ze Stadionu Miejskiego po ostatnim gwizdku arbitra usatysfakcjonowani.
Debrznianie zdobyli ważne punkty, zapominając o niezbyt fortunnym występie w poprzedniej kolejce w Dębnicy Kaszubskiej. Paweł Władyczak wezwał "pod broń" w niedzielne popołudnie siedemnastu piłkarzy. Jedynie Krystian Paciorek i Wojciech Marczak spędzili 90 minut na ławce rezerwowych, pozostali otrzymali szansę gry. Do zestawienia wrócił kapitan Sebastian Stalka, powołanie otrzymał czasowo przebywający nad Debrzynką Andrzej Taras, mógł również zagrać Bartłomiej Lica, który zaliczył jubileuszowy, setny mecz w dorosłej ekipie naszego klubu. Został tym samym 45. zawodnikiem, który ma na swoim koncie przynajmniej sto gier wśród "emkaesiaków". Od początku uwidoczniła się niewielka przewaga gospodarzy, którzy chcieli szybko objąć prowadzenie, aby łatwiej grało im się w dalszej części rywalizacji. W 10 min. do niezłej pozycji strzeleckiej doszedł Paweł Wegner, ale niezbyt czysto uderzył futbolówkę i ta po interwencji golkipera Błażeja Hermanna (niegdyś Start Łeba) wyszła na rzut rożny. W 13 min. Krzysztof Szawarniak także wywalczył róg, kiedy jeden z obrońców w ostatnim momencie zablokował jego strzał. Następne dwie szanse przyniosły powodzenie. W obydwu przypadkach w głównej roli wystąpił Wegner. W 16 min. po zagraniu Władyczaka zdecydowanie powalczył o kozłującą piłkę z Maciejem Czarnowskim, wygrał ten pojedynek i głową skierował "gałę" w światło bramki. Hermann na swoje nieszczęście ruszył się z linii do przodu, co ułatwiło "Diabłowi" ulokowanie piłki w celu. 1:0. Niespełna dwie minuty potem sympatycy MKS-u mogli świętować drugi raz. Szawarniak podał Wegnerowi, a najskuteczniejszy jesienią debrznianin posłał futbolówkę w kierunku "prostokąta". Bardziej było to dośrodkowanie niż strzał, ale skoro żaden z damnickich defensorów i również nasi zawodnicy nie przecięli toru lotu piłki, a Hermann został "w blokach", to ta spokojnie dotarła do siatki znajdując miejsce w długim rogu. 2:0! W 21 min. mogło być jeszcze przyjemniej, kiedy po prostopadłym zagraniu Szawarniaka Stalka znalazł się oko w oko z golkiperem. "Stala" uderzył na bramkę, rywal sparował futbolówkę, ale ta tak nieoczekiwanie zakręciła się w powietrzu, że Sebastian omal nie pospieszył ze skuteczną dobitką. W 32 min. do pozycji strzeleckiej doszedł Władyczak, ale skierował piłkę minimalnie obok słupka "świątyni" zdezorientowanego Hermanna. W 33 min. przyjezdni zdobyli kontaktowe trafienie. Uderzenie Kamila Wójcika obronił Sławomir Słonka, ale za moment goście egzekwowali rzut wolny i mocnym strzałem ten sam zawodnik nie dał szans Słonce. Wprawdzie w 35 min. po akcji Michała Birosza główkował Stalka, a całość mógł jeszcze sfinalizować Wegner, to jednak KS miał więcej z gry w końcówce I odsłony. W 45 min. dobrze interweniował Słonka, łapiąc pewnie strzał zza szesnastki, potem jeszcze dwukrotnie szarżowali przeciwnicy. Drugą część zaczęliśmy bardzo udanie. W 52 min. Wegner zaadresował prostopadłą piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Szymona Malmona, a "Digi" wiedział jak zrobić użytek z dobrze dogranej futbolówki. 3:1. Większe emocje w tym meczu skończyły się wraz ze zdobyciem trzeciej bramki, tempo po tym wydarzeniu siadło. Rzecz oczywista próbowaliśmy podwyższyć rezultat (groźny strzał Wegnera w 57. minucie, czy uderzenie w słupek Malmona po efektownej wymianie podań Birosza i Stalki w 73 min.), ale Hermann nie dał się już pokonać. Z drugiej strony boiska sporo pracy miał Słonka, który potwierdził równą, solidną dyspozycję. Szczególnie niebezpieczni byli Wójcik i kapitan Krzysztof Kozłowski. Wystarczy wspomnieć o okazjach tego duetu w 64, 65, 69 i czwartej minucie doliczonego czasu, kiedy Sławek zanotował najlepszą interwencję. Po niej sędzia Zdzisław Swakowski mógł zakończyć zawody, a my dopisać komplet oczek i odnotować awans czerwono-niebieskich na dziewiątą lokatę. Kolejny raz spośród kibiców, którzy zakupili bilet/cegiełkę rozlosowaliśmy pamiątkową piłkę. Dwa tygodnie wcześniej przekazaną przez Bogdana Bojarskiego futbolówkę otrzymał Stanisław Barski, teraz szczęście miał Julian Kuncio, zgarniając suwenir ufundowany przez Pawła Bojarskiego. Na chwilę tylko, bo natychmiast oddał zdobycz na potrzeby młodzieży ćwiczącej w MKS-ie. Dziękujemy!
Przed podopiecznymi Władyczaka dwa spotkania derbowe. W środę 11 września o godz. 17.00 zagramy u siebie z Czarnymi Czarne o awans do drugiej rundy Pucharu Polski, a cztery dni później o godz. 15.00 rozpoczniemy wyjazdową potyczkę z rezerwami Korala Dębnica.
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::