SENIORZY › RELACJE
» 19 kolejka - 08.04.2017r.
» Sędzia: Filip Stachyra (Bytów) jako główny oraz asystenci: Zdzisław Swakowski (Chojnice) i Dariusz Ogórek (Kamnica)
0:4
(0:2)
MKS Debrzno Stal Jezierzyce
 0:1 Maciej Miecznikowski (7)
 0:2 Adrian Grzelczyk (41)
 0:3 Maciej Miecznikowski (88)
 0:4 Marcin Strzębała (90)

6 strzały celne 11
6 strzały niecelne 10
10 rzuty rożne 8
0 spalone 5
15 faule 14
5 żółte kartki 4
1 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 100

MKS: W. Taras- Kałdowski, Szostek, Okoński, Szulc- Stalka, Władyczak, Żukowski (74 Serówka), Pacholik- Wegner, Kawczak
Żółte kartki: Stalka, Wegner, Szulc (2), Szostek
Czerwona kartka: Szulc (80 min.- za dwie żółte)

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Wojciech Taras90       
Kamil Kałdowski90    2  
Krystian Szostek90  1 3  
Damian Okoński90    32 
Bartosz Szulc79    21 
Sebastian Stalka90  1 12 
Paweł Władyczak90   1 4 
Marcin Żukowski73  1 2  
Michał Pacholik90   112 
Paweł Wegner90  1212 
Michał Kawczak90  22 1 
Jarosław Serówka17       

Solidna postawa przyjezdnych wystarczyła
Trudno mieć jakiekolwiek powody do zadowolenia po takim spotkaniu, jak to ze Stalą Jezierzyce. W konfrontacji o "sześć" punktów dwóch ekip, które muszą drżeć o ligowy byt, przegraliśmy na własnym terenie i to aż 0:4. Jedynie początkowe minuty obydwu połów meczu mogły dawać nadzieję na korzystny wynik, reszta czasu gry to duże rozczarowanie, jeśli chodzi o naszą drużynę. Stalowcy zaprezentowali konsekwentny taktycznie futbol, wykorzystali nasze błędy i co tu kryć- zasłużenie wywieźli znad Debrzynki cenne dla nich punkty...

Paweł Władyczak nie miał łatwego zadania (nie pierwszy raz w tym sezonie), układając skład na sobotnie zawody. Wiadomo było, że przede wszystkim trzeba zastąpić w "tyłach" pauzującego za cztery żółte kartki Dariusza Zabrockiego. Taką wyrwę na lewej flance obrony nie jest łatwo załatać i to znalazło potwierdzenie w boiskowej rzeczywistości. Trener postanowił dać szansę na tej odpowiedzialnej pozycji Bartoszowi Szulcowi i był to piekielnie ciężki egzamin dla młodego debrznianina. W bramce ponownie stanął Wojciech Taras i... znowu zaliczył dobre zawody, bo jeśli cokolwiek można mu zarzucić, to nieudaną interwencję przy ostatniej, czwartej bramce w momencie jednak, gdy potyczka była już rozstrzygnięta. W wielu innych sytuacjach bronił bez zarzutu. Parę środkowych defensorów stworzyli tym razem Krystian Szostek (powrót do gry) i Damian Okoński, a Sebastian Stalka powędrował na prawe skrzydło w linii pomocy. Łącznie do protokołu wpisaliśmy szesnastu piłkarzy, a ponieważ dokonaliśmy tylko jednej zmiany w trakcie 90 minut (Jarosław Serówka za Marcina Żukowskiego) cały mecz na ławce spędzili Gracjan Zawadzki, Jakub Kaczmarek, Błażej Borucki i Jakub Żłobecki.

Początek wyglądał nawet obiecująco. W 4. minucie Michał Kawczak minął obrońcę, przełożył piłkę na lewą nogę i uderzył płasko obok celu. Pierwsze symptomy nadciągającego nieszczęścia nadeszły szybko, bo w 7 min., kiedy to Szulc nie dał rady Maciejowi Miecznikowskiemu, a ten z ostrego kąta po rękach W. Tarasa zmieścił futbolówkę w siatce. Rzuciliśmy się natychmiast do odrabiania strat, lecz czyniliśmy to bez widocznego pomysłu, koncepcji. W 14 min. po kontrze, dynamicznej akcji Michała Pacholika i dośrodkowaniu główkował Paweł Wegner, ale był odchylony i nie trafił w światło bramki. W 24 min. dwie dobre interwencje W. Tarasa. "Wyrostek" obronił strzały Damiana Sadury i Łukasza Skierki (w tym drugim przypadku głową po wolnym). Cztery minuty później kolejna próba głową, tym razem w wykonaniu Adriana Grzelczyka i znowu na posterunku był W. Taras. Riposta MKS-u to jedynie uderzenie w boczną siatkę Wegnera w 30. minucie.

Jeszcze przed zejściem do szatni zrobiło się 0:2. Na snajperską listę wpisał się Grzelczyk. To futbolista z ciekawą, chociaż jednocześnie dość specyficzną, odrobinę nawet niechlubną kartą. W poprzednim sezonie w trakcie meczu Wybrzeża Objazda (wtedy reprezentował barwy tego klubu) ze... Stalą po otrzymaniu drugiej żółtej kartki kopnął piłką w sędziego asystenta, co stało się przyczyną... przerwania zawodów! Jesienią w bieżącej edycji zdobył dwie bramki dla Wybrzeża, aby w zimowej przerwie przenieść się do Jezierzyc i... szybko podwoić swój dorobek, bo gol w Debrznie jest jego drugim dla nowego klubu.

W II połowie spodziewaliśmy się szturmu debrzneńskiego teamu i premierowe 10 minut mogło się podobać. Zabrakło najważniejszego: skuteczności. Gwoli ścisłości to przyjezdni w 47 min. obili poprzeczkę, ale potem była sytuacja sam na sam Wegnera (49 min.) i dobra akcja Stalki (50 min.), po którego silnym uderzeniu Maciej Kaliszewski sparował "gałę" na rzut rożny. Im dalej jednak w las, tym gorzej... W 58 min. udana parada W. Tarasa, w 63 min. jeden ze stalowców w idealnej pozycji wcelował w boczną siatkę, a w 79 min. filigranowy Piotr Bentkowski zmusił do dużego wysiłku "Wyrostka" po rzucie wolnym. Na domiar złego straciliśmy po dwóch "żółtkach" Szulca w 80. minucie i stało się jasne, że punktów w tabeli emkaesiakom po tym spotkaniu na 99,99 % nie przybędzie.

Fatalne humory popsuli dodatkowo w 88 min. Miecznikowski i w 90 min. rezerwowy Marcin Strzębała, ustalając wynik na 4:0 dla gości. Koszmar! Stal kontynuuje znakomitą serię, jest obecnie niepokonana od pięciu meczów (ogółem 13 oczek), ponadto pierwszy raz w historii wywiozła z Debrzna zwycięstwo. Dla nas porażka oznacza duże problemy, bo nie dość, że gramy bardzo przeciętnie, nierówno, to na dokładkę terminarz przed czerwono-niebieskimi też jawi się jako wymagający. Pięć najbliższych konfrontacji to potrójne derby oraz wyprawy do Pobłocia i Trzebielina...

Kilka zdań komentarza trzeba poświęcić pracy arbitra. Młody Filip Stachyra bardzo dobrze radził sobie dotąd jako asystent (także co ważne na wyższym szczeblu), lecz w roli sędziego głównego klasy okręgowej nie poradził sobie. Być może presja, stres wywołany wizytą obserwatora spowodował, iż pogubił się w wielu sytuacjach, wzbudzając swoimi decyzjami dużą nerwowość. Rezultatu oczywiście nie wypaczył, gole zdobywano prawidłowo, ale jego gwizdanie pozostawiało wiele do życzenia. Cóż, może w dalszych spotkaniach będzie lepiej. Wracając do najważniejszego: lepiej musi być jednak głównie z grą MKS-u, bo w przeciwnym razie w czerwcu...
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::