SENIORZY › RELACJE
» 4 kolejka - 23.08.2020r.
» Sędzia: Norbert Piotrowski (Siemirowice) jako główny oraz asystenci: Sebastian Myszk (Lębork) i Jacek Kiżewski (Podkomorzyce)
3:2
(2:1)
MKS Debrzno Echo Biesowice
 0:1 Sebastian Marszałek (7-k)
Wojciech Taras (35)1:1  
Gracjan Wenda (44)2:1  
 2:2 Sebastian Kaca (56)
Paweł Władyczak (86)3:2  

12 strzały celne 5
10 strzały niecelne 7
12 rzuty rożne 1
3 spalone 3
9 faule 18
3 żółte kartki 4
1 czerwone kartki 0
0 karne 1
widzów ok. 250

MKS: Słonka- W. Marzec, W. Taras, Stalka, K. Masternak (84 Góra)- Wenda (62 Nykiel), Władyczak, Romanek (80 Marek Lisewski), Mucha, Pacholik (89 J. Kuliński)- B. Rutyna (72 P. Klejdysz)
Żółte kartki: P. Klejdysz, W. Taras (2)
Czerwona kartka: W. Taras (90 min. - za dwie żółte)

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Sławomir Słonka90    1  
Wojciech Marzec90       
Wojciech Taras891 3 33 
Sebastian Stalka90  2 12 
Kamil Masternak83 1 1   
Gracjan Wenda611 22122
Paweł Władyczak901 12 61
Martin Romanek79  2211 
Norbert Mucha90       
Michał Pacholik88 111 2 
Bartłomiej Rutyna71  111  
Jakub Nykiel29   1 1 
Patryk Klejdysz19       
Marek Lisewski11       
Mariusz Góra7    1  
Jakub Kuliński2     1 

Biesowiczanie pokonani po przeszło ćwierćwieczu
Na zwycięstwo w klasie okręgowej seniorów oczekiwaliśmy (nie)cierpliwie od... 28 września 2019 roku, na wygraną nad Echem Biesowice od ponad 26 lat. Oczywiście wiemy, że po drodze był koronawirus i odwołana runda wiosenna, co zatrzymało licznik bez wiktorii na "zaledwie" dziesięciu meczach (trzy remisy i siedem przegranych), a z niedzielnym rywalem od 1994 roku spotykaliśmy się stosunkowo rzadko, nie zmienia to jednak faktu, iż przełamanie obydwu złych serii dało sporą radość zawodnikom i kibicom MKS-u. Te trzy punkciki były bardzo potrzebne zespołowi Sławomira Słonki i dają chwilę oddechu. Chwilę, bo przed ekipą z ul. Sportowej kolejne trudne egzaminy.

Sprawozdanie wypełniliśmy tego dnia w stu procentach, czyli do dyspozycji trenera było osiemnastu zawodników. Cały mecz w boksie dla rezerwowych spędzili Wojciech Kaczmarek (akurat obchodzący 17. urodziny) i najmłodszy senior, 16-letni Maciej Kowalski. Patrząc na zestawienie wyjściowej jedenastki z meczu z Bartonem Barcino teraz zaszło kilka zmian. Zabrakło w niej (jak i w ogóle w kadrze) Macieja Domańskiego, Sebastian Stalka powrócił do obrony, a pozycję wysuniętego napastnika obsadził... Bartłomiej Rutyna, nieobecny w drużynie od dwóch lat. Jakub Kuliński tym razem usiadł na ławce, a na lewym skrzydle grał Michał Pacholik. Po dłuższej przerwie jedenaście minut zaliczył Marek Lisewski, który ponownie jest w zespole.

Czy można było gorzej zacząć mecz? Raczej nie... Oto w 7. minucie Wojciech Marzec niedokładnie wycofał piłkę do Słonki, ruszył do niej ostro szybki Sebastian Marszałek i został wyraźnie zahaczony przez Sławka. Arbiter Norbert Piotrowski nie miał najmniejszych wątpliwości wskazując na punkt oddalony od bramki o jedenaście metrów. Marszałek bardzo pewnie wykorzystał karnego i było 0:1... Przejęliśmy inicjatywę, MKS chciał niezwłocznie wyrównać, ale wobec zasieków obronnych biesowiczan wcale nie było to proste zadanie. Wprawdzie w 11 min. byliśmy bliscy radości, gdy Paweł Władyczak huknął w poprzeczkę, a Michał Pacholik w zamieszaniu niecelnie dobijał, lecz aż do 35. minuty goście utrzymywali skromne prowadzenie. Właśnie wówczas po dośrodkowaniu z prawej flanki Pacholika futbolówkę niezbyt fartownie przedłużył głową jeden z obrońców, a nadbiegający Wojciech Taras bez zastanowienia umieścił w bramce. 1:1!

Jeszcze mocniej przycisnęliśmy dążąc do zadania drugiego ciosu. W 37 min. ładny rajd Pacholika i korner. Wtedy przyjezdni wyszli jeszcze z opresji, ale w 44. minucie Adam Kottlenga skapitulował powtórnie. Pacholik zagrał do Martina Romanka, potem piłka znalazła się u Kamila Masternaka, który dograł wzdłuż bramki, a Gracjan Wenda dopełnił formalności na wślizgu. Wcale nie była to najłatwiejsza piłka do skończenia, lecz najważniejsze, że padł drugi gol dla MKS-u, a zarazem w ogóle premierowy w okręgówce dla 17-latka. Swobodnie mógłby go zadedykować jednemu z kibiców, który uparcie głośno domagał się od trenera zmiany zawodnika z numerem 18, czyli właśnie Wendy... Może tak odrobina cierpliwości względem młodych, mających nikłe doświadczenie z gry w dorosłym futbolu piłkarzy? Do przerwy zatem 2:1...

Druga połowa pod dyktando czerwono-niebieskich, ale długo martwiliśmy się, czy punkty pozostaną nad Debrzynką. Cóż z tego bowiem, że dominowaliśmy, skoro najpierw w 56. minucie rezerwowy Sebastian Kaca dobił strzał w słupek jednego z partnerów i zrobiło się 2:2, a w 61 min. Słonka został na linii bramkowej, do "gały" doskoczył Marszałek i tylko ofiarnej interwencji W. Tarasa zawdzięczaliśmy, iż wynik ani drgnął... Gra jednak toczyła się długimi fragmentami na połowie przyjezdnych. Mieliśmy sporo kornerów, były uderzenia, były okazje na gole. Przed utratą bramki dającej gościom remis uderzał Romanek (48 min.), potem odrobinę za mocno zagrywał w 54 min. Pacholik do B. Rutyny. Świetnej szansy nie wykorzystał B. Rutyna w 68. minucie, gdy dostał bardzo dobre podanie od Pacholika. Chwilę później w boczną siatkę wcelował Romanek.

W 81 min. mocnej zabiły wszystkim serca, bo Marszałek był o krok od pokonania Słonki, lecz golkiper debrzeński poradził sobie z jego próbą. Czas płynął nieubłaganie, ale zdążyliśmy... W 86 min. z wolnego dokładnie przymierzył Stalka, Kottlenga nie utrzymał piłki, a będący najbliżej Władyczak ruszył natychmiast i głową dopełnił dzieła, godnie rozpoczynając ósmą setkę gier w teamie z ul. Sportowej. 3:2! Naturalnie to wcale nie koniec wrażeń, bo parę razy denerwowaliśmy się po akcjach Echa, a oprócz tego W. Taras w 90 min. w jednej (!) sytuacji otrzymał dwie żółte kartki (za faul oraz zbyt ostentacyjne protesty w kierunku sędziego) i końcowe fragmenty zmuszeni byliśmy grać w osłabieniu.

To ważne trzy punkty, bo przed teamem Słonki trudne mecze, gdzie jak napisaliśmy na wstępie wcale nie będzie łatwo o następne zdobycze. W piątej serii zagramy ze Startem Miastko na wyjeździe, a ponieważ powiększona w tym sezonie liga przyspiesza, to mecz zaplanowano już na środę 26 sierpnia o godz.18.00.

Spośród nabywców biletów/cegiełek rozlosowano pod koniec spotkania szalik MKS-u ufundowany przez Wojciecha Chojeckiego. Fortuna uśmiechnęła się do młodziutkiego Ignacego Goryla, a więc... piłkarza naszego klubu z drużyny juniorów E2. Gratulacje!
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::