wtorek 4 lutego godz.19.00-20.30 boisko Orlik przy Stadionie Miejskim i czwartek 6 lutego godz.19.00-20.30 boisko Orlik przy Stadionie Miejskim
JUNIORZY C2
czwartek 30 stycznia godz.18.00-19.00 boisko Orlik przy Stadionie Miejskim
JUNIORZY D2
poniedziałek 3 lutego godz.16.00-17.30 hala Szkoły Podstawowej
JUNIORZY E2
wtorek 28 stycznia godz.16.00-17.30 hala Szkoły Podstawowej
JUNIORZY F1
wtorek 28 stycznia godz.16.00-17.30 hala Szkoły Podstawowej
JUNIORZY F2
poniedziałek 3 lutego godz.17.30-18.30 hala Szkoły Podstawowej i środa 5 lutego godz.16.45-17.45 hala Szkoły Podstawowej
AKADEMIA PIŁKARSKA
grupa I (roczniki 2019 i 2020, juniorzy G2), trener PAWEŁ WŁADYCZAK; wtorek 4 lutego godz.15.50-16.50 sala nr 30 w Szkole Podstawowej i czwartek 6 lutego godz.16.00-17.00 hala Szkoły Podstawowej
grupa II (roczniki 2017 i 2018, juniorzy F2), trener NORBERT MUCHA; poniedziałek 3 lutego godz.17.30-18.30 hala Szkoły Podstawowej i środa 5 lutego godz.16.45-17.45 hala Szkoły Podstawowej
grupa III (rocznik 2016, juniorzy F1), trener BARTŁOMIEJ LICA; wtorek 28 stycznia godz.16.00-17.30 hala Szkoły Podstawowej
grupa IV (rocznik 2015, juniorzy E2), trener BARTŁOMIEJ LICA; wtorek 28 stycznia godz.16.00-17.30 hala Szkoły Podstawowej
grupa V (roczniki 2013 i 2014, juniorzy D2), trener KRZYSZTOF DUDZIC; poniedziałek 3 lutego godz.16.00-17.30 hala Szkoły Podstawowej
grupa VI (roczniki 2011 i 2012, juniorzy C2), trener BARTŁOMIEJ LICA; czwartek 30 stycznia godz.18.00-19.00 boisko Orlik przy Stadionie Miejskim
SENIORZY › PUCHAR POLSKI
» 21.09.2011r. - Puchar Polski
» Sędzia: Dariusz Ogórek (Kamnica) - główny, Ryszard Król (Dretyń) i Bogdan Wruszczak (Koczała) - asystenci
2:3 (1:3)
MKS Debrzno
Koral II Dębnica
0:1
Grzegorz Wyszyński (5)
Damian Litwiniuk (15)
1:1
1:2
Andrzej Kierski (27)
1:3
Andrzej Kierski (37)
Damian Litwiniuk (51)
2:3
5
strzały celne
7
7
strzały niecelne
7
8
rzuty rożne
3
6
spalone
4
13
faule
13
2
żółte kartki
3
0
czerwone kartki
0
0
karne
0
widzów 70
MKS:
Słonka - Płóciennik, A. Kwaśniewski, A.Taras, Stalka, K. Dudzic - Marczak (56 Lica), Malmon, Nowak, P. Klejdysz - Litwiniuk (53 Ł. Jażdżewski)
Żółte kartki:
Lica, Malmon
Czas gry
Gole
Asysty
Strz. celne
Strz. niec.
Faule
Faulo- wany
Spalo- ne
Sławomir Słonka
90
Łukasz Płóciennik
90
1
Adrian Kwaśniewski
90
1
Andrzej Taras
90
1
1
Sebastian Stalka
90
2
3
2
Krzysztof Dudzic
90
3
Wojciech Marczak
55
1
1
3
1
Szymon Malmon
90
2
Ireneusz Nowak
90
1
1
Patryk Klejdysz
90
2
5
1
4
2
Damian Litwiniuk
52
2
2
1
1
2
Łukasz Jażdżewski
38
Bartłomiej Lica
35
1
1
Dwa gole Litwiniuka
MKS przegrał u siebie z Koralem II Dębnica 2:3 i odpadł z dalszych gier Pucharu Polski. Obejrzeliśmy niezły, zacięty, wyrównany, pełen twardej walki (zwłaszcza w drugiej połowie) mecz, w którym nieco lepsi okazali się goście.
W mocno zmienionym składzie w porównaniu do niefortunnego występu w Koczale wybiegli na boisko debrznianie. Z podstawowego zestawienia z potyczki z Granitem wyszło tylko pięciu piłkarzy: Sławomir Słonka, Łukasz Płóciennik, Sebastian Stalka, Patryk Klejdysz i pełniący tym razem obowiązki kapitana Ireneusz Nowak. Michał Birosz pozostał w szkole w Bydgoszczy (to dotyczyło również przebywającego w Gdańsku Bartłomieja Bucholca), Grzegorz Dudek i Łukasz Dudzic nie zdążyli na mecz z pracy (podobnie jak drugi golkiper Krystian Paciorek, którego zastąpił Robert Rutyna), Łukasz Jażdżewski dotarł na stadion w ostatniej chwili i wszedł jako rezerwowy, Damian Jarkowski nabawił się urazu w lidze i odpoczywał, a Paweł Władyczak (co anonsowaliśmy w zapowiedzi potyczki z Koralem II) pojechał na szkolenie na drugi kraniec Polski. Szansę gry od początku otrzymali zatem Damian Litwiniuk, Krzysztof Dudzic, Wojciech Marczak, Adrian Kwaśniewski, debiutujący w ekipie seniorów Szymon Malmon oraz wracający do niej po kontuzji Andrzej Taras. Przyjezdni zaprezentowali skład w zasadzie podobny do tego w jakim prezentują się na co dzień w lidze, zagrali również byli zawodnicy MKS-u Rafał Tarczyluk (kapitan) i Paweł Wegner (45 minut).
Początek rywalizacji zdawał się napawać umiarkowanym optymizmem nielicznych kibiców. Oto w 1 min. po zagraniu Nowaka w dogodnej pozycji znalazł się P. Klejdysz, ale uderzył obok słupka bramki Mateusza Gradowskiego. "Kleju" miał drugą szansę w 4 min., lecz tym razem jego celny, ale zarazem zbyt lekki strzał pewnie wyłapał Gradowski. W 5 min. straciliśmy gola. Pierwszy poważniejszy atak dębniczan z miejsca przyniósł im powodzenie. Nowak zgubił futbolówkę w środku pola, nastąpiło prostopadłe podanie do dobrze ustawionego Grzegorza Wyszyńskiego i ten precyzyjnie przymierzył nie dając szans Słonce na udaną interwencję. W 11 min. szczęścia próbował A. Taras, który starł się z Gradowskim, ale nie zdołał oddać strzału. W 15 min. doprowadziliśmy do remisu. Nowicjusz w dorosłym zespole Malmon dostrzegł Marczaka. Wojtek wrzucił futbolówkę, Gradowski nie dość skutecznie usiłował ją wybić, dotarła do Litwiniuka, a "Amper" spokojnie przymierzył do siatki, mimo chęci ratowania sprawy przez jednego z defensorów. Dobrze, że Damian nie uderzył z pierwszej piłki, ponieważ na nierównościach w polu karnym zapewne poszybowałaby za bramkę. Następne minuty to wyrównana gra. Do 27 min., gdy ładnie pokazał się Andrzej Kierski. Dostał dobrą piłkę i niemal natychmiast mocno strzelił pod poprzeczkę pokonując zaskoczonego Słonkę. Ten sam piłkarz miał szansę w 31 min., lecz z niewielkiej odległości spudłował. W 34 min. P. Klejdysz mógł zmienić wynik, strzelając po akcji Marczaka i Stalki w poprzeczkę. Zamiast 2:2, trzy minuty potem zanotowaliśmy trzecie trafienie rezerw Korala. Kierski wykonywał rzut wolny z ponad 20 metrów, strzelił płasko, nasz trzyosobowy mur był nieszczelny i piłka, mimo parady Słonki przy słupku znalazła się w bramce. Przed przerwą swoją szansę miał w 43 min. ponownie P. Klejdysz, ale Gradowski z dużą pewnością chwycił futbolówkę.
Drugą odsłonę zaczęliśmy źle. Po kilkunastu sekundach Wyszyński zmarnował wyśmienitą okazję na czwartego gola. Potem było znacznie lepiej. W 48 min. Stalka uruchomił P. Klejdysza, a strzał pomocnika MKS-u był nieznacznie chybiony. W 51 min. zdobyliśmy kontaktową bramkę. Litwiniuk do Nowaka, "Łapka" szybko odegrał do niego, sytuacja sam na sam i bardzo pewne uderzenie obok bezradnego golkipera. Brawo! "Amper" po problemach zdrowotnych powrócił do zespołu już w Koczale (na sześć minut), w meczu pucharowym zrobił zaś to, czego wymaga się od napastnika. Dwa gole piłkarza MKS-u w Pucharze Polski w jednym meczu to nieczęsto notowana sytuacja w historii czerwono-niebieskich. Ostatnio podobnie popisał się Radosław Wójtowicz, równe sześć lat temu, 21 września 2005r., w wyjazdowym, zwycięskim 4:1 spotkaniu z Victorią Szczytno. Debrznianie po drugim trafieniu uwierzyli, że można powalczyć o dogrywkę i przycisnęli. Gra stała się w tej fazie bardzo twarda, ostra, dość często sędzia używał gwizdka, wiele razy też obie strony miały do "sprawiedliwego" pretensje, iż czynił to niewłaściwie. W 55 min,. Paweł Krauze zagrał ręką przed bramką, jednak arbiter nie zdecydował się na podyktowanie "jedenastki". W 64 min. Nowak będąc w obrębie pola karnego dograł (prawą nogą) do P. Klejdysza, ale "Kleju" udowodnił, iż to niestety nie był jego dzień. Główka i znowu tylko poprzeczka... Inicjatywa należała do debrznian, ale przyjezdni niebezpiecznie się odgryzali: w 67 min. (rezerwowy Wojciech Wrona po rogu niecelnie), w 79 min. (Kierski w słupek), w 85 min. (Wrona sam na sam ze Słonką) i 88 min. (Konrad Nawrocki przestrzelił z niewielkiej odległości). Koralowcy omal nie zaliczyli w 84 min. spektakularnego samobója, kiedy prawie z połowy boiska (sic!) jeden z nich kopnął beztrosko futbolówkę w kierunku własnej bramki, czym sprawił sporo kłopotu Gradowskiemu... Atakowaliśmy ambitnie do końca, następną okazję zmarnował w doliczonym czasie P. Klejdysz i sędzia Dariusz Ogórek zakończył zawody, obwieszczając awans gości do dalszych gier pucharowych. Nam pozostaje skupić się wyłącznie na lidze, przygotować solidnie do niedzielnej potyczki z Myśliwcem Tuchomie, a także wyciągnąć odpowiednie wnioski przed czekającymi nas tydzień później derbami o punkty w Dębnicy.