SENIORZY › RELACJE
» 21 kolejka - 20.04.2008r.
» Sędzia: Andrzej Myszk (Lębork) - główny, Łukasz Kolter (Człuchów) i Rafał Dampc (Lębork) - asystenci
0:1
(0:1)
MKS Debrzno Iskra Dretyń
  0:1 Robert Meyer (16)

6 strzały celne 3
5 strzały niecelne 6
4 rzuty rożne 9
7 spalone 9
12 faule 20
2 żółte kartki 0
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 250

MKS: Rutyna - Taras (72 Gromowski), Wirkus, Ł.Jażdżewski (81 Łopieński), Binkiewicz - Nalepa, Władyczak, Tarczyluk, Tojza (46 M.Marzec) - Kowalkowski (86 Wójtowicz), Nowak
Żółte kartki: Binkiewicz, Nowak

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Robert Rutyna90     3 
Andrzej Taras71    3  
Grzegorz Wirkus90     1 
Łukasz Jażdżewski80    31 
Piotr Binkiewicz90    17 
Alan Nalepa90  21 1 
Paweł Władyczak90  2112 
Rafał Tarczyluk90  1  21
Piotr Tojza45    1  
Piotr Kowalkowski85   2111
Ireneusz Nowak90  1 215
Karol Gromowski19     1 
Tomasz Łopieński10       
Marcin Marzec45       
Radosław Wójtowicz5   1   

274 minuty bez ligowego gola w Debrznie
Trzeci wiosenny mecz MKS-u na własnym boisku i trzecia porażka. Trzy przegrane mecze, zero zdobytych goli na obiekcie, na którym jeszcze do niedawna punkty zostawiały znacznie silniejsze drużyny od tych, które gościliśmy w tym roku w Debrznie.
Patrząc na terminarz rundy rewanżowej można było sądzić, że właśnie na początku tej fazy rozgrywek stosunkowo najłatwiej będzie nam o pozytywne rezultaty. Teraz wiemy, że nic z tego nie wyszło, a więc co dalej? Iskra pierwszy raz w historii wywiozła z Debrzna 3 punkty i bądźmy sprawiedliwi - rywale byli minimalnie lepsi. W 16 min. najskuteczniejszy strzelec okręgówki Robert Meyer otrzymał prostopadłe podanie, nie zdołał go powstrzymać Łukasz Jażdżewski i po płaskim strzale napastnika przyjezdnych piłka wylądowała w bramce Robert Rutyny. 0:1 i ciągle "pod górkę". Mieliśmy kolejny raz wiosną ogromne problemy z zawiązaniem składnej akcji, po której moglibyśmy zagrozić bramce Aureliana Kierzka. Słabo funkcjonowały boki pomocy, tylko nieco lepiej środek pola. W 27 min. po kontrze postraszył nas Meyer, trafiając w dogodnej sytuacji w boczną siatkę. Do przerwy praktycznie raz (!), w 43 min. zagroziliśmy poważniej bramce Iskry. Paweł Władyczak ładnie minął dwóch rywali, lecz jego uderzenie z ostrego kąta bez problemów wyłapał Kierzk.
Po zmianie stron zagraliśmy nieco lepiej, ale niestety bez efektu bramkowego. W 52 min. rezerwowy Marcin Marzec dośrodkował z prawej strony, golkiper Iskry i skaczący do główki Piotr Kowalkowski minęli się z futbolówką, a zamykający skrzydło Alan Nalepa spudłował przenosząc piłkę nad poprzeczkę. W 54 minucie mieliśmy rzut wolny z 20 metrów, jednak strzał Nalepy był zbyt słaby by zaskoczyć Kierzka. W 69 min. Ireneusz Nowak zmarnował najdogodniejszą okazję na wyrównującego gola. W zamieszaniu podbramkowym usiłował strzelać Kowalkowski, piłka nieco przypadkowo trafiła do "Łapki", który znalazł się na czystej pozycji, lecz trafił prosto w bramkarza... W 75 minucie Meyer był bliski podwyższenia na 2:0, gdy skontrował po stracie piłki przez Władyczaka. Na nasze szczęście nie wcelował w bramkę w idealnej sytuacji. Iskra kontrolowała grę, my staraliśmy się odwrócić losy spotkania i tak toczył się ten mecz. Jeszcze w 87 minucie wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Radosław Wójtowicz znalazł się w odpowiednim miejscu w polu karnym, lecz trudno było mu czysto trafić futbolówkę i ta przeleciała obok bramki.
Bezradność. To chyba właściwe słowo określające obecną sytuację w drużynie czerwono-niebieskich. Niestety, odstajemy w zasadzie od każdego zespołu nie tylko piłkarsko, lecz także pod względem przygotowania fizycznego. Tak wygląda jak na razie wiosna w wykonaniu debrznian. Czy tak oczekiwane przełamanie nastąpi w środę, w zaległej potyczce z Dębem Kusowo? Bardzo chcielibyśmy, bo to już naprawdę (przed)ostatni dzwonek...
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::