SENIORZY › RELACJE
» 21 kolejka - 17.05.2009r.
» Sędzia: Adam Bartosiak (Lębork) - główny, Dominik Kaczmarek (Słupsk) i Mateusz Kaczanowski (Słupsk) - asystenci
2:0
(1:0)
Urania Udorpie MKS Debrzno
Krzysztof Kiełpiński (17) 1:0  
Krzysztof Zblewski (88) 2:0  

10 strzały celne 1
4 strzały niecelne 6
2 rzuty rożne 9
3 spalone 3
12 faule 10
0 żółte kartki 2
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 50

MKS: Rutyna - Łopieński, Wirkus, Ł.Jażdżewski (69 Wójtowicz), Binkiewicz (20 P.Grzechnik) - Taras, Władyczak, Staniol, Sieg (80 Prz.Marek) - Litwiniuk, P.Klejdysz
Żółte kartki: Ł.Jażdżewski, Łopieński

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Robert Rutyna90     1 
Tomasz Łopieński90    11 
Grzegorz Wirkus90       
Łukasz Jażdżewski68    1  
Piotr Binkiewicz19       
Andrzej Taras90   114 
Paweł Władyczak90   1 2 
Piotr Staniol90  1111 
Kamil Sieg79     1 
Damian Litwiniuk90   23 2
Patryk Klejdysz90    2 1
Piotr Grzechnik71    11 
Radosław Wójtowicz22   1   
Przemysław Marek11     1 

Dobrze tylko do pola karnego
MKS przegrał w Udorpiu 0:2 i ci, którzy nie widzieli tego meczu zapewne nie uwierzą, iż nasz zespół zagrał lepsze zawody, niż te zwycięskie sprzed tygodnia z Orkanem, a mimo to nie zdobył nawet punktu.
Będą mieć wątpliwości czy faktycznie tak było także po spojrzeniu na bilans celnych strzałów ze spotkania z Uranią. Dziesięć do jednego na korzyść gospodarzy wskazuje przecież na przygniatającą przewagę... Żartobliwe określenie "małe kłamstwo - duże kłamstwo - statystyka" pasuje jednak jak ulał do przebiegu niedzielnej konfrontacji. Przez całe 90 minut trwała bowiem zażarta walka, a szczególnie w drugiej połowie czerwono-niebiescy mili wiele do powiedzenia. Kiedy jednak oddaje się zaledwie jeden celny strzał na bramkę rywali (Piotr Staniol w 61 minucie) nie można liczyć na korzystne rozstrzygnięcie. Budowaliśmy ładne akcje, wymienialiśmy podania, ale im bliżej bramki Uranii, tym gorzej... Bolączka trapiąca zespół debrzneński od wielu tygodni jeszcze raz dała znać o sobie. Gospodarze zagrali solidnie i udowodnili, że nieprzypadkowo znajdują się w czołówce tabeli. Prowadzenie objęli jednak po prezencie otrzymanym od MKS-u. W 17 min. trzeci raz na dużym ryzyku zagrał Piotr Binkiewicz. Dwukrotnie wcześniej udało mu się przechytrzyć nastrzelając przeciwnika piłką, po czym wykonywaliśmy wrzut z autu. Za trzecim razem Krzysztof Kiełpiński przejął futbolówkę, wyszedł sam na sam z Robertem Rutyną i zdobył gola. Chwilę wcześniej Rutyna po rzucie rożnym dwa razy świetnie interweniował broniąc uderzenia z bliska udorpian. Bardzo dobre zawody rozgrywał Tomasz Łopieński. "Skała" walczył za dwóch, wielokrotnie likwidując zagrożenie pod naszą bramką. Szkoda, że w drugiej części ujrzał za faul żółtą kartkę, bo jest to jego czwarte upomnienie w tym sezonie, co eliminuje Tomka z następnego meczu z Myśliwcem.
Po zmianie stron posiadaliśmy lekką przewagę w polu, ale to miejscowi stwarzali groźniejsze sytuacje. W 54 min. Krzysztof Zblewski uderzył z wolnego, Rutyna odbił piłkę i poradził sobie także z dobitką. Ponownie Zblewski przegrał pojedynek z bramkarzem MKS-u w 61 minucie. Trener Grzegorz Apryas w 69 min. wpuścił na plac gry Radosława Wójtowicza. "Zola" już kilkadziesiąt sekund później oddał silny strzał z 20 metrów minimalnie pudłując. Najlepszą szansę na gola mieliśmy w 82 minucie. Składna akcja całego zespołu, dokładnie zagranie Patryka Klejdysza wzdłuż bramki, lecz nadbiegający Damian Litwiniuk przestrzelił z kilku metrów... Dążyliśmy do remisu, ale Urania miała w swoich szeregach Zblewskiego. W 85 min. jeszcze przegrał starcie z Rutyną, ale w 88 min. idealnie przymierzył z rzutu wolnego i "Norris" był bezradny. Ulegliśmy po niezłym meczu i znowu z niepokojem trzeba oglądać się za siebie w ligowej tabeli.
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::