SENIORZY › RELACJE
» 23 kolejka - 02.06.2013r.
» Sędzia: Adam Jeszka (Żychce) - główny, Tadeusz Lewandowski (Miastko) i Dariusz Ogórek (Kamnica) - asystenci
0:6
(0:0)
Urania Udorpie MKS Debrzno
  0:1 Wojciech Marczak (59)
  0:2 Patryk Klejdysz (68)
  0:3 Szymon Malmon (73)
  0:4 Patryk Klejdysz (75)
  0:5 Sławomir Słonka (82)
  0:6 Wojciech Marczak (90+3)

5 strzały celne 11
5 strzały niecelne 18
6 rzuty rożne 8
7 spalone 2
11 faule 6
1 żółte kartki 0
0 czerwone kartki 0
0 karne 1
widzów ok. 20

MKS: Paciorek - Lica, W. Taras (76 A. Wałaszewski), Płóciennik (71 Ł. Jażdżewski), K. Dudzic - Szawarniak (46 Marczak), Władyczak, Pacholik, P. Klejdysz (75 Słonka) - Birosz, Malmon

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Krystian Paciorek90     1 
Bartłomiej Lica90       
Wojciech Taras75   2   
Łukasz Płóciennik70    11 
Krzysztof Dudzic90   113 
Krzysztof Szawarniak45   1  1
Paweł Władyczak90  143  
Michał Pacholik90 1 2 1 
Patryk Klejdysz742 31 1 
Michał Birosz90 313  1
Szymon Malmon901 2212 
Wojciech Marczak452 22 2 
Łukasz Jażdżewski20  1    
Sławomir Słonka161 1    
Andrzej Wałaszewski15       

MKS nokautuje, Słonka na liście strzelców
Serię trzech z rzędu meczów ligowych na wyjeździe czerwono-niebiescy zakończyli wygraną w Udorpiu 6:0. Debrznianie od kilku kolejek demonstrują znakomitą formę strzelecką i miażdżą napotkanych na drodze rywali. Można żałować, iż te zwycięstwa przyszły tak późno, bo kto wie jak wyglądałaby dziś tabela klasy A, gdyby nie wcześniejsze straty punktów.
Dziś wracamy chociażby do jesiennej wpadki z... Uranią, kiedy skazywana na pożarcie ekipa z Udorpia wywiozła znad Debrzynki bezcenne trzy oczka, wygrywając 3:2. W rewanżu "emkaesiacy" byli jednak bez litości, a przebieg gry był podobny do konfrontacji z Lipniczanką rozegranej ledwie trzy dni wcześniej. Wtedy też do przerwy utrzymywał się bezbramkowy rezultat, ale gdy goście "napoczęli" przeciwnika, to potem szło już gładko. Tak samo było w niedzielę z tą różnicą, iż na pierwszego gola czekaliśmy prawie godzinę, a niejako "po drodze" zmarnowaliśmy jedenastkę. Do małej miejscowości pod Bytów udaliśmy się w piętnastoosobowym składzie, m.in. bez pauzującego za cztery żółte kartki Sebastiana Stalki (pełnił tym razem rolę... masażysty oraz fotoreportera), Damiana Litwiniuka, Karola Ryngwelskiego, Grzegorza Dudka, Łukasza Dudzica i Bartłomieja Bucholca. Między słupkami trzeci raz w sezonie stanął Krystian Paciorek (przejął po Stalce opaskę kapitańską), natomiast drugi z golkiperów Sławomir Słonka pojawił się w końcówce zawodów na murawie również trzeci raz jako zawodnik z pola i... w pełni wykorzystał swoją szansę, o czym będzie jeszcze później. Na "szpicy" biegał Michał Birosz, który otrzymał wolną rękę w poczynaniach na boisku co przyniosło dobry skutek, gdyż wprawdzie nie zdobył gola, ale zaliczył aż trzy asysty. Piętnaście minut zagrał Andrzej Wałaszewski, który ostatnio pojawił się na boisku w oficjalnym spotkaniu 10 października 2012r. w pucharowej potyczce z Brdą Przechlewo (4:3). Gospodarze wystąpili naturalnie bez poważnie kontuzjowanego Ryszarda Mądzelewskiego, który dowodził drużyną z ławki. Z punktu widzenia losów ekipy w edycji 2012/2013 dla udorpian był to szalenie istotny mecz. Ich sytuacja w tabeli jest nie do pozazdroszczenia a team, który dwa lata temu z powodzeniem grał na szczeblu klasy okręgowej teraz drży o zachowanie miejsca w klasie A. Paweł Władyczak i spółka mocno pragnęli zrewanżować się za wspomnianą wyżej porażkę 2:3 u siebie jesienią i dokonali tego w dobrym stylu. Pierwszą okazje czerwono-niebiescy stworzyli w 4. minucie. Birosz wypuścił w boj Krzysztofa Szawarniaka, lecz strzał młodego pomocnika MKS-u był niecelny. W 18 min. Władyczak oddał kąśliwe uderzenie z dystansu i po interwencji golkipera egzekwowaliśmy rzut rożny. W 20 min. po solowej akcji sfaulowany został w obrębie szesnastki Patryk Klejdysz i sędzia Adam Jeszka gwizdnął karnego. Niestety, bramkarz Uranii obronił strzał z jedenastu metrów Szymona Malmona. To już trzecie "wapno" debrznian w tej rundzie nie zamienione na gola... "Emkaesiacy" kontynuowali atak i w 25 min. najpierw P. Klejdysz, a za chwilę Władyczak sprawdzali czujność golkipera. W 34 min. minimalnie przestrzelił Władyczak. Jedyne zagrożenie pod naszą bramką to sytuacja z 35. minuty, kiedy przytomnie wybiegł z bramki Paciorek i udaremnił śmiałą próbę udorpian. Piłkarze zeszli na przerwę, a nad stadionem potężnie lunęło. Arbiter opóźnił rozpoczęcie II części o dobre kilka minut. Na szczęście wkrótce przejaśniło się, gospodarze poprawili linie boiskowe i można było wznowić rywalizację. Od razu czerwono- niebiescy przejęli inicjatywę. W 51 min. wprowadzony z ławki Wojciech Marczak po rogu nieznacznie chybił głową. Chwilę później dobrze interweniował Paciorek po kontrze miejscowych. W odpowiedzi w 54 min. Birosz podał do Malmona, ale piłka po strzale "Digiego" poszybowała ponad poprzeczkę. W 57 min. małe nieporozumienie w naszej obronie wyjaśnił Wojciech Taras ekspediując futbolówkę na rzut rożny. Wreszcie w 59 min. MKS prowadził 1:0. Marczak otrzymał piłkę, wbiegł w pole karne, minął rywala, przełożył "skórę" na lewą nogę i płaskim, niezbyt mocnym, za to precyzyjnym uderzeniem zmieścił ją przy słupku. Sam strzelec był nieco zdziwiony faktem, iż piłka znalazła się w celu i nie demonstrował wielkiej radości. Od tego momentu MKS całkowicie dominował na murawie. W 62 min. po ładnej akcji obrońcy Bartłomieja Licy spudłował w dogodnej sytuacji Krzysztof Dudzic. W 68 min. Birosz dostrzegł dobrze ustawionego P. Klejdysza i obsłużył go wyśmienitym podaniem zamienionym na drugiego gola. Po kolejnych pięciu minutach Birosz podał prostopadle piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Malmona. Szymon zostawił za sobą obrońcę, poradził sobie z golkiperem i "wjechał" do opuszczonej bramki. 3:0! Minęło zaledwie 120 sekund, gdy po zagraniu Michała Pacholika czwartego gola zdobył P. Klejdysz. W 79 min. efektowną akcję Pacholika i Marczaka sfinalizował nieprecyzyjną główką Birosz. Nic to, bowiem w 82 min. debrznianie wygrywali 5:0. Trzecią asystę (swoisty hat trick) zanotował Birosz, gdy jego podanie na prawe skrzydło zdyskontował rezerwowy Słonka. Sławek niczym rasowy napastnik spokojnie przyjął piłkę, wyszedł sam na sam i strzelił nie do obrony obok wybiegającego bramkarza. Stał się zatem czwartym w historii ekipy seniorów MKS-u nominalnym golkiperem, który wpisał się na listę strzelców. Przed nim uczynili to Adam Kowalczyk (z karnego w meczu klasy okręgowej u siebie z Pogonią Łobżenica 15 czerwca 1997r.), Daniel Janusz (jako zawodnik z pola 26 lipca 1998r. w towarzyskiej potyczce z Sokołem Wyczechy w Debrznie) oraz Krzysztof Szychowski (z karnego 2 marca 2003r. na wyjeździe w sparingu z Tarnovią Tarnówka). Podłamanych piłkarzy Uranii dobił jeszcze w ostatniej akcji spotkania Marczak, kiedy dopadł do piłki odbitej przez bramkarza po uderzeniu Łukasza Jażdżewskiego i bez skrupułów posłał ją do celu. Wcześniej (84 i 90 min.) przestrzelili właśnie Marczak oraz Malmon (po dośrodkowaniu Słonki i główce piłka prześlizgnęła się po poprzeczce). 6:0 to prawdziwy nokaut, nie pozostawiający złudzeń rywalom. Do końca sezonu tylko trzy kolejki. Po naszej wygranej w Udorpiu i niespodziewanej porażce u siebie Zawiszy Borzytuchom z Orkanem Gostkowo MKS przesunął się na trzecią lokatę w tabeli. Porażka zawiszan to nic w porównaniu z wpadką GTS-u Czarna Dąbrówka. Wicelider poległ w Lipnicy 0:3, choć przed tą konfrontacją nikt nie postawiłby zapewne złamanego grosza na Lipniczankę...
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::